15-lecie Forum Technologii Bankowych: Otwarty rynek finansowy musi bazować na jednolitych regułach dla wszystkich

Jeszcze kilka lat temu fintechy traktowano w kategoriach wyzwania dla tradycyjnej bankowości. Po krótkim czasie pojawiły się przykłady współpracy pomiędzy obydwoma segmentami rynku finansowego, dziś niektóre banki tworzą nawet akceleratory dla startupów. Który z tych kierunków dominować będzie w przyszłości?

– Nie powinniśmy liczyć na to, że wykrystalizuje się jednolity schemat relacji na linii bank-fintech. Rynek finansowy jest niezwykle zróżnicowany, i to właśnie owa niejednorodność stanowi najlepszą pożywkę dla innowacyjnych startupów, dynamicznie wnoszących do świata finansów najświeższe osiągnięcia technik teleinformatycznych. Należy przewidywać, że w tak rozległym segmencie gospodarki będą się rozwijać zarówno podmioty samodzielne, o profilu konkurencyjnym wobec niektórych obszarów aktywności sektora bankowego, jak ­również przedsiębiorcy dostarczający nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla bankowości czy wreszcie firmy, które upatrują swój model biznesowy w szeroko rozumianym przetwarzaniu danych, wykorzystywaniu ich i funkcjonowaniu w systemie finansowym dzięki wsparciu banków. Trzeba przypomnieć, iż na rynek finansowy składają się nie tylko banki i fintechy, ale również wiele innych instytucji, poczynając od biur usług płatniczych i instytucji pożyczkowych, a kończąc na ubezpieczycielach czy globalnych operatorach płatności. Przykładowo, w obszarze kredytów konsumenckich coraz silniejszym rywalem dla banków są instytucje pożyczkowe, w znacznej części prowadzące działalność w formie tradycyjnej, by nie rzec wręcz konserwatywnej. Statystyki Biura Informacji Kredytowej potwierdzają, iż przedsiębiorcy ci opanowali sporą część segmentu pożyczek niskokwotowych, a teraz zdobywają kolejne obszary rynku. Tylko w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy ub.r. sprzedaż kredytów konsumenckich na jednostkową kwotę powyżej 5 tys. zł zwiększyła się przeszło o 118% w porównaniu z analogicznym okresem roku wcześniejszego. Sądzę, że właściwszym podejściem będzie wskazanie obszarów, w których startupy mają szansę dostarczyć szczególnej wartości dodanej dla sektora. Taką dziedziną jest analityka bazująca na zbiorach big data, wdrażanie nowych technik i sposobów gromadzenia, przetwarzania i wykorzystywania informacji, jak również wszelkie aspekty wykorzystania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w branży.

A czy powinniśmy się spodziewać kolejnych transferów fintechów do sektora bankowego? Przykład Revoluta zdaje się wskazywać, że taki kierunek może być atrakcyjny…

– Firmom technologicznym znacznie bardziej zależy na pozyskiwaniu danych dotyczących klientów, które od dziesięcioleci gromadzone są przez banki i instytucje otoczenia okołobankowego. Zasoby te cechuje najwyższy stopień wiarygodności i wysoka kompletność; w samym tylko Biurze Informacji Kredytowej znajdują się dane na temat 24 mln aktualnych i byłych kredytobiorców, a baza Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor zawiera blisko 73 mln rekordów. Nie mniej cenne są dane zawarte w Systemach Wymiany Informacji Związku Banków Polskich czy wreszcie w rejestrach poszczególnych instytucji finansowych. ...