Rynek finansowania nieruchomości: Szczególne formy oszczędzania na mieszkanie
Zanim przejdę do zaprezentowania Państwu zalet systemu docelowego oszczędzania na cele mieszkaniowe, opartego o sprawdzone w 11 krajach Europy zasady działania kas budowlanych o ponad 80-letnich tradycjach, nie mogę nie odnieść się do rozstrzygniętej właśnie kampanii wyborczej. Sama kampania, niezależnie od tego, że była - na szczęście - wyjątkowo krótka, to wypadła raczej szaro. Udało się jednak osiągnąć pełen - niestety, przygnębiający - polityczny kompromis, dotyczący sfery mieszkaniowej.
Jacek Furga
Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości
Związku Banków Polskich
Żadna z sił politycznych zabiegających o głosy potencjalnych wyborców nie wypisała na swoich sztandarach ani obietnic, ani żądań mieszkaniowych. Mało tego, żadna z partii politycznych, nawet tych opozycyjnych, nie pokusiła się o rzetelną – czyli krytyczną – ocenę (braku) osiągnięć ustępującego rządu w zakresie budownictwa mieszkaniowego.
W molochu administracyjnym, jakim jest Ministerstwo Infrastruktury, sprawy budownictwa mieszkaniowego były dotychczas traktowane marginalnie. Pomijano je w pierwszym etapie w euforii towarzyszącej zamierzeniom „autostradowym”. Później na pierwszy plan wysunęły się afery kolejowe. Nawet zyskujący w ostatnich latach tak ogromną popularność rządowy program „Rodzina na Swoim”, stworzony jeszcze przez poprzedni rząd, został przez rząd „odchodzący” de facto wygaszony.
Sprytnym przedwyborczym zagraniem okazał się ruch w sprawie spreadów walutowych. W błyskawicznym trybie uchwalono (działającą wstecz!!!) ustawę naruszającą zapisy zawartych dobrowolnie między bankami i kredytobiorcami umów kredytowych. Nawet z perspektywy kilku tygodni widać, że było to działanie nastawione raczej na efekt marketingowy czy raczej PR-owski. Jako solidny kredytobiorca spłacający kredyt w rodzimej walucie mógłbym zapytać – o jakiej formie wsparcia myśli rząd dla takich, jak ja?
Dyskutowany już od prawie 20 lat na różnych forach temat uregulowania relacji między deweloperem a kupującym mieszkanie, nagle, w trybie pilnym, uniemożliwiającym rzeczową ocenę zaproponowanych zapisów, znalazł zakończenie w przyjętej rzutem na taśmę Ustawie o rachunku powierniczym. Można tylko żałować, że takiej determinacji nie wykazał ani rząd, ani parlament w innych sprawach. Od kilku lat trwają uzgodnienia na poziomie poszczególnych ministerstw w sprawie nowelizacji: ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych, nowej regulacji o sekurytyzacji, ustawy o odwróconej hipotece. Zgłoszony w sierpniu 2010 roku poselski projekt ustawy o kasach budowlanych (Druk Sejmowy nr 3674) nie doczekał się przez prawie półtora roku nawet pierwszego czytania. Przyjęta przez Sejm w lutym 2010 roku Rezolucja w sprawie rozwoju budownictwa mieszkaniowego wyraźnie wskazywała potrzebę wspierania budownictwa mieszkaniowego i opracowania rządowego programu rozwoju budownictwa mieszkaniowego na lata 2010-2020. Na potrzebę wyznaczenia i realizacji wieloletniego programu wspierania budownictwa mieszkaniowego od kilku lat zwracają uwagę środowiska naukowe i eksperckie, samorządy terytorialne, organizacje związane z rynkiem mieszkaniowym, budownictwem i rozwojem lokalnym, planowaniem i gospodarką przestrzenną. Niestety, na wielu forach dyskusyjnych poświęconych problematyce mieszkaniowej i roli państwa w jej kreowaniu, dochodziło do zderzenia reprezentowanej przez rząd koncepcji ograniczonego, segmentowego interwencjonizmu państwa ze zgłaszanymi przez specjalistów i ekspertów mieszkalnictwa postulatami wzmocnienia roli państwa i wzięcia większej odpowiedzialności za warunki życia obywateli zgodnie z zapisami Konstytucji i obowiązującymi Polskę dokumentami międzynarodowymi.
Przedłożony ostatecznie przez rząd i zaakceptowany przez Sejm dokument „Główne problemy, cele i kierunki programu wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego do 2020 roku” nie odpowiada skali potrzeb naszego kraju w zakresie uporządkowania prawnego oraz zagwarantowania wieloletniego stabilnego i bezpiecznego rozwoju budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Dokument ten nie został poddany konsultacji społecznej, stanowi raczej opis działań już prowadzonych przez resort infrastruktury i nie uwzględnia postulatów i wniosków zgłaszanych przez organizacje i stowarzyszenia działające w obszarze mieszkalnictwa, w tym również Rekomendacji Mieszkaniowych przekazanych przez ZBP. Zakres zaproponowanych w tym dokumencie rozwiązań nie koresponduje w najmniejszym stopniu z trafną oceną katastrofalnego stanu w mieszkalnictwie, zawartą w pierwszej części dokumentu. W tym kontekście trudno jest traktować ten dokument jako program mieszkaniowy.
Ale przecież mamy już nowy Parlament i nowy rząd! Odkurzymy więc nasze, powtarzane jak mantra od kilku lat, postulaty mieszkaniowe, zaktualizujemy i skorygujemy je, uwzględniając najnowsze wydarzenia zarówno na światowym, jak i naszym wewnętrznym rynku finansowym i mieszkaniowym i znowu będziemy wydeptywać te dobrze nam znane ścieżki – w przekonaniu, że wreszcie nadszedł czas na odważne decyzje!
Kluczowym rozstrzygnięciem dla przyszłości naszego kraju, w tym na utrzymanie potencjału demograficznego, będzie miała systematyczna i realna poprawa sytuacji mieszkaniowej w Polsce, która z jednej strony nie będzie zmuszała młodych Polaków do poszukiwania odpowiednich warunków mieszkaniowych dla swoich rodzin poza granicami naszego kraju, a z drugiej strony zapewni odpowiednią dostępność mieszkań i odpowiednio wysoki ich standard, aby stały się jednym z argumentów i zachętą dla obywateli z innych krajów Unii Europejskiej oraz obywateli państw trzecich (oraz członków ich rodzin), którzy w Polsce chcieliby budować swoją przyszłość i przyczyniać się do jej rozwoju.
Planowanie i realizacja inwestycji mieszkaniowych to działania wieloletnie. Jak długo nie będzie długoterminowego programu mieszkaniowego, w tym precyzyjnie określonego programu jego finansowania, tak długo podejmowane przez kolejne rządy działania segmentowe i akcyjne nie będą skuteczne, gdyż wszyscy uczestnicy – ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI