Zwycięstwo Republikanów, Donald Trump nowym prezydentem

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Oczekujemy, iż wygrana Donalda Trumpa pogorszy nastroje na rynkach finansowych. Stanie się to przede wszystkim poprzez wzrost ryzyka jak również pogorszenie perspektyw wzrostu gospodarki światowej.

Polityka Donalda Trumpa będzie skupiać się na wewnętrznych sprawach Stanów Zjednoczonych. Ameryka będzie mniej aktywna na arenie międzynarodowej szczególnie w aspekcie militarnym. Donald Trump jawnie krytykuje NATO i angażowanie się Stanów Zjednoczonych w rozwiązywanie konfliktów militarnych na świecie. Zwrot w polityce międzynarodowej raczej doprowadzi do wzrostu ryzyka na rynkach finansowych.

W kwestiach gospodarczych, Donald Trump zapowiada prowadzenie bardziej protekcjonistycznej polityki. Doskonałym obrazem jego zamiarów jest chęć budowy muru na granicy meksykańskiej chcąc zapobiec imigracji z Meksyku do USA (pomimo, iż liczba meksykańskich imigrantów do USA w ostatnich latach spadla do zera). Jego protekcjonistyczne zapędy nie ograniczają się tylko do polityki imigracyjnej. Zapowiada on, wprowadzenie restrykcji w handlu zagranicznym w celu ochrony amerykańskich producentów. Wolny handel był podstawą silnego wzrostu gospodarki światowej w ostatnich 30 latach. Ograniczanie jego rozwoju doprowadzi do zwolnienia wzrostu gospodarczego (i tak już słabego w ostatnich latach) co negatywnie przełoży się na wyniki spółek.

Relatywnie Polska gospodarka nie jest aż tak bardzo narażona na negatywne konsekwencje wygranej Trumpa. Krajami, które ucierpią najbardziej to Meksyk oraz Chiny. Nasze powiązania handlowe ze Stanami Zjednoczonymi nie są silnie rozbudowane zatem wzrost nie jest narażony na spadek tak bardzo jak w Meksyku czy też w Chinach. Wydaje się, że wpływ polityki gospodarczej Donalda Trumpa na zachowanie się polskich akcji i obligacji będzie mniejszy niż wzrost ryzyka wynikający ze zmiany polityki zagranicznej USA.

W przypadku zwycięstwa Donalda Trumpa spodziewamy się ryzyka poważnych spadków kursów aktywów obarczonych wyższym ryzykiem:

  • rynki nie do końca wiedzą czego można się po nim spodziewać, biorąc pod uwagę jego osobowość, brak politycznego doświadczenia i antyestablishmentowe nastawienie;
  • niektóre formułowane przez niego propozycje są wzajemnie sprzeczne (np. konsolidacja finansów publicznych przy znaczącym zwiększeniu wydatków na infrastrukturę i cięciach podatków);
  • proponowana przez niego polityka, na czele z propozycjami wiążącymi się z ograniczeniem wymiany handlowej, nie sprzyja wzrostowi.

Gdyby Demokraci uzyskali większość w Kongresie (choć to raczej mało prawdopodobne), Trump musiałby skorygować swoje plany. Gdyby jednak Kongres pozostał w rękach Republikanów, niepewność rynkowa nasiliłaby się jeszcze bardziej. W krótkiej perspektywie mogłoby to być korzystne dla obligacji, w związku z ucieczką inwestorów w kierunku bezpieczniejszych aktywów. Ponieważ jednak jego polityka sprzyja inflacji (ograniczenie wymiany handlowej, zwiększenie wydatków budżetowych), spodziewamy się spadków cen obligacji w średniej perspektywie. Ten scenariusz byłby niekorzystny dla aktywów z rynków wschodzących, ze względu na warunki charakteryzujące się ogólną awersją do ryzyka oraz politykę skutkującą ograniczeniem swobody wymiany handlowej, jakiej spodziewamy się po Trumpie.

Krzysztof Musialik
Marzena Hofrichter