Co trzecia złotówka kredytu wypłacana w Rodzinie na Swoim
Im bliżej końca roku tym większe znaczenie Programu Rodzina na Swoim dla rynku kredytów mieszkaniowych. Już niemal co trzecia złotówka pożyczona na mieszkanie pochodzi z kredytów z dopłatami do odsetek.
W listopadzie w ramach Programu Rodzina na Swoim banki udzieliły 5074 kredytów o wartości 885,4 mln zł. Liczba kredytów jest jedynie o 57 niższa niż w październiku, natomiast wartość kredytów nieznacznie wyższa niż miesiąc wcześniej. Tymczasem już w październiku przy ogólnej sprzedaży kredytów mieszkaniowych za niewiele ponad 3 mld zł udział kredytów RnS zbliżył się do pułapu 30 proc. Była to spora zmiana w porównaniu ze statystykami za III kwartał kiedy to na kredyty RnS przypadało niecałe 19,5 proc. kwoty pożyczonej na nieruchomości. Danych na temat sprzedaży kredytów mieszkaniowych w listopadzie jeszcze nie ma, ale z pewnością rola kredytów z dopłatami nie zmalała. Statystyki byłyby zapewne jeszcze wyższe, gdyby nie październikowa zapowiedź wdrożenia następcy RnS, programu Mieszkanie dla Młodych (MdM). Część osób zastanawiających się nad skorzystaniem w pośpiechu z programu RnS, postanowiło poczekać na MdM. Jego możliwy start rząd zapowiedział na drugą połowę 2013 roku.
Jak istotne znaczenie dla banków pod koniec tego roku ma sprzedaż kredytów z dopłatami pokazuje fakt, że w całym IV kwartale zeszłego roku klienci wzięli 9,5 tys. takich kredytów o wartości 1,74 mld zł, a w tym roku tylko w październiku i listopadzie ich liczba przebiła 10,2 tys. sztuk, a suma zbliżyła się do 1,77 mld zł.
Osoby, które jednak chciałyby skorzystać z pomocy państwa przy zakupie mieszkania powinny zdążyć ze znalezieniem odpowiedniego lokum i złożeniem wniosku kredytowego do 31 grudnia tego roku. Koniec Programu RnS ma szczególne znaczenie dla osób, które chcą lub nie mają wyjścia i muszą kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Nowy program pomocy obejmie bowiem wyłącznie mieszkania nowe.
Halina Kochalska
Open Finance