Wyprzedaże w Włoszech, zniżki nawet 50 procent

Wyprzedaże w Włoszech, zniżki nawet 50 procent
Mediolan, Włochy Fot. aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Aby przyciągnąć turystów Valter Giammaria prezes rzymskiego oddziału zrzeszenia właścicieli przedsiębiorstw handlowych i turystycznych zaproponował wprowadzenie pakietów turystycznych dla obcokrajowców, którzy chcieliby przyjechać do Włoch na zakupy

#Wyprzedaże, nazywane po włosku #Saldi, odbywają się dwa razy w roku: zaraz po świętach Bożego Narodzenia oraz w drugiej połowie lata #TanieZakupy

 Valter Giammaria wystąpił  we włoskiej telewizji publicznej RAI, gdzie skomentował tegoroczne wyprzedaże posezonowe, które rozpoczęły się w tych dniach w całym kraju i potrwają do marca. Wyjątek stanowi region Kampania (Neapol), gdzie tradycyjne „saldi” zakończą się dopiero 2 kwietnia.

Ulgi dla turystów ożywią martwy sezon

Giammaria przypomniał, że wyprzedaże obejmują przede wszystkim odzież i obuwie, a więc włoską modę i zauważył, że za wyrobami tymi przepadają także konsumenci zagraniczni, dlaczego by więc nie zachęcić ich do przyjazdu do Włoch, by wziąć udział w zakupach po obniżonych nawet o połowę cenach.

 

Pierwsze miesiące roku to z turystycznego punktu widzenia martwy sezon, a sytuację mogłyby zmienić jego zdaniem takie nadzwyczajne zakupy. Oczywiście na turystów musiałyby czekać nie tylko na obniżone ceny w butikach oferujących poszukiwane artykuły „made in Italy”, ale również tańsze miejsca hotelowe i restauracje, stwierdził Valter Giammaria.

 

Zaapelował on jednocześnie do ustawodawcy, by zmusił handlowców działających w Internecie, aby i oni przestrzegali terminów sezonowych wyprzedaży, obecnie bowiem oferują oni obniżki właściwie przez okrągły rok.

 

Wyprzedaże, nazywane po włosku „saldi”, odbywają się dwa razy w roku: zaraz po świętach Bożego Narodzenia oraz w drugiej połowie lata. Regulują je przepisy wprowadzone po raz pierwszy w roku 1980 i później wielokrotnie zmieniane. Nie powiodły się natomiast starania handlowców o ich całkowitą liberalizację, czyli aby to oni sami decydowali o tym, kiedy chcą obniżyć ceny na sprzedawane przez siebie artykuły.

Prezenty świąteczne po Świętach – to się opłaca

Obecnie w wyprzedaży udział bierze 280 tysięcy sklepów i punktów sprzedaży w całym kraju. Z okazji tej skorzysta, jak się przypuszcza, co drugi Włoch, a dokładnie 47 procent. Statystyczny Włoch wyda na posezonowe zakupy 120 euro, a rodzina 280 euro.

 

Trzy czwarte Włochów przekonanych jest, że to doskonała okazja uzupełnienia swej garderoby. 45% zaś już z góry ustaliło, że z zakupem świątecznych prezentów dla siebie i najbliższych poczeka do wyprzedaży.

 

Stowarzyszenia konsumentów przypominają, by przed dokonaniem zakupu artykułu, którego cenę obniżono, dobrze byłoby ustalić ile wynosiła ona przed obniżką. Ostrzegają też, że w przypadku, gdy cena obniżona została o więcej niż połowę, artykuł wyjęty został z magazynu, gdzie być może leżał już od więcej niż jednego sezonu. Oni też dość sceptycznie patrzą na optymistyczne prognozy właścicieli sklepów, wieszcząc niemal tradycyjnie, że „saldi” zakończą się dla nich fiaskiem.

Włosi chcą oszczędzać czy wydawać?

Handlowcy natomiast mają obowiązek ujawnić dawną „pełną” cenę artykułu, dokonać wyraźnego podziału artykułów na przecenione i te, których ceny nie zmieniono, jak również uwzględniać reklamacje klientów i dokonywać wymiany artykułów kupionych na wyprzedaży.

 

Gotowość Włochów do wydania w tych dniach w sumie 5,1 miliardów euro nie zgadza się być może z wynikiem sondażu, jaki w swoim ostatnim numerze przyniósł specjalistyczny miesięcznik „Investire”. Wynika z niego, że 56,8% Włochów zamierza w tym roku zaoszczędzić więcej niż w ubiegłym i przeznaczy na ten cel dziesięć procent swoich dochodów. Z tej samej ankiety wynika tezż że blisko trzy czwarte Włochów wysoko ocenia swoje umiejętności w dziedzinie inwestycji, ekonomii i finansów.