W poszukiwaniu nowego modelu działalności

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Jak utworzenie systemów ochrony instytucjonalnej wpłynie na funkcjonowanie lokalnych placówek? W jakim kierunku będzie zmierzać ewolucja roli banku zrzeszającego w nowych uwarunkowaniach organizacyjnych? Odpowiedzi na te pytania poszukiwano podczas pierwszej sesji forum. Zapoczątkowały ją wystąpienia zwierzchników spółdzielni IPS funkcjonujących w obydwu zrzeszeniach. Dr Sławomir Czopur, prezes zarządu Spółdzielni Systemu Ochrony Zrzeszenia BPS oraz Adam Skowroński, prezes zarządu Spółdzielczego Systemu Ochrony SGB omówili doświadczenia kierowanych przez siebie placówek w pierwszych miesiącach funkcjonowania IPS, odnosząc się również do wyzwań związanych z dalszą działalnością banków w nowym modelu funkcjonowania.

Prof. dr hab. Jan Szambelańczyk, kierownik Katedry Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, w swej prezentacji przypomniał, że wykreowanie nowego modelu bankowości spółdzielczej nie sprowadza się jedynie do utworzenia systemów ochrony instytucjonalnej czy też zrzeszenia zintegrowanego z bankiem apeksowym. Prelegent przestrzegł przed tworzeniem nowych koncepcji bez równoczesnego uwzględniania uwarunkowań społeczno-gospodarczych, w jakich działają lokalne instytucje finansowe. Jednym z takich czynników, których nie sposób pominąć, jest relatywna słabość kapitałowo-technologiczna zrzeszeń. Problemem w dotychczasowym modelu była również kwestia właściwych relacji pomiędzy bankami członkowskimi a placówką zrzeszającą, również w zakresie właściwego wykonywania funkcji nadzoru wewnętrznego; prof. Szambelańczyk podkreślił, iż dzięki powołaniu IPS problem ten udało się w znacznej mierze zminimalizować. Poważnym kłopotem dla sektora jest malejąca liczba członków banków spółdzielczych; dla porównania w Niemczech przybyło ich 300 tysięcy zaledwie w ciągu roku. Do tych wszystkich problemów dochodzi również swego rodzaju deprecjonowanie roli spółdzielczego sektora finansowego – do czego przyczyniają się niestety również tak niepożądane zjawiska wewnątrz samego sektora jak kryzys w SKOK-ach, utożsamianych mylnie z bankowością spółdzielczą czy też upadłość SKbanku.

Odnosząc się do kwestii preferowanego modelu polskiej bankowości lokalnej, prof. Szambelańczyk zaproponował formułę „integracji ogniw łańcucha wartości w działalności klienta z usługami banku spółdzielczego”. Oznacza to odejście od filozofii dostawcy usług i przejście do modelu, w którym bank zapewnia klientom jak najdalej idące i jak najbardziej kompleksowe wsparcie na kolejnych etapach. Aby w pełni realizować tę misję, niezwykle przydatne jest „profesjonalne i nieegoistyczne doradztwo finansowe”; zdaniem prelegenta jest to właśnie to, co jest w stanie zapewnić swym kontrahentom jedynie sektor spółdzielczy. Równolegle należy zmienić myślenie o roli banków zrzeszających, które powinny się docelowo stać dostawcą elastycznych usług dla swych członków. Prof. Szambelańczyk wskazał również na nadmierne jego zdaniem koszty informatyzacji ponoszone przez sektor spółdzielczy, jak również na nieefektywność wielu działań podejmowanych w tej materii. – Nas nie stać na spóźnione naśladownictwo, trzeba wyprzedać czas – wskazał prelegent. W jego opinii, konieczne jest podejmowanie szerokich aliansów pomiędzy światem biznesu bankowego i nauki, obejmujących uczelnie i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, których celem byłoby wypracowanie odpowiednich rozwiązań dla bankowości spółdzielczej. Rozważenia wymaga również kwestia racjonalizacji funkcjonowania lokalnych banków w takich obszarach, jak obsługa prawna czy też zarządzanie zasobami ludzkimi. Zwłaszcza ta ostatnia sprawa ma charakter priorytetowy. – W bankach spółdzielczych mamy alternatywę: albo zwiększenie sumy bilansowej, albo sanacyjna restrukturyzacja zatrudnienia – zaznaczył prof. Szambelańczyk.

Zagadnienia zarysowane w wystąpieniu wprowadzającym były omawiane podczas debaty, moderowanej przez Krystynę Majerczyk-Żabówkę, prezes zarządu Krajowego Związku Banków Spółdzielczych. W dyskusji udział wzięli: Zdzisław Kupczyk – prezes zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości S.A., Ryszard Lorek – prezes zarządu SGB-Banku S.A., Teresa Kudlicka – prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku, Bartosz Kublik – prezes zarządu Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej oraz Edward Tybor – prezes zarządu Tatrzańskiego Banku Spółdzielczego. Jak w warunkach postępu cywilizacyjnego zmobilizować potencjał, jakim dysponują zrzeszenia? Zdaniem prezesa SGB-Banku należy w pierwszej kolejności stawiać na rozwój. Szef Banku BPS wskazał z kolei na konieczność uprzedniego wygenerowania umowy społecznej, w której zawarta będzie zgoda na realizację określonych celów. Prezes Banku Spółdzielczego w Ostrowi Mazowieckiej odniósł się do kwestii efektywnego konkurowania placówek lokalnych zarówno z bankami komercyjnymi, firmami pożyczkowymi, jak też coraz silniejszym sektorem fintech. W branży przetwórstwa rolnego pojawiła się asymetria pomiędzy przetwórcami a bankami. – Nasi kontrahenci są coraz więksi, my nie nadążamy za nimi – wskazał Bartosz Kublik. Jego zdaniem, konieczne jest współdziałanie banków w ramach zrzeszenia, by odpowiednio wykorzystać biznesowe szanse, jakie stwarza obsługa relatywnie dużych klientów. Innym wyzwaniem jest utworzenie w ramach zrzeszenia skutecznych mechanizmów walki z fraudami internetowymi, które powoli stają się drugim co do znaczenia ryzykiem w działalności bankowej. – Jeśli chcemy wykorzystać potencjał, musimy pracować nad odbudową zaufania. Odkładanie tego w czasie wywoła problemy – podkreśliła Teresa Kudlicka. Zdaniem prezes Banku Spółdzielczego w Płońsku należy w pierwszej kolejności stawiać na technologię. Warto również rozważyć skoncentrowanie się banków zrzeszających na funkcji apeksowej, nawet kosztem rezygnacji z dochodów z prowadzonej przez te instytucje aktywności na rynku bankowym. O minimalizację kosztów poprzez standaryzację wielu procesów – od wykupywania ubezpieczenia dla wszystkich banków poprzez zrzeszenie, aż po wspólne zakupy materiałów biurowych – zaapelował również Edward Tybor, prezes Tatrzańskiego Banku Spółdzielczego.

Karol Jerzy Mórawski