8 trendów w mobilnych płatnościach
Pod względem inicjatyw na rynku płatności mobilnych Polska należy do światowej czołówki. Ale już pod względem wykorzystania tych technologii znacznie wyprzedza nas Europa Zachodnia, a w niektórych obszarach także Azja i... Afryka. Czy to źle? Nie. Oznacza to, że jesteśmy w idealnym momencie do rozwoju autorskich innowacji. Jest jeszcze pole do wdrożenia ich zanim nasz rynek zostanie podzielony pomiędzy międzynarodowych graczy. Wiedzą o tym eksperci z naszego rodzimego rynku, którym udało się stworzyć autorskie aplikacje płatności mobilnych lub którzy są użytkownikami tych systemów. Przedstawiamy poniżej osiem trendów w mobilnych płatnościach, jakie wyłaniają się z ich doświadczeń. Jedne z nich w mniejszym lub większym stopniu są widoczne już od kilku lat, inne pojawiły się bardzo niedawno.
Płatności mobilne jako kanał dystrybucji produktów finansowych
Nie ma wątpliwości, że obecnie płatności mobilne to cały czas produkt niszowy. Korzysta z nich około 5% użytkowników smartfonów. Klienci dopiero oswajają się z funkcjonalnością aplikacji przez co muszą być one proste i skupione na podstawowym zadaniu – umożliwieniu płatności wyłącznie przy użyciu telefonu. To natomiast utrudnia utrzymanie rentowności aplikacji, bo same prowizje od płatności to niewystarczające źródło dochodu. Sytuacja ulegnie zmianie, gdy aplikacje staną się w pełni funkcjonalnym kanałem transakcyjnym o potencjale sprzedażowym. Ich atut to bardzo wysoka częstotliwość korzystania i obecność zawsze pod ręką.
Wojciech Bolanowski, dyrektor pionu bankowości elektronicznej PKO BP: Planując wdrożenie IKO patrzyliśmy na rozwój rynku w perspektywie kolejnych 10 lat kiedy to aplikacja mobilna będzie podstawowym kanałem kontaktu klienta z bankiem. Naszym celem jest zapewnienie całego ekosystemu wartości dodanych, w którym klient może przejść cały proces wyboru nowych produktów. Dzięki danym z aplikacji, chociażby takim jak geolokalizacja, oferta może być skrojona idealnie pod potrzeby użytkownika. Dopasowanie oferty i poczucie, że mamy stały kontakt z bankiem będzie też elementem silnie budującym lojalność klientów.
Sam prepaid nie wystarcza – kluczowa jest integracja rachunku bankowego
Klienci wybierają te systemy, które są elastyczne pod względem źródła pieniądza. Do wykonania płatność mobilnej nie wystarczy sam telefon komórkowy, gdyż potrzebne jest jeszcze źródło pieniądza i bazowanie wyłącznie na modelu prepaid nie daje szansy na upowszechnienie się tej technologii. Szczególnie dotyczy to obszaru płatności poza internetem.
Michał Ornatowski, Bank Pekao S.A.: Od płatności mobilnych użytkownicy oczekują przede wszystkim większej wygody oraz rozwiązania konkretnych problemów, takich jak na przykład wymóg wpisywania numeru karty i daty ważności przy zakupach internetowych, czy jej fizycznego posiadania. Konieczność wykonywania dodatkowcyh czynności w celu doładowania konta często zniechęca osoby chcące płacić mobilnie, gdyż wolą one korzystać bezpośrednio z włanych środków na koncie. Potwierdza to również historia rozwoju PeoPay, gdzie liczba użytkowników znacząco wzrosła w momencie integracji aplikacji PeoPay z rachunkiem bankowym. Takie rozwiązanie daje klientom komfort poprzez brak konieczności pilnowania salda na kolejnym rachunku oraz stały wgląd w saldo i historie swojego rachunku bieżacego.
Akceptacja płatności bez terminalu
Głównym konkurentem płatności mobilnych nie są karty płatnicze, ale gotówka. Dlatego do ich popularyzacji konieczne jest uproszczenie obsługi transakcji po stronie akceptanta do poziomu obrotu gotówkowego. To oznacza, że płatności muszą być przyjmowane na standardowej kasie fiskalnej lub smartfonie, do którego dostęp ma już każdy właściciel punktu handlowego. Koncepcja wstawienia dodatkowego hardware’u spotka się z oporem po stronie sprzedającego chociażby z powodu dodatkowych kosztów. To wpłynie natomiast na problemy z budowaniem sieci akceptacji.
Julian Kozankiewicz, dyrektor operacyjny COMP Cetrum Innowacji: Jako pierwsi w Polsce opracowaliśmy i uruchomiliśmy prototyp kasy fiskalnej przystosowanej do przyjmowania alternatywnych dla kart kredytowych i gotówki metod płatności. Jest to urządzenie przeznaczone do wykorzystania w każdym sklepie, także osiedlowym jak też na sezonowym stoisku. Chcemy funkcjonować w modelu supermerchanta (łączyć się z partnerami host-to-host) i dostarczać urządzenie nieobciążone żadnymi opłatami abonamentowymi np. za transfer danych. W naszym modelu funkcjonalnym systemu, w dowolnym momencie możemy dodawać lub modyfikować zdalnie w naszej platformie usługowej, kolejne systemy płatności, usługi lub produkty, które będą dostępne w menu urządzenia.
Nadchodzą alternatywne systemy płatności
Rynek płatności wciąż jest otwarty na nowości i w dużej mierze niezagospodarowany. Obok rozwoju popularnych systemów płatności mobilnych wyłaniają się nowe, alternatywne rozwiązania, takie jak kryptowaluty, czy cyfrowa gotówka. Na rynek ten, dotychczas postrzegany jako dość niszowy wchodzą tacy giganci jak Google czy Facebook. Rozwój alternatywnych systemów płatności jest zawansowany technologicznie i częściowo unormowany w prawodawstwie unijnym. Dlatego możemy być pewni, że nie mamy do czynienia z sezonowym trendem.
Maciej Łuczak, członek zarządu Billon: Istniejące systemy płatnicze, takie jak karty, ale także wiele aplikacji mobilnych oparte są o starą technologię, która szczyt swoich możliwości osiągnęła kilkadziesiąt lat temu. Potrzebne są innowacje, które pozwolą sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów. Dlatego stworzyliśmy pierwszą na świecie aplikację umożliwiającą transakcje za pomocą w pełni cyfrowej gotówki. Dzięki zastosowaniu zupełnie nowych rozwiązań mogliśmy przekroczyć bariery i ograniczenia, które do tej pory generował system. Wyeliminowaliśmy pośredników na drodze płatności, a tym samym prowizje od transakcji. Skróciliśmy czas i umożliwiliśmy przekazywanie pieniędzy bezpośrednio do odbiorcy, za pomocą dowolnego urządzenia cyfrowego, także bez konieczności dostępu do internetu.
Racjonalny wybór metody płatności
Są dwie wiadomości: dobra i zła. Zła jest taka, że Polacy nie widzą jeszcze konkretnego i przekonującego powodu do korzystania z płatności mobilnych. Dobra – jak tylko przekonają się do tej metody i raz zapłacą to później będą robić to codziennie. Badania pokazują, że przy wydawaniu własnych pieniędzy konsumenci kierują się bardzo racjonalnymi przesłankami. Nie będzie potrzebna dodatkowa edukacja jeżeli jasna będzie korzyść wynikająca ze zamiany gotówki na płatności mobilne.
Andrzej Olękiewicz, Strategic Account Director w TNS Polska: W przypadku płatności mobilnych jesteśmy na wczesnym etapie rozwoju trendu widocznego wcześniej w wykorzystaniu smartfonów, w zachowaniach zakupowych np. takich jak showrooming. Już teraz 20% osób przyznaje, że zdarzało im się w trakcie zakupów sprawdzać ceny produktów online. Dlaczego to robią? Bo widzą konkretną korzyść. Podobną korzyść muszą zobaczyć w wykorzystaniu płatności mobilnych. Pocieszający jest fakt, że w Polsce w większym stopniu niż w innych krajach europejskich płatności mobilne są postrzegane jako bezpieczne.
One-click-payment
Czyli dążenie do realizowania procesu płatności jednym kliknięciem, które na razie udało się tylko Amazonowi, a w Polsce mytaxi. Każde kolejne dotknięcie ekranu rozprasza użytkownika i zmniejsza szansę na finalizację transakcji. Szczególnie ryzykowne jest przekierowanie użytkownika na zewnętrzną stronę banku lub pośrednika. Tu szanse, że przejdzie on cały proces spadają dramatycznie – strona może się niepoprawnie wyświetlać, a chwilowa przerwa w transmisji danych spowoduje komunikaty o błędzie.
Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi: Jako pierwsi na rynku taxi wprowadziliśmy płatności realizowane całkowicie w ramach aplikacji, bez konieczności korzystania z czytników zewnętrznych czy przechodzenia na strony obsługujące transakcje mobilne. Korzysta z nich już 40% pasażerów. W ten sposób budujemy ich lojalność i przewagę konkurencyjną. Przy płatności kartą zastąpiliśmy konieczność wpisywania każdorazowo numeru CCV kodem PIN. Dzięki temu taksówkę można zamówić i zapłacić za nią posiadając przy sobie wyłącznie telefon.
Łatwa integracja ważniejsza niż cena
Nowe rozwiązania płatnicze chcąc szybko zbudować zasięg, muszą zaoferować akceptantom wyjątkowo łatwą integrację z ich systemem sprzedaży. W czasie gdy różnice w prowizjach pomiędzy konkurencyjnymi systemami wynoszą dziesiąte części procenta transakcji, wygra ten, kto zaoferuje system dla klienta najbardziej komfortowy i bezpieczny, a dla akceptanta łatwy w implementacji i skalowalny.
Michał Rokosz, dyrektor zarządzający foodpanda.pl: Przy wyborze systemów płatności dostępnych w naszym serwisie kierujemy się przede wszystkim łatwością ich wdrożenia. Jeżeli ktoś przyjdzie z ofertą o cenie minimalnie niższej niż ta, którą mamy wynegocjowaną z obecnymi partnerami, musimy doliczyć do tego też czas pracy informatyków. Często po przeprowadzeniu takiej kalkulacji okazuje się, że inwestycja zwróci się w najlepszym wypadku po roku.
Rosnąca grupa użytkowników-seniorów
Już 44% telefonów na rynku to smatfony przystosowane do obsługi płatności. Choć nowe technologie traktowane są jako domena osób młodych, szybko adaptujących trendy interesująca jest też grupa seniorów korzystających z urządzeń mobilnych. Grupą wiekową, której udział będzie rósł najszybciej wśród klientów sklepów online są osoby w wieku 65+.
Jacek Kinecki, Dyrektor Sprzedaży DialCom24: Wyraźnie widać, że osoby starsze przekonują się do zakupów online. Uczone przez swoje dzieci swobodnie już porównują ceny albo korzystają ze sklepów internetowych. Szybki rozwój e-commerce w sklepach FMCG w najbliższych latach sprawi że po prostu wygodniej będzie im zamawiać duże zakupy do domu. Stąd już tylko krok do korzystania z płatności mobilnych.
Monika Kremblewska,
Billon