Zarządzanie biznesem: od folwarku do zdrowej korporacji: Lider czy administrator? Zawód prezes

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.05.2012.foto.034.150xWedług prognozy futurologa Alvina Tofflera, analfabetami XXI wieku nie będą nawet ci, którzy nie radzą sobie z Excelem, lecz ludzie nie potrafiący uczyć się, oduczać i uczyć na nowo.

Alvin Toffler przewidział z jednej strony turbulencje na rynkach finansowych, z drugiej – kumulację niezwykłych wydarzeń technologicznych i społecznych. Twierdził, że nie wszyscy sprostamy nowym wyzwaniom biznesu, i miał rację, co pokazuje chociażby przykład trzydziestoletnich specjalistów marketingu i zarządzania, którzy, powtarzając wciąż te same akwizytorskie numery, utknęli w roli prymusa handlowca sprzed dziesięciu lat. Wówczas dawały one 300 proc. przychodu, dzisiaj gwarantują wielką kasę już chyba tylko w branży farmaceutycznej. Bo konsumenci dostają alergii na ich mocno przestarzałe sposoby sprzedaży.

Jak sterować starzejącym się mózgiem?

W świetle nowych badań nad neurogenezą stwierdzono, że od 20. roku życia obumierają nasze komórki mózgowe. Udokumentowano to, że co rano dwadzieścia tysięcy neuronów rodzi się w mózgu i pyta: w co ręce włożyć, czym się zająć? Chcą uzupełnić te komórki, które są już bardzo zmęczone. Okazuje się, że interfejs pomiędzy dopiero co obudzonymi i gotowymi do pracy neuronami, a tymi miejscami w mózgu, które powinniśmy zagospodarować, działa tylko wtedy, gdy spełnione są cztery czynniki: po pierwsze – jestem wyspany, po drugie – codziennie regularnie się ruszam, przynajmniej 20 minut, z tętnem 2 razy jak spoczynkowe, po trzecie – jestem żywy intelektualnie, czegoś uczę się, a czegoś oduczam, po czwarte – reaguję emocjonalnie i zarządzam emocjami, jeżeli to konieczne i potrzebne, w coś angażuję się i wkładam serce.

Badania dowodzą, że u ludzi, którzy mają spełnione te cztery warunki, przyrasta mierzalna biologicznie ilość neuronów w mózgu. Mimo że masz 50, 60 czy 70 lat, one mogą być użyte do twoich celów, zgodnie z twoimi wartościami.

Każdy przedsiębiorca wie, że relacje na papierze działały dziesięć lat temu, a teraz trzeba rozwijać biznes oparty na wartościach klienta. Dobrze jest przy tej okazji budować trwałe więzi, bo w czasach niepewności klient lojalny to rzecz bezcenna. Na świecie organizowane są think tanki – spotkania przedsiębiorców z konsultantami i trenerami, którzy uczą zarządzania… zmianami, co ciekawe, żeby skorygować to, czego nauczali wcześniej. Na szczęście niektóre mechanizmy opisane w podręcznikach zarządzania zmianami działają zawsze, chociaż część wymaga dość radykalnej korekty.

Nowy instrument finansowy… testosteron

W Stanach Zjednoczonych pojawił się pomysł, aby pracownikom powyżej 50. roku życia dawać testosteron. Osobom, które przyjmą terapię andropauzalną, związaną z kryzysem wieku średniego, można by przyznawać podwyżki, bo będą więcej produkowali. Powstał więc nowy „rewolucyjny” instrument fi nansowy. Problem w tym, że testosteron jest jednym z głównych czynników choroby wieńcowej. To dlatego panie, które mają go dużo mniej niż panowie, rzadziej umierają na zawał.

Jak nie można podpompować rynku instrumentami pochodnymi, zdopingujmy mózgi korporacyjnych menedżerów hormonami. Amerykanie chyba ciężko się uczą…

Czy pracownicy obawiają się zmian?

Nadal aktualna jest statystyka, że w światowym biznesie udaje się stosunkowo niewiele zmian, niezależnie czy dotyczą one strategii fi rmy, wprowadzenia nowych narzędzi bądź łączenia dwóch przedsiębiorstw w jedno. Większość nieudanych zmian pozostaje w związku z czynnikiem ludzkim. Może być więc dobry biznes case, a sukces się nie urodzi. Czasem dlatego, że nie potrafi my znaleźć właściwego partnera, niekoniecznie z dużą kasą, lecz takiego, który zapewniłby unikalność produktu. Jeżeli z tym nie trafi my, to nie zrobimy też fuzji, chociaż przygotowania do niej zwykle kosztują niemało.

To pokazuje, jak ważny jest czynnik ludzki. Dylemat: czy powierzyć młodemu menedżerowi zarządzanie fi rmą, czy jeszcze nie? Może być tak, że twój syn czy córka rwą się do tego, lecz nie kwalifi kują, albo też kwalifi kują się, ale nie rwą… Problem sukcesji na kluczowych stanowiskach w małych i średnich fi rmach jest obecnie dosyć powszechny.

Jeszcze lat temu kilka, żeby wprowadzić zmianę trzeba było dochodzić do niej stopniowo etapami, a słuszności takiego postępowania dowodziła większość podręczników. Dzisiaj w przedsiębiorstwie nie ma na to czasu, trzeba robić wszystko jednocześnie. Podobnie jest ze zjawiskiem oporu. Do niedawna zakładano, że ludzie mają zakodowany „opór na zmianę”, trzeba więc ich odpowiednio podejść, poczekać aż dostrzegą jej nieuchronność i przejdą żałobę po starym. Okazuje się, że przeżywamy zmiany na wiele sposobów. Czasem opór przed nimi bierze się stąd, że zostały źle pomyślane, ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI