Węgry zaciskają pasa i szukają pomocy w Unii Europejskiej

Węgry zaciskają pasa i szukają pomocy w Unii Europejskiej
Fot. stock.adobe.com/katarzyna
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Trudna sytuacja finansowa zmusza Victora Orbana do szukania porozumienia z Unią Europejską, pisze Witold Gadomski.

We wtorek węgierski parlament zatwierdził budżet na 2023 r., który ma zmniejszyć deficyt fiskalny  w przyszłym roku do 3,5% PKB.

Tegoroczny deficyt planowany jest na poziomie 4,9%. Według założeń budżetu w 2023 roku średnia inflacja ma wynieść 5,2%, a wzrost PKB 4,1%. Narodowy Bank Węgier przewiduje niższy wzrost PKB: 2,0-3,0%.

W tym roku partia Viktora Orbana FIDESZ po raz czwarty z rzędu wygrała wybory, ale rząd stoi przed najtrudniejszym od 2010 roku zadaniem. 

Po ogromnym rozluźnieniu budżetu przed wyborami i takich posunięciach jak wysokie zwroty podatków dla rodzin gospodarstwom domowym i podwyżki emerytur, rząd musi  ograniczyć deficyt budżetowy, który w I półroczu rósł szybciej niż wynikałoby z harmonogramu. Jednocześnie zwiększył się deficyt na rachunku obrotów bieżących, głównie z powodu rosnących kosztów importu energii.

Inflacja, słaby forint i środki zaradcze

Wszystko to razem zwiększyło podatność Węgier na czynniki zewnętrzne i obniżyło na początku lipca kurs forinta do rekordowo niskiego poziomu.

Po I kwartale dług publiczny Węgier, liczony według metodologii Eurostatu, wyniósł 77,4% PKB. Rentowność 10-letnich obligacji wynosi 8,76%, a w połowie lipca przekraczała 9%. 7 lipca Narodowy Bank Węgier podniósł podstawową stopę procentową z 7,75% do 9,75%.

W ramach naprawy finansów publicznych rząd nałożył na banki i szereg firm ogromne podatki nadzwyczajne, rozpoczął cięcia wydatków, a w zeszłym tygodniu zniósł roczny limit cen mediów dla gospodarstw domowych, co wywołało protesty przeciwko Orbanowi.

Według analiz bankowych wzrost podatków i liberalizacja cen mediów podniesie inflację, ostudzi konsumpcję ale też poprawi równowagę fiskalną i zewnętrzną.

Gospodarka węgierska wciąż rośnie, napędzana silnym popytem wewnętrznym, ale analitycy przewidują spowolnienie w drugiej połowie roku, z powodu rosnących kosztów energii i podwyżek stóp procentowych.

Budapeszt idzie na ustępstwa

Trudna sytuacja finansowa zmusza Orbana do szukania porozumienia z Unią Europejską. Minister sprawiedliwości Judit Varga powiedziała w wywiadzie dla Financial Timesa, że ​​rozmowy z Komisją Europejską stały się bardziej konstruktywne i szczegółowe, a Budapeszt poczynił ustępstwa w sprawie reformy sądownictwa, stanowienia prawa, przetargów na zamówienia i systemu energetycznego.

Jednak urzędnicy UE uważają, że wiele kwestii dotyczących korupcji i naruszeń praworządności pozostaje nierozwiązanych.

W środę Komisja Europejska zdecydowała, że ​​podejmie kolejny krok w ramach unijnego tzw. mechanizmu warunkowości i wyda nowe ostrzeżenie, w którym nakazuje premierowi Viktorowi Orbanowi podjęcie określonych działań. W przeciwnym razie rząd węgierski ryzykuje utratę wielu miliardów euro.

„Węgry wciąż mają możliwość przedstawienia odpowiednich środków zaradczych w odpowiednim czasie” – stwierdziła Komisja Europejska w oświadczeniu i dodała, że jest gotowa do prowadzenia dyskusji na temat adekwatności takich środków.

Węgry obiecują wydanie jak największej kwoty z funduszy naprawczych – w tym całego potencjalnego pakietu pożyczek o wartości prawie 10 mld euro – na reformy, które pomogłyby w dekarbonizacji Węgier, a tym samym zmniejszyć ich zależność od rosyjskiej energii.

Źródło: aleBank.pl