Upadłości: wiele firm można jeszcze uratować przed katastrofą

Upadłości: wiele firm można jeszcze uratować przed katastrofą
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wiele przedsiębiorstw byłoby można uratować, gdyby sądy szybciej orzekały ich upadłość, przykładem Alma. Jednak Ministerstwo Sprawiedliwości nie ułatwia pozytywnych zmian. Pojawił się też nowy problem, gwałtowny wzrost upadłości konsumenckich.

#PiotrZimmerman: wiele przedsiębiorstw byłoby można uratować, gdyby sądy szybciej orzekały ich #upadłość

250 dni trwa przeciętne postępowanie układowe lub sanacyjne. – To nie jest zły wynik pracy sądów – mówi Piotr Zimmerman, doradca restrukturyzacyjny w Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja. – To, co nas bardzo martwi, to czas oczekiwania na otwarcie postępowania: przyśpieszone postępowanie układowe powinno rozpoczynać się 7 dni po złożeniu wniosku, jednak przeciętnie rozpoczyna się po dwóch miesiącach.

W przypadku krakowskiej Almy, rozpoczęło się dopiero po sześciu miesiącach od złożenia wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego. I nie było już szans na ratunek.

Sprawność sądów byłaby większa, gdyby wprowadzono zapowiadaną cyfryzację, ale zmiany opóźnia Ministerstwo Sprawiedliwości.

Gwałtownie wzrosła liczba upadłości konsumenckich

Po zmianach w prawie o upadłości konsumenckiej, ich liczba gwałtownie wzrosła. Takimi sprawami są teraz zawalone sądy upadłościowe.

– Jak wynika z naszego raportu, upadłości konsumenckie są ogromnym obciążeniem dla sądów upadłościowych, dlatego byłoby lepiej, gdyby upadłościami konsumenckimi zajmowały się sądy cywilne – komentuje mec. Piotr Zimmerman.

Źródło: MarketNews24