Wyzwania Bankowości: Nie wrócimy już do starych zwyczajów płatniczych

Wyzwania Bankowości: Nie wrócimy już do starych zwyczajów płatniczych
Fot. FPB
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Tegoroczna konferencja Wyzwania Bankowości odbędzie się w trybie online w czwartek 5 listopada. Główne tematy konferencji to perspektywa makroekonomiczna Polski i Europy, bankowość polska w obliczu wyzwań ekonomicznych, instytucjonalna ochrona przedsiębiorczości i biznesu. Przed konferencją rozmawiamy z dr. Mieczysławem Groszkiem, prezesem Fundacji Polska Bezgotówkowa.

Karol Mórawski: Czy zaangażowanie Fundacji Polska Bezgotówkowa w organizację konferencji poświęconej wyzwaniom dla branży bankowej należy traktować jako formę upowszechniania świadomości w zakresie elektronizacji sektora płatnościowego?

Dr Mieczysław Groszek: To jest przede wszystkim dowód na przynależność Fundacji do sektora finansowego, a w szczególności ekosystemu płatniczego. Fundacja jest instytucją szeroko rozumianej infrastruktury finansowej, czyli również bankowej. Ponadto banki zorganizowane w Radzie Wydawców Kart Bankowych są założycielem, donatorem i merytorycznym partnerem w naszej misji.

Jak doświadczenia okresu pandemii wpłynęły na zmianę zwyczajów płatniczych Polaków?

‒ W okresie pandemii istotnie wzrosła skłonność do płacenia bezgotówkowo. To widać w statystykach, to wynika również z naszych obserwacji, i nie myślę tu tylko o Fundacji, ale o nas jako indywidualnych uczestnikach obrotu gospodarczego, jako konsumentach.

Jest takie wrażenie, że wszyscy już płacą kartą lub telefonem. Oczywiście wiemy, że nie wszyscy, ale na pewno wzrost jest znaczny. Czy ta dynamika wzrostu utrzyma się w przyszłości?

Myślę, że aż tak dużych wzrostów nie będzie, ale też nie będzie ‒ jako się popularnie mówi  ‒ powrotu na stare, upatrzone pozycje. Czyli ten wzrost, który nastąpił, m.in. z powodu większego bezpieczeństwa bezgotówkowych instrumentów płatniczych utrzyma się po pandemii.

Czytaj także: Forum Usług Płatniczych, gospodarka cyfrowa i nowe zwyczaje płatnicze, a w tle open banking i pandemia

Jakie działania powinny podjąć banki, by zredukować negatywny efekt obniżenia stóp procentowych? Czy rynek płatności może okazać się niszą, która umożliwi choć częściowe zredukowanie strat wywołanych decyzją RPP?

‒ Płatności są ważnym źródłem pozaodsetkowych przychodów banków. Zawsze zatem były atrakcyjnym produktem bankowym. Banki dużo w ten obszar inwestowały, a klienci docenili to „nogami”, czyli korzystali w coraz szerszym zakresie. W obecnej sytuacji atrakcyjność tego źródła jeszcze bardziej wzrasta. Ale…

W ostatnich latach z powodu wdrożenia PSD, a szczególnie PSD2, rynek płatności został otwarty na podmioty nie-bankowe, zwane fintechami. I one wchodzą w ten rynek bardzo chętnie. Oznacza to wzrost konkurencji, czyli jeszcze mocniejszą presję na innowacje i tak już zresztą bardzo zaawansowane.

Ale oznacza to zarazem presję na obniżki opłat i konieczność dzielenia się tym rynkiem z kimś trzecim spoza sektora. Czy zawężanie tego źródła przychodów. Banki mają dobrą bazę do wygrywania tej konkurencji, ale nie przychodzi to samo z siebie. Aby być lepszym od fintechów banki muszą zmieniać swoje sposoby działania, a nawet modele biznesowe. I wiele z nich robi to z sukcesem.

Czytaj także: Wirus zachęcił do płatności bezgotówkowych

Rzeczy czy płatności w tle. Czy Polacy są gotowi na kolejny etap transformacji sektora?

‒ Polacy są otwarci na innowacje technologiczne, w tym także i w płatnościach. Ja myślę, że jest to zasługa zaawansowanego rozwoju technologicznego polskich banków w minionych latach, ale także otwartej postawy klientów, którzy z ciekawości, a może przede wszystkim dla optymalizacji kosztów we własnych budżetach chętnie korzystali z różnego rodzaju nowinek technicznych.

Aby być lepszym od fintechów banki muszą zmieniać swoje sposoby działania, a nawet modele biznesowe. I wiele z nich robi to z sukcesem.

Jak wygląda rynek płatniczy rok po PSD 2, co zmieniło wprowadzenie regulacji o otwartej bankowości?

‒ To jest ogromne wyzwanie, zarówno szansa jak i zagrożenie. Na naszym rynku widać różne taktyki banków w tej nowej sytuacji. Nazwałbym je aktywne i naśladowcze.

Oczywiście te pierwsze są trudniejsze, bo wymagają wielu zmian w organizacji pracy, w podejściu do klienta i wyboru odpowiednich technologii, dopasowanych precyzyjnie do nowego modelu biznesowego.

To ostatnie jest szczególnie ważne, bo krytycznym czynnikiem stają się koszty. Był to zawsze istotny czynnik, ale teraz pętla koszty-przychody zacieśnia się. Bo przychody spadają (np. odsetkowe), a koszty, nawet gdy pominiemy rezerwy z powodu COVID-19 ‒ rosną, nawet z powodu przestawiania się na nowe technologie i skutków rosnącej konkurencji.

To trudny czas dla banków, ale wierzę, że dadzą radę, bo mają dobrą bazę zarówno z uwagi na poczynione, duże inwestycje w obszar technologii, jak również olbrzymią bazę klientów, która pozwala na rozpoznanie potrzeb rynku, a co za tym idzie kreowanie nowych produktów i usług, odpowiadających na to zapotrzebowanie.

Czytaj także: Polska Bezgotówkowa: liczba terminali w programie sięgnęła 335 tys.

Organizatorami konferencji Wyzwania Bankowości  są Związek Banków Polskich, Akademia Leona Koźmińskiego oraz Ośrodek Badań i Analiz Systemu Finansowego ALTERUM. Konferencja odbędzie się w trybie online. Otwarcie konferencji o godzinie 9.00. Udział w konferencji jest bezpłatny.

Rejestracja pod adresem: konferencje.aleBank.pl

Źródło: aleBank.pl