Zawetowanie budżetu UE osłabi gospodarcze ożywienie?

Zawetowanie budżetu UE osłabi gospodarcze ożywienie?
Fot. stock.adobe.com/nito
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Na szczycie Unii Europejskiej w lipcu ustalono, że dla zapewnienia przestrzegania praworządności w krajach członkowskich UE zostanie wprowadzony tzw. system warunkowości w celu ochrony budżetu (Wieloletnich Ram Finansowych - WRF) i instrumentu Next Generation EU (dalej Funduszu Odbudowy).

Konsekwencją tych ustaleń jest rozporządzenie Rady Europejskiej (RE) i Parlamentu Europejskiego (PE), zgodnie z którym RE może, opierając się na propozycji Komisji Europejskiej, zdecydować o zawieszeniu wypłaty środków unijnych w ramach WRF i Funduszu Odbudowy w sytuacji, gdy uzna, iż zasada praworządności nie jest przestrzegana przez kraj członkowski. Decyzje podejmowane przez Radę będą przyjmowane większością kwalifikowaną. W poniedziałek rozporządzenie RE i PE zostało zakwestionowane przez Polskę i Węgry, które zapowiedziały zawetowanie WRF na lata 2021-2027 i Funduszu Odbudowy, jeśli nie zostanie ono znacząco zmodyfikowane (jak proponuje Polska, której przedstawiciele mówią o „braku przewidywalności prawnej”) lub odrzucone (co proponują Węgry i co oznaczałoby pat w procedowaniu WRF i Funduszu Odbudowy przez Parlament Europejski, który jednoznacznie opowiedział się za powiązaniem wypłat środków unijnych z przestrzeganiem praworządności).

Czytaj także: Budżet UE: 675 mld złotych – tyle przez najbliższe 10 lat Polska ma do stracenia w konflikcie z Brukselą >>>

Uda się osiągnąć kompromis?

Uważamy, że mimo pozornie znaczących różnic w stanowiskach większości krajów UE oraz Polski i Węgier obie strony osiągną kompromis na grudniowym szczycie UE lub – co nieco mniej prawdopodobne – na jednym z kolejnych takich szczytów. Kompromis osiągnięty w grudniu, wypracowany pod auspicjami prezydencji niemieckiej, mógłby przyjąć postać aneksu do wspomnianego rozporządzenia, w którym warunki podjęcia przez Radę Europejską decyzji o zawieszeniu wypłat środków unijnych byłyby zapisane w sposób satysfakcjonujący obie strony sporu. W scenariuszu alternatywnym (zawetowania budżetu unijnego), oznaczającym w istocie eskalację na linii Unia Europejska – Polska i Węgry, mielibyśmy do czynienia z wyraźnym pogorszeniem średnioterminowych perspektyw makroekonomicznych w obu krajach. Scenariusz ten omawiamy poniżej.

Implikacje makroekonomiczne

Weto unijnego budżetu będzie miało istotne implikacje makroekonomiczne.

Roczny budżet UE, będący pochodną wieloletnich ram finansowych, jest zazwyczaj przyjmowany pod koniec poprzedniego roku budżetowego. Zgodnie z Traktatem Unijnym, jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w tym zakresie, do nowego budżetu stosowana jest zasada „dwunastu części środków tymczasowych” – co miesiąc można wydać nie więcej niż jedną dwunastą środków zapisanych w budżecie na rok poprzedni. Kwota ta nie może jednak przekraczać jednej dwunastej środków przewidzianych w nowym projekcie budżetu. Regulacje prawne w tym zakresie mają charakter ogólny, a tym samym konsekwencje wprowadzenia tzw. prowizorium budżetowego są trudne do przewidzenia. Można jednak oczekiwać, że opisana powyżej zasada dotycząca przeniesienia środków z roku poprzedniego będzie miała zastosowanie jedynie do wydatków bieżących (np. Wspólnej Polityki Rolnej), a nie wydatków inwestycyjnych. Dodatkowo, wspomniane powyżej regulacje dot. przestrzegania praworządności mogłyby być zastosowane w odniesieniu do prowizorium budżetowego na 2021 r., co wiązałoby się z silnym ograniczeniem napływu środków unijnych do Polski w ramach wieloletnich ram finansowych. Zgodnie z prognozą przedstawioną w listopadowym Raporcie o inflacji NBP, prognozowane wykorzystanie środków unijnych w br. wyniesie ok. 80 mld zł (ok. 3,8% PKB).

Czytaj także: Weto unijnego budżetu zaszkodzi polskim przedsiębiorcom >>>

Weto oznaczałoby, że nie zostałby uruchomiony unijny Fundusz Odbudowy. W ramach tego funduszu państwa członkowskie mogą skorzystać z kredytów i bezzwrotnych dotacji na realizację tzw. Krajowych Planów Odbudowy (KPO). KPO to kompleksowe programy reform i projektów strategicznych, przygotowane przez poszczególne kraje, przedstawione do akceptacji Komisji Europejskiej. Horyzont czasowy reform i inwestycji to koniec 2026 r. Trudno z wyprzedzeniem przewidzieć jaka część KPO zostanie sfinansowana z użyciem kredytów oferowanych przez UE. Dlatego w poniższych szacunkach zakładamy, że na potrzeby realizacji KPO zostaną wykorzystane tylko bezzwrotne dotacje. W ramach Funduszu Odbudowy Polska i Węgry otrzymałyby bezzwrotne dotacje w wysokości ok. 5,4% PKB z 2018 r.

Realizacja inwestycji finansowanych z Funduszu Odbudowy będzie czynnikiem oddziałującym w kierunku szybszego wzrostu gospodarczego w Polsce i na Węgrzech w najbliższych latach. KPO dla Węgier, podobnie jak dla Polski, nie został jeszcze opublikowany. Dlatego w tej analizie przyjmujemy takie same założenia dotyczące profilu wykorzystania środków w ramach KPO na Węgrzech, jak w Polsce. Zakładamy, że 50% całkowitej kwoty dostępnych dotacji zostanie wydane do końca 2022 r. (z czego jedna trzecia przypadnie na 2021 r., a dwie trzecie na 2022 r.), a pozostała połowa dotacji przewidziana w ramach KPO zostanie wykorzystana w 2023 r. i kolejnych latach. Przy założonym przez nas profilu wykorzystania tych środków (por. wykres), fundusze unijne będą w największym stopniu dynamizowały wzrost gospodarczy w latach 2021 i 2022, a w kolejnych latach ich wpływ będzie mniejszy.

Fundusze unijne
Fot. Credit Agricole

Ewentualna utrata dotacji przewidzianych w ramach unijnego Funduszu Odbudowy wskutek weta unijnego budżetu oddziaływałaby w kierunku obniżenia trajektorii wzrostu gospodarczego na Węgrzech i w Polsce.

Materializacja takiego scenariusza stanowiłaby istotne ryzyko w dół dla naszych prognoz wzrostu gospodarczego na Węgrzech (4,1% r/r) i w Polsce (3,6% r/r) w 2021 r.. Niewykorzystanie środków z Funduszu odbudowy oznaczałoby również ryzyko w górę dla naszej prognozy kursów EURPLN (4,35) i EURHUF (345,00) na koniec 2021 r.

Źródło: Credit Agricole Bank Polska S.A.