Zagranica: Przegląd wydarzeń – lipiec-sierpień 2017

Zagranica: Przegląd wydarzeń – lipiec-sierpień 2017
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Unia bankowa - zasady są po to, żeby je łamać. Zgodnie z zasadami unii bankowej ratowanie upadających banków powinien wziąć na siebie sektor prywatny. W pierwszej kolejności bank powinien szukać wsparcia u inwestorów, a jeśli to nie wystarczy - złożyć się muszą właściciele jego obligacji i akcjonariusze. Interwencja państwa jest dopuszczalna tylko w ostateczności.

Tymczasem włoski rząd od razu wpompował 17 mld euro w ratowanie dwóch instytucji finansowych: Banca Popolare di Vicenza i Banca Veneto. Stały się one co prawda własnością Intesa Sanpaolo, największej obecnie grupy bankowej we Włoszech, niemniej to rząd zapłacił Intesie za dokonanie tej transakcji: 5,2 mld euro w gotówce i 12 mld w gwarancjach państwowych na pokrycie ewentualnych strat, generowanych przez złe kredyty, udzielone przez obydwa uratowane spod topora banki. W dodatku cała operacja zyskała aprobatę Komisji Europejskiej. Włosi argumentowali, że jeśli państwo nie wkroczy, ucierpią mocno 2 miliony zwykłych obywateli, drobnych ciułaczy, mających wykupione obligacje obydwu upadających banków. Jak również 200 tys. drobnych firm, które miały w nich konta. A żaden inwestor nie miał ochoty za własne fundusze przejmować bankrutów. Włosi mają już doświadczenia sprzed dwóch lat, gdy na ratowanie czterech lokalnych banków złożyli się posiadacze obligacji. Sporo z nich straciło oszczędności, a jeden z nich emeryt, popełnił z tego powodu samobójstwo, co wywołało wstrząs w całym kraju. Sprawa zrobiła się mocno polityczna, ponieważ dużo Włochów w ostatnich latach kupowało obligacje bankowe, dające nominalnie większy zysk niż lokaty oszczędnościowe. Dlatego teraz władze w Rzymie próbowały uniknąć wstrząsów polityczno-społecznych i załatwiły w Brukseli zgodę na pomoc państwową.

 

Urzędnicy unijni bagatelizują sprawę i twierdzą, że obydwa banki nie odgrywały kluczowej roli w systemie finansowym i ich upadek nie wstrząsnąłby rynkami, dlatego można było wyjątkowo zrezygnować z procedur przewidzianych przez unię bankową i pozwolić Włochom załatwić sprawę „tradycyjną” metodą.

Brexitowa „haka peruperu”. „Haka peruperu” to tradycyjny taniec wojenny nowozelandzkich Maorysów. Zestaw groźnych min, okrzyków i agresywnych kroków ma odstraszać przeciwnika i pozbawiać go bojowego ducha. Swoistą polityczną hakę tańczą coraz aktywniej ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI