Drożeją polisy dla zarządów
Marsh opublikował wyniki cyklicznego raportu Global Insurance Market Index. W pierwszym kwartale 2019 r. średnie ceny ubezpieczeń wzrosły o 3 proc., co stanowi największy dotychczas zanotowany wzrost stawek od 2012 r.
Najdrożej w Regionie Pacyfiku
Drugi kwartał z rzędu zakończono ze wzrostem stawek ubezpieczeniowych we wszystkich regionach na świecie, co spowodowane było wyższymi cenami ubezpieczeń majątkowych i OC członków władz (D&O).
Region Pacyfiku ponownie odnotował największy, ponad 10-procentowy wzrost cen, utrzymując tendencję wzrostową z ostatnich ośmiu kwartałów. W Wielkiej Brytanii i Europie kontynentalnej wzrost stawek wyniósł 2 proc.
W skali globalnej ceny ubezpieczeń majątkowych wzrosły średnio o blisko 5 proc, przekraczając nieznacznie stawki obserwowane w ostatnich czterech kwartałach. Ceny ubezpieczeń od następstw nieszczęśliwych wypadków spadły natomiast średnio o prawie 1 proc., kontynuując tendencję spadkową, utrzymującą się od 2013 roku.
Średnie ceny ubezpieczeń finansowych i profesjonalnych wzrosły o blisko 6 proc. Wzrost cen dotyczył wszystkich regionów na świecie, głównie za sprawą wyższych stawek ubezpieczeń D&O.
Zarządy zapłacą więcej
W Polsce obserwujemy niezmienność stawek w ubezpieczeniach majątkowych, co dotyczy klientów bezszkodowych.
– Klienci szkodowi jak zawsze muszą się liczyć ze wzrostem stawek – odpowiednio do wskaźnika szkodowości i wyniku technicznego na danym rachunku. Aktualny jest także trend w ubezpieczeniach dla trudnych branż (drewniana, chemiczna), które spotykają się z dużo wyższymi stawkami i zdecydowanie mniejsza ofertą rynkową – mówi Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektor Działu Klienta Korporacyjnego, Marsh Polska.
W przypadku ubezpieczeń finansowych polscy klienci płacą coraz drożej, podobnie jak ma to miejsce w innych państwach.
– Największy wzrost stawek widzimy w ubezpieczeniach D&O, szczególnie, jeżeli polisy zawierane są na rynkach Europy kontynentalnej i londyńskich – wskazuje Małgorzata Splett, dyrektor Działu FINPRO (ubezpieczenia finansowe i profesjonalne) i PEMA (fuzje i przejęcia).
Istotną przyczyną wzrostu kosztów polis jest szkodowość.
– Podobne wzrosty stawek widzimy w ubezpieczeniach ryzyk bankowych i transakcyjnych (M&A), gdzie szkodowość bardzo podobnie, negatywnie dla nas i klientów wpłynęła na procesy plasowania tych polis – dodaje Małgorzata Splett.
– W przypadku ubezpieczeń procesów M&A, główną przyczyną szkodowości było znaczące w ostatnim 1-1,5 roku rozszerzenie zakresów ochrony polis transakcyjnych i bardzo elastyczna ocena ryzyka, co wpłynęło na wzrost szkodowości, a to przekłada się i będzie w mojej opinii przekładać na coraz bardziej rosnące koszty – mówi Małgorzata Splett.