15-lecie Forum Technologii Bankowych: Bankowe sklepy w chmurze
Czy banki zmienią się w rodzaj sklepów bezobsługowych? Zna pan ten segment rynku, ponieważ współtworzył pan projekt „Sklep jutra” Żabka…
– „Sklep jutra” Żabka jest współtworzony przez Microsoft wspólnie z kilkunastoma partnerami. Obejmuje rozwiązania technologiczne, które pozwalają zarówno w sieci handlowej, jak i poszczególnych punktach sprzedaży zoptymalizować i zautomatyzować procesy. Sklep jutra, w którym algorytmy będą budowały cyfrową ścieżkę klienta, pokazuje to, czego oczekują oni od sektora usług i handlu. Konsumenci są coraz bardziej świadomi i wymagający, dlatego polem rywalizacji między firmami jest zapewnienie klientom najlepszego możliwego doświadczenia podczas zakupów. Sądzę, że ten projekt może być inspirujący dla sektora bankowego, bo dziś to e-commerce, sprzedaż online, retail dostarczają pomysłów oraz doświadczenia, które banki mogą wykorzystać.
Banki zmieniają się w instytucje IT?
– Banki już teraz stają się twórcami oprogramowania, pełniąc rolę tzw. software house’u. Obserwuję w całym sektorze działania zmierzające w tym kierunku. Dziś każdy bank chce mieć swój marketplace, miejsce online, w którym klienci będą mogli kupować różne usługi.
To przekształcenie jest naturalnym działaniem?
– Tak, ale wymaga pewnej zmiany zachowań i modelu działania. Banki muszą się zastanowić, co zrobić z klientami o tradycyjnych przyzwyczajeniach, którzy np. lubią chodzić do oddziałów. Jestem jednak przekonany, że większość klientów w naturalny sposób wybierze bankowe sklepy, które będą działały w chmurze.
Dlaczego akurat w chmurze?
– Chodzi o wydajność i bezpieczeństwo. Chmura zapewnia niespotykaną dotąd wydajność rozwoju aplikacji. Mamy do czynienia z rynkiem, w którego centrum stoi klient. Jego oczekiwania to zostać obsłużonym jak najlepiej, najszybciej i w jak najbardziej spersonalizowany sposób. Dlatego liczy się czas dotarcia do niego z możliwie najlepiej skrojoną ofertą, bo inaczej zrobią to inni. A tego rodzaju szybkie, skalowalne działanie w bezpiecznym środowisku gwarantują właśnie rozwiązania chmurowe czołowych dostawców. Trend związany z rozwojem przez banki kompetencji w zakresie tworzenia oprogramowania jest także rodzajem odpowiedzi sektora na regulacje PSD2 i rozpychające się na rynku fintechy. Banki, widząc jak w ich świat wchodzą fintechy, próbują zatrzymać przy sobie klientów.
A propos zmian, czy blockchain, rejestry rozproszone to też przyszłość bankowości?
– To byłaby diametralna zmiana w filozofii działania banków. Księga rozproszona jest niesamowicie bezpieczna, bo przechowywanie i szyfrowanie jednego protokołu w jednym bloku powoduje, że zachowujemy niesamowicie bezpieczną architekturę, ale za to eliminujemy pośredników. A przecież sektor finansowy stoi pośrednikami: sprzedaży, kredytowymi, agencjami franczyzowymi, agencjami leasingowymi itp.
Nie wiem, na ile banki zaryzykują utratę relacji i części kanałów pośredniczących, żeby zyskać to, co daje blockchain.
Patrząc na programy bankowe, notabene współtworzone wspólnie z Microsoft, typu „cyfrowe podróże” czy Chmura Krajowa, można powiedzieć, że banki przyjęły na siebie również rolę edukatorów oraz twórców rozwiązań dla administracji państwowej…
– To już się dzieje. Trzy lata temu banki dostarczyły pierwsze narzędzia wsparcia programów rządowych, czyli 500+. To nie był projekt duży pod względem technologicznym, ale zyskał znaczące zainteresowanie mediów. Banki pokazały, co potrafią i teraz idą za ciosem.
Projekt Chmury Krajowej, gdzie połowę działań realizuje największy polski bank, a drugą Polski Funduszu Rozwoju, to wejście na kolejny szczebel rozwoju tej relacji. Powstaje instytucja mająca możliwość obsługi nie tylko bankowości, ale także innych branży.
|
Cieszę się, że banki są dostawcą know-how dla sektora administracji publicznej czy samorządów, bo to oznacza, że bankowość, tak jak kiedyś sektor telekomunikacyjny, wytycza ścieżki rozwoju cyfryzacji. A jeszcze bardziej cieszy mnie, że Microsoft jest od strony technologicznej oraz organizacyjnej zapleczem dla bankowości w tych działaniach.
Co dziś od strony technologicznej jest największym wyzwaniem dla bankowości?
– Niesamowicie ważny jest proces tworzenia i rozwoju aplikacji. To się dzieje trochę na zapleczu, ale ci, którzy znają kuchnię bankową, widzą, jak zmienia się proces tworzenia oprogramowania dzięki chmurze.
W kilku bankach mamy duże projekty zmiany kultury pracy i cyklu wytwórczego. Mówię o takich projektach, jak DevOps, konteneryzacja, serverless itp. Sądzę, że w konsekwencji świat bankowy tak się zmieni, i tu popuszczę wodze fantazji, że same główne systemy bankowe drastycznie się zmniejszą. Zostaną zredukowane do podstawowych backofficeowych funkcji, takich jak saldo, zamknięcie dnia, czyli typowej księgi głównej. A wszystkie nowości wprowadzane przez banki będą funkcjonowały w nowoczesnym devopsowym świecie, udostępniane jako moduły mikro usług obudowujące systemy centralne.
To oznacza przejście do chmury. Czy jednak w samych organizacjach jest chęć takiej zmiany? Działy IT słyną z tego, że nie chcą wypuszczać danych ze swoich rąk.
– Twarde liczby wykazują, że chmura w dłuższej perspektywie jest tańsza, lepsza i bezpieczniejsza dla firmy. Potwierdza to dobrze przygotowana analiza total cost of ownership. Faktycznie, tradycyjne IT ma tendencje do myślenia, że migracja do chmury jest podcinaniem gałęzi, na której się siedzi. To błędne założenie, wystarczy popatrzeć na to, co się dzieje w bankach w Japonii czy USA. Korzystanie z chmury nie powoduje zwolnień w działach IT. Występuje sytuacja całkowicie przeciwna, dochodzi do zatrudniania kolejnych osób i stałego podnoszenia kwalifikacji, czyli rozwoju zatrudnionych osób.
To co się dzieje od strony technologicznej naszego systemu bankowego, to także zasługa Forum Technologii Bankowych. Jak to jest przewodniczyć grupie 43 organizacji, które ze sobą konkurują?
– Jako firmy działające na rynku, konkurujemy ze sobą, ale spotykając się pod parasolem ZBP, zostawiamy za drzwiami rywalizację. Forum to spotkania ekspertów, okazja do wymiany poglądów, pracy grup roboczych. Z naszych opracowań korzystają nie tylko banki, ale także ci, którzy regulują rynek. Pokazujemy i tłumaczymy trendy w cyfrowym świecie.
Jestem dumny, że taka instytucja powstała w Polsce. Dochodzą do mnie głosy, że przedstawiciele związków banków z innych krajów przyglądają się naszym doświadczeniom i chcą stworzyć podobne instytucje u siebie.