W sektorze bankowym zarabia się najwięcej… we Włoszech

W sektorze bankowym zarabia się najwięcej… we Włoszech
Fot. stock.adobe.com/Pefkos
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Mimo niekończącego się kryzysu we włoskiej bankowości, w tym sektorze wciąż zarabia się najwięcej. Jak wynika z dorocznego raportu na temat zarobków pracowników banków i towarzystw ubezpieczeniowych, opublikowanego przez włoski oddział grupy Adecco, ci pierwsi zarabiają rocznie średnio 42 tysiące euro, drudzy o dwa tysiące mniej - pisze z Rzymu Marek Lehnert.

Federico Fontana: sektor bankowy jest solidny, a dla wysoko kwalifikowanych kadr moment ten oznaczać może podniesienie zarobków #Adecco #Włochy

We Włoszech działa 538 banków i 235 towarzystw ubezpieczeniowych, zatrudniających łącznie 530 tysięcy osób.

Zarobki w bankowości są oczywiście zróżnicowane i zależą od zajmowanego stanowiska. Członek kadry kierowniczej dostaje średnio 110 tysięcy euro – o dziewięć tysięcy więcej od średniej krajowej w tej kategorii i o tysiąc euro więcej od kolegi pracującego w ubezpieczeniach.

Dodatkowo menedżerowie zatrudnieni w bankach mogą liczyć każdego roku na premię w wysokości 23.212 euro- otrzymuje ją osiemdziesiąt procent pracowników na tym stanowisku. Najwięcej we włoskiej bankowości zarabiają dyrektorzy risk management: 132.300 euro rocznie. Do grupy tej należy w tej chwili 132 tysiące osób, a ich dochody uzasadnione są wzrostem zapotrzebowania na specjalistów z zakresu ryzyka. Zaczęło się ono w 2008 roku, czyli wraz z globalnym kryzysem.

Kadra kierownicze będzie zarabiała jeszcze więcej

Wiele włoskich banków, które znalazły się w ostatnim czasie w poważnych tarapatach, zabrało się do gruntownej restrukturyzacji, wyjaśnia jeden z autorów raportu Federico Fontana. Dodaje, że jego zdaniem „sektor jest solidny, a dla wysoko kwalifikowanych kadr moment ten oznaczać może podniesienie zarobków”.

Przyznaje jednak jednocześnie, że włoskiej bankowości daleko od sytuacji, jaka panuje w Zjednoczonym Królestwie czy w Niemczech, nie mówiąc już o Stanach Zjednoczonych. Włochy, jego zdaniem, mieszczą się „w standardach innych krajów basenu Morza Śródziemnego”.

Średnie zarobki – 30 tys. euro

Średnie roczne zarobki we Włoszech wynoszą w tej chwili prawie 30 tysięcy euro (dokładnie 29.380). Na swoje dochody nie mogą narzekać pracownicy przemysłu farmaceutycznego, otrzymujący średnio 40.219 euro rocznie. Po nich w rankingu plasują się kolejno” pracownicy sektora paliwowego (37.927 euro), inżynierowie (37.378 euro), telekomunikacji (36.843 euro), informatycy (35.846 euro), przemysłu lotniczego (35.191 euro) i przemysłu chemicznego (34.009 euro).

Poczta największym pracodawcą

W tym samym momencie ośrodek studiów banku inwestycyjnego Mediobanca ogłosił swój doroczny raport na temat największych włoskich przedsiębiorstw. Chodzi o firmy, których zyski przekraczają pięćdziesiąt milionów euro rocznie. Jest ich dzisiaj we Włoszech 1660, to jest o 160 więcej niż w 2008 roku.

Liderem jeśli chodzi o liczbę zatrudnionych pozostaje Poczta Włoska (Poste Italiane), która ma obecnie 138 tysięcy pracowników (o osiemnaście tysięcy mniej niż jedenaście lat temu). Jeszcze bardziej zmalało zatrudnienie w kontrolowanych także przez państwo koncernie paliwowym ENI (78.880 do 32.934) oraz koncernu zbrojeniowego Leonardo (z 73.398 do 45.134).

Prywatne firmy zatrudniają we Włoszech i za granicą

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w spółkach prywatnych. Luxottica, uchodząca za największego na świecie „producenta i sprzedawcę okularów”, zatrudnia 85 tysięcy osób – w 2008 roku było ich 60 tysięcy. Rozrósł się też niebywale dom mody Valentino, należący obecnie do funduszu inwestycyjnego Mayhoola: w 2008 wystarczało mu 1003 pracowników, dziś jest ich czterokrotnie więcej.

Wszyscy też zatrudnieni są we Włoszech, podczas gdy 90 procent pracowników znanej i w Polsce firmy Calzedonia – produkującej m.in. pończochy i bieliznę także pod markami Intimissimi i Tezenis – zatrudnionych jest poza granicami Italii.

Źródło: Marek Lehnert