Zakaz handlu w niedzielę – prezent dla zagranicznych sklepów internetowych

Zakaz handlu w niedzielę – prezent dla zagranicznych sklepów internetowych
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Polacy coraz chętniej kupują w internecie, także dlatego, że nie mogą robić tradycyjnych zakupów w niedziele. Kto zdominuje krajowy handel internetowy: polskie czy zagraniczne firmy?

#ZbigniewBiskupski: Polskie przepisy dotyczące handlu w niedziele mogą być szansą dla polskich sklepów internetowych na zagarnięcie części rynku. Istotne jest, żeby to one potrafiły wykorzystać nadarzającą się okazję, a nie ich zagraniczni konkurenci #ZakazHandlu @POHiD_pl

Po czterech miesiącach funkcjonowania przepisów o zakazie handlu w niedzielę już widać negatywny wpływ tej regulacji na polską gospodarkę. Polscy konsumenci, którzy od dłuższego czasu byli w UE w gronie najdynamiczniej robiących zakupy tuż przed wakacjami spadli w tej statystyce na dziewiąte miejsce. Na zakazie korzystają sklepy internetowe, jednak bardziej od polskich zagraniczne sieci. Poza światowymi liderami – Amazonem i eBayem do grona tego zaliczają się Alibaba i inne e-sklepy z Chin.

Dobrze, że jeszcze można kupować w niedziele w internecie

To jednoznacznie pokazuje, że rację mieli przeciwnicy wpisania sklepów internetowych  na listę podmiotów objętych handlem w niedzielę. Przekonywali oni, że nie powstrzyma to e-handlu, natomiast w całości przeniesie się on za granicę. Ostatecznie ich argumenty zwyciężyły i tylko dlatego polski e-commerce nie utracił całkowicie szans na rozwój. Jednak i tak ustępuje pola zagranicznej konkurencji. Na dodatek nie ustają naciski, zwłaszcza ze strony „Solidarności”, na zaostrzenie przepisów dotyczących handlu w niedzielę, w tym – objęcie nim handlu internetowego.

Polski e-handel zwiększa obroty

Na polskim rynku e-commerce zarejestrowanych jest blisko 30 tys. sklepów. Obroty e-handlu w minionym roku wyniosły 40 mld zł, a w 2018 według różnych prognoz powinny wzrosnąć do 50 a nawet 60 mld zł.

– Z punktu widzenia właściciela e-sklepu ograniczenie niedzielnego handlu znakomicie sprzyja zwiększeniu obrotów, porównywalnie z okazjami typu Black Friday – podkreśla Robert Paszkiewicz, Dyrektor Sprzedaży w OVH Polska. Dane z platformy Shoper pokazują, że podczas wszystkich niedziel w e-sklepach pojawiało się średnio o 62 proc. więcej użytkowników niż w analogicznym okresie 2017 roku.

Ich obecność nie zawsze jednak zwiększała przychody e-biznesu. Bardzo możliwe, że klienci zamienili podziwianie witryn w galeriach handlowych na rzecz zdjęć i wideo w wirtualnych sklepach. Zgodnie ze znanym w e-commerce efektem ROPO – Research Online Purchase Offline, nabywają później towar stacjonarnie. Mogą też robić research przed większymi zakupami online w inny dzień tygodnia. Ruch w e-sklepach platformy Shoper był lepszy średnio o 59 proc. porównując wszystkie niedziele w 2018 roku do tych z 2017.

– W porównaniu do zwykłych niedziel te niehandlowe mają jeszcze niewielki wpływ na e-commerce. Jest on jednak widoczny. W e-sklepach liczba transakcji w te dni zwiększyła się o 12 proc., a przychody o 7 proc. Wraz z kolejnymi tygodniami widzimy jak powiększa się rynek handlu internetowego, a coraz więcej klientów odwiedza wirtualne sklepy. I chociaż nie jest to jeszcze rewolucja, to z analizowanych danych widzimy stały, równy rozwój e-commerce – podkreśla Jacek Zientkiewicz, Brand Manager platformy Shoper.

 

Zagranica przejmuje klientów

Niestety z najnowszego raportu „E-commerce w Polsce 2018. Gemius dla e-Commerce Polska” wynika, że aż 23 proc. badanych Polaków robi zakupy w zagranicznych sklepach internetowych, podczas gdy dwa lata temu było to zaledwie 10 proc. Polacy najchętniej poza granicami kraju kupują odzież, dodatki i akcesoria (52 proc.), kosmetyki i perfumy (32 proc.), a także książki, płyty, filmy i inne multimedia (28 proc.).

– Do tego wyniku na pewno przyczyniła się dynamicznie rosnąca popularność chińskiego giganta e-commerce – Aliexpress. Azjatycką platformę sprzedażową spontanicznie rozpoznaje 30 proc. e-konsumentów, którzy zrobili zakupy za granicą w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – mówi Joanna Pieńkowska-Olczak, Country Manager PayU w Polsce.

Na odbytym pod koniec czerwca spotkaniu przedstawicieli rządu, pracodawców i związkowców podsumowującym pierwsze miesiące obowiązywania zakazu handlu w niedziele wróciły postulaty zaostrzenia przepisów, w tym zakazu e-handlu.

Ratunek w sprzedaży hybrydowej

Po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele e-commerce jest dla wielu przedsiębiorstw, sposobem na zmniejszenie strat. Dlatego coraz więcej z nich koryguje swoją strategię, włączając do niej sprzedaż przez internet, nawet jeśli wcześniej kanał ten nie był w planach.

Jak wynika z ankiety, która została przeprowadzona 12 kwietnia 2018 wśród uczestników konferencji Shopping Center Forum 2018 Exhibition & Awards na zlecenie firmy Comarch, tylko 28 proc. badanych przedsiębiorstw nie prowadzi jeszcze sprzedaży w sieci. Aż 44 proc. ankietowanych przedsiębiorców już zauważyło wzrost obrotów w kanale e-commerce, a dla 28 proc. przedsiębiorców wprowadzenie zakazu handlu w niedziele nie przełożyło się na wyniki.

W 2018 roku 29 niedziel będzie wolnych od handlu. Rok później sprzedaż będzie możliwa jedynie w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, natomiast w 2020 roku – w 7 niedziel, które będą powiązane z wyprzedażami. Polskie przepisy dotyczące  handlu w niedziele mogą być szansą dla polskich sklepów internetowych na zagarnięcie części rynku. Istotne jest, żeby  to one potrafiły wykorzystać nadarzającą się okazję, a nie ich zagraniczni konkurenci.