Stanowisko Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich w sprawie sytuacji wokół Komisji Nadzoru Finansowego
Sektor finansowy musi być zbudowany na wiarygodnych, przejrzystych, stosujących się do prawa, chroniących prawa własności, godnych zaufania instytucjach. Jest on bowiem kluczowym elementem gospodarki, jej krwioobiegiem. Dostarcza nam wszystkim kapitału, pozwala na prowadzenie transakcji, wspiera inwestycje i konsumpcję, jest miejscem lokowania naszych oszczędności. Buduje pewność dla decyzji konsumentów, przedsiębiorców, inwestorów.
Do tej pory polski system finansowy, w tym system bankowy, był bardzo stabilny. Nie zachwiał nim światowy kryzys finansowy lat 2008-2009 ani osłabienie gospodarcze w latach 2012-2013. Prowadzone przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego stress-testy potwierdzały, że polski system finansowy jest jednym z najbardziej stabilnych w UE.
Tymczasem, to co dzieje się ostatnio w instytucjach odpowiedzialnych za stabilność systemu finansowego i wokół tych instytucji budzi największe zaniepokojenie. Podejrzenie o korupcję w KNF, niejasne związki między KNF a NBP w kontekście tych podejrzeń, zaostrzanie wymogów wobec sektora bankowego i mogące się z tym łączyć szybkie zmiany w ustawie o wzmocnieniu nadzoru oraz ochronie inwestorów na rynku finansowym to tylko niektóre zdarzenia, które podważają zaufanie do organów nadzorczych. Rażącym ciosem sprzed kilku dni są oskarżenia ze strony prokuratury wobec osób pracujących w KNF do 2015 r., które w szybkim tempie ujawniły nadużycia i straty w SKOK-ach. Takie działanie szokuje na tle wcześniejszych, politycznie uwarunkowanych opóźnień.
Apelujemy do rządzących polityków, aby nie naruszali fundamentów polskiej gospodarki i dobrobytu mieszkańców. Nie możemy sobie pozwolić na dalszą utratę zaufania do instytucji tworzących system finansowy, ponieważ wiarygodne i przejrzyste instytucje są jedną z podstaw długoterminowego wzrostu gospodarczego. Nikt nie chce, mamy nadzieję, doprowadzić do wypływu oszczędności z banków, przenoszenia kapitału do innych, stabilnych jurysdykcji finansowych, dalszego wstrzymywania decyzji inwestycyjnych. Jeśli taki negatywny scenariusz miałby miejsce, jego skutki byłyby katastrofalne dla gospodarki, a tym samym mieszkańców naszego kraju.
Źródło: Rada TEP