100pb w dół w wycenach FRA
Głębszy niż spodziewany przez inwestorów zjazd wskaźnika Ifo dla niemieckiej gospodarki wywarł w środę niewielki wpływ na wycenę teutońskich skarbówek. Po publikacji wskaźnika Ifo rentowność 10Y Bunda spadła o 2 pb. do poziomu 0,992%, ostatni raz notowanego w pierwszej dekadzie września. W ślad za papierami niemieckim podążyły US10Y.
Ruchy te zostały zneutralizowane w znacznej części po południu w reakcji na pozytywne zaskoczenie danymi z rynku nieruchomości z USA, oraz na lepsze wyceny na rynkach akcji. W skali całego dnia doszło jednak do rozjechania się krzywych niemieckiej i amerykańskiej. Pierwsza z nich spadła na całej swojej długości o 1 pb. podczas gdy druga wzrosła w krótkim końcu o 4 pb. zaś w długim o 1 pb.
Słabe dane Ifo z Niemiec oraz wypowiedzi A. Bratkowskiego i E. Chojnej-Duch z RPP na temat możliwości cięcia stóp procentowych przyczyniły się w środę do istotnych przesunięć w dół krzywych dochodowości/IRS oraz stawek FRA na krajowym rynku. Tak Chojna-Duch, jak A. Bratkowski w swoich wypowiedziach sugerowali, że rozważają możliwość cięcia stóp o 50 pb. na październikowym spotkaniu RPP. Dodatkowym impulsem dla zniżek była pozytywna (choć umiarkowana) reakcja Bunda na dane Ifo z Niemiec, które pokazały silne zniżki indeksów koniunktury we wszystkich raportowanych sektorach. Łącznie doprowadziło to do przesunięcia krzywej IRS i krzywej obligacji w dół o 8-10 pb. w segmencie 5Y-10Y i o 4-6 pb. w 1Y-4Y. W przypadku krzywej FRA przesunięcie wyniosło 10 pb. w segmencie 2×5-18×21, dyskontując tym samym niemal w 100% redukcję stóp o 100 pb. w horyzoncie dwóch kwartałów.
W czwartek spodziewamy się stabilizacji krajowej krzywej obligacji/IRS na poziomie z środowego zamknięcia. Taki scenariusz będzie realizowany w warunkach publikacji danych o nowo złożonych wnioskach o zasiłek z USA (tu nie spodziewamy się zaskoczenia), oraz danych o nowych zamówieniach w przemyśle za Oceanem. Dane o zamówieniach mają szansę pokazać dalszą poprawę w gospodarce USA, jednak sądzimy, że ich negatywny wpływ ograniczy się do amerykańskiego rynku długu. Neutralna dla długu będzie publikacja danych o podaży pieniądza w Eurostrefie. W perspektywie końca tygodnia może dojść do niewielkiej korekty środowego ruchu w dół w segmencie 5-10Y za sprawą spodziewanego odbicia na giełdach na świecie. W przypadku krajowej krzywej FRA spodziewamy się utrzymania presji na redukcje stawek. Pomagać temu będą oczekiwania na słabe dane PMI dla polskiej gospodarki, których publikacja spodziewana jest w środę.
Środowy handel na rynku głównej pary walutowej przebiegał pod dyktando sympatyków dolara amerykańskiego. W rezultacie kurs EURUSD coraz silniej schodzi w dół, dzisiaj od rana oscylując już w okolicach 1,276.
Deprecjację eurodolara rozpoczęło poniedziałkowe wystąpienie M.Draghi-ego w Parlamencie Europejskim, podczas którego prezes EBC wyraźnie podkreślił, że bank centralny pozostaje „(…) w pełni zdeterminowany, aby działać w kierunku ograniczania ryzyka spadku inflacji w średnim terminie”, wykorzystując w tym celu dodatkowe niestandardowe instrumenty w ramach posiadanego mandatu. Jak zaznaczono, inflacja w strefie euro wyniosła w sierpniu (podobnie jak w lipcu) 0,4% w ujęciu rocznym, co oznacza, że utrzymuje się na najniższym poziomie od 5 lat. Ponadto, Draghi ocenił, że wciąż istnieje ryzyko dalszego pogorszenia się sytuacji w europejskiej gospodarce, po tym jak dynamika kwartalna PKB w 2q14 pozostała bez zmian, po 0,2% jej wzroście w 1q14. Spadek kursu EUR/USD utrwaliły wtorkowe publikacje wskaźników aktywności gospodarczej PMI dla Europy pokazujące, że wciąż wiele jest do poprawienia. Wczoraj zaś przecenę wspólnej waluty wywołały słabe dane z Niemiec, a nasiliły mocne z USA. Po raz piąty z rzędu odnotowano spadek indeksu Ifo. Wrześniowy wynik na poziomie 104,7 pkt kolejny miesiąc z rzędu nie sprostał też oczekiwaniom rynkowym (mediana na poziomie 105,7 pkt). W rezultacie nastroje niemieckich menedżerów są obecnie najgorsze od kwietnia 2013 roku. Pogorszeniu uległa zarówno ocena bieżącej koniunktury gospodarczej (najsłabszy wynik od 15 miesięcy) jak i oczekiwania na następne sześć miesięcy (najgorszy wynik od grudnia 2012 roku). Ten drugi subindeks jest szczególnie niepokojący, bowiem spada przez 7 z ostatnich 8 miesięcy. Po publikacji Ifo ekonomista monachijskiego instytutu powiedział, że w trzecim kwartale oczekuje zerowego wzrostu gospodarczego w Niemczech, a w perspektywie rocznej PKB wzrośnie o 1,5%. Warto zauważyć, że obecny układ wskaźników rynkowych zaczyna przypominać ten sprzed trzech lat, kiedy rosnąca dywergencja pomiędzy malejącym Ifo i ZEW a wysokim poziomem DAX-a zakończyła się silną przecena na giełdzie we Frankfurcie. Spadek indeksu poniżej wsparcia na poziomie ostatniego lokalnego minimum może być zatem sygnałem do kontynuacji korekcyjnych przecen na najbliższych sesjach giełdowych. Wracając do danych, sierpniowa dynamika sprzedaży domów w USA okazała się najszybsza od maja 2008 rosnąć w tempie 18% m/m. Dane te istotnie wsparły dolara wobec głównych walut.
W kraju podczas środowej sesji złoty notowany był w okolicach 4,17. Na rynku nadal dominuje temat obniżek stóp procentowych przez RPP. Wiele wskazuje na to, że po październikowym posiedzeniu koszt pieniądza w NBP zostanie obniżony o 50pb, co inwestorzy powinni przyjąć raczej „ze zrozumieniem”. Rynek FRA w dalszym ciągu dyskontuje bowiem obniżki stóp o 75 pb w perspektywie końca roku, stąd cięcie tylko o 25pb zapewne zostałoby odebrane bardzo jastrzębio prowadząc do umocnienia złotego. W dłuższym horyzoncie perspektywy dla złotego pozostają jednak negatywne, o czym wspominaliśmy już w naszych wcześniejszych raportach, wskazując, że obok oczekiwanych podwyżek stóp procentowych przez Fed czynnikiem osłabiającym naszą walutę będzie niepewność, co do rozwoju koniunktury w Chinach. Z tego powodu widzimy możliwość testu oporu na 4,30 na parze USDPLN na przełomie najbliższych kwartałów. Więcej szczegółów na temat kursu USDPLN, jako przybliżonej miary siły korelacji kursów EURUSD i EURPLN zawierać będzie najnowszy nasz raport specjalny, który planujemy opublikować do końca tygodnia.
Konrad Soszyński,
Joanna Bachert,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski