Ustawa o upadłości konsumenckiej: Ustawa dla utracjusza

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2015.02.foto.022.400xObowiązująca od 1 stycznia 2015 r. ustawa o tzw. upadłości konsumenckiej zmienia zasady oddłużania i dochodzenia roszczeń. W opinii Związku Banków Polskich nowa regulacja może w sposób rewolucyjny wpłynąć tak na politykę kredytową, jak i postępowanie windykacyjne, czyli egzekucję należności od dłużników.

Nowela ustawy likwiduje stan prawny, w którym dłużnik mógł skorzystać z upadłości, tylko posiadając długi powstałe z powodów losowych przez niego niezawinionych, a składając wniosek do sądu, musiał liczyć się z utratą całego majątku. Nowelizacja zmienia zasady oddalania wniosku o ogłoszenie upadłości, sąd może to uczynić, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności umyślnie albo wskutek rażącego niedbalstwa.

Nie masz nic, umorzymy ci dług!

Ustawa wprowadza możliwość przeprowadzenia przez sąd – w szczególnych okolicznościach – postępowania upadłościowego wobec konsumentów, nawet pomimo podstaw do oddalenia wniosku. Ma to umożliwić obywatelom w trudnej sytuacji finansowej powrót na rynek pracy, odzyskanie zdolności kredytowej i przeciwdziałanie wykluczeniu ekonomicznemu. Utrzymano zasadę, że w przypadku upadłości, w trakcie której sprzedawany jest lokal mieszkalny dłużnika, z uzyskanej kwoty otrzymuje on środki równe kosztom najmu przez pewien okres. Do tej pory było to 12 miesięcy, teraz będzie od 12 do 24 miesięcy.

Znacząco zostały obniżone koszty całej procedury, a w szczególnych przypadkach dłużnik może być całkowicie zwolniony z opłaty. Brak majątku na pokrycie długu nie będzie już powodem oddalenia wniosku. Dłużnik może zawrzeć układ z wierzycielami w sprawie zachowania prawa do mieszkania lub domu, a jeśli to możliwe, to syndyk ze sprzedaży mieszkania przekaże upadłemu środki na opłacenie czynszu za okres od 12 do 24 miesięcy. W wyjątkowych sytuacjach, np. ciężkiej choroby, strat na skutek klęski żywiołowej czy poważnych problemów rodzinnych, sąd może ogłosić upadłość bez zaspokojenia wierzycieli.

Nowelizacja uelastycznia postępowanie upadłościowe, dając zdecydowanie większą swobodę decyzyjną sądom orzekającym. Bankructwo konsumenta jest możliwe nawet w szczególnych okolicznościach, gdy jego działania zostały prawomocnie uznane za dokonane z pokrzywdzeniem wierzycieli albo gdy podał on we wniosku nieprawdziwe lub niekompletne dane, a nawet jeżeli nie wykonał ciążących na nim obowiązków. Sądy nie muszą, tak jak dotychczas, oddalać wniosków, jeśli nie istnieje majątek, z którego można pokryć koszty związane z przeprowadzeniem procesu, co w sposób radykalny liberalizuje przesłanki skorzystania z przedmiotowej instytucji.

Skarb Państwa… dobry wujek

Nowe prawo rozszerza zakres przypadków pozwalających na zwolnienie z części opłat sądowych, ograniczając je tylko do podstawowych (nie trzeba będzie płacić za publikację ogłoszenia upadłości w „Monitorze Sądowym i Gospodarczym”). Eliminacja barier związanych z kosztami postępowania polega też na wprowadzeniu zasady, zgodnie z którą tymczasowo będzie pokrywał je Skarb Państwa, jeśli majątek dłużnika na to nie wystarcza. Później upadły powinien zwrócić te koszty, przy czym sąd może rozłożyć je na raty, ale na czas nie dłuższy niż wyznaczony przez tzw. plan spłaty.

NIE MOŻEMY UDAWAĆ, ŻE NIE MA ZADŁUŻONYCH

Maciej Geromin, ekspert w Departamencie Prawa Cywilnego Ministerstwa Sprawiedliwości

Ustawa o upadłości konsumentów ma zaradzić zjawisku nadmiernego zadłużenia i wzrastającej liczby osób, które obojętnie czy w postępowaniu układowym, czy z udziałem komornika nie są w stanie spłacić zaciągniętych długów. Z danych UKNF wynika, że w 2014 r. ekspozycja banków w stosunku do kredytów hipotecznych była na poziomie 9 mld zł, a skala nadmiernego zadłużenia szacowana na 0,5 do 1 mln gospodarstw domowych. Zaległe niespłacane długi Polaków według raportu InfoDług wynoszą już blisko 41 mld zł, a 2,38 mln Polaków nie płaci swoich zobowiązań terminowo. Z perspektywy racjonalnego ustawodawcy uzasadnione byłoby zwłaszcza ograniczenie rynku firm pozabankowych, które łatwą ręką dawały pożyczki, tzw. chwilówki z bardzo wysokim oprocentowaniem, gdzie teraz niezwykle trudno jest odzyskać należności nawet w trybie egzekucji. Nie możemy udawać, że nie ma zadłużonych konsumentów.

Pod rządami poprzedniej ustawy o upadłości konsumenckiej aż 95 proc. wniosków zawierało braki formalne, z tych m.in. powodów z procedury ustawowej skorzystała zaledwie garstka zadłużonych. Na 2160 złożonych wniosków sądy orzekły 60 upadłości. Istotnym powodem stosunkowo małej liczby wniosków było przeświadczenie dłużników, iż procedura ma charakter windykacyjny, a nie oddłużeniowy, analiza przepisów potwierdziła, że upadłość konsumencka faktycznie była dla dłużników instrumentem ryzykownym.

Nie można też zapominać, że banki co do zasady finansują życiowe inwestycje Polaków, m.in. zakup mieszkania. Konsument nie jest zainteresowany utratą tej inwestycji, a ró...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI