UKNF a fintechy w ramach Cyfrowej Agendy Nadzoru. Czy czeka nas rewolucja?

UKNF a fintechy w ramach Cyfrowej Agendy Nadzoru. Czy czeka nas rewolucja?
Fot. Stock.Adobe.com /Tierney
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Planowane przez UKNF działania względem fintechów odnoszą się wyłącznie do tego, co zostało przedstawione w kontekście Cyfrowej Agendy Nadzoru, abstrahując od innych inicjatyw, które mogą być podejmowane w tym kontekście.
#MichałNowakowski: Wiele korzyści upatruję w Innovation Hub oraz piaskownicy wirtualnej, bo jeżeli towarzyszyć będzie temu realne wsparcie UKNF, to może być znacznie łatwiej #FinTech #CyfrowaAgendaNadzoru @FinregtechPL @uknf

A warto zaznaczyć, że działania UKNF w kontekście „podejmowania działań mających na celu wspieranie rozwoju innowacyjności rynku finansowego” powinny być uzupełniane o inne inicjatywy na szczeblu ministerialnym (np. udogodnienia podatkowe), jak chociażby te wskazane w Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.

Krajowy nadzorca zaproponował zasadniczo cztery obszary, które mają wspierać ten rozwój. Jest to:

− Program Innovation Hub

− Wirtualna piaskownica (sandbox);

− Rozwój technologii blockchain oraz

− Działania legislacyjne i regulacyjne.

Innovation Hub, czyli namiastka RegTech

Innovation Hub to nic innego jak rozwiązanie przewidziane w art. 11b Ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. W dużym skrócie jest to sposób na uzyskanie interpretacji (wiążącej ten konkretny podmiot), która „uniemożliwia” KNF nałożenie sankcji administracyjnej w przypadku, gdy podmiot ten zastosował się do wyjaśnień Urzędu.

UKNF zamierza kontynuować wykorzystywanie tego narzędzia, choć w nowej odsłonie IH będzie podzielony na dwa strumienie:

− dla podmiotów nadzorowanych oraz

− dla podmiotów nienadzorowanych, czyli jak zakładam m.in. Technical Service Providers czy platform crowdfundingowych, niebędących firmami inwestycyjnymi.

A Innovation Hub ma towarzyszyć wirtualna piaskownica

Warunkiem zakwalifikowania do piaskownicy wirtualnej będzie odpowiednia ocena w ramach IH. Można śmiało założyć, że będzie to przede wszystkim wysoki poziom regulacyjnego compliance w odniesieniu do proponowanego produktu lub usługi. Taka piaskownica umożliwić ma testowanie na wybranych technologiach tych rozwiązań. UKNF wskazuje tutaj przede wszystkim Distributed Ledger Technology oraz API.

W ramach sandboxa testować będą mogły zarówno podmioty nadzorowane, jak i dopiero ubiegające się o stosowne zezwolenie. Połączenie tych dwóch rozwiązań ma znacznie przyśpieszyć proces uzyskiwania takiej licencji (ciekawe, czy KNF będzie kontynuował politykę wsparcia, o której pisali unijni nadzorcy w raporcie o otoczeniu fintechów?).

Strumienie wsparcia

W kontekście powyższych narzędzi wspierania fintechów UKNF przewiduje kilka głównych obszarów wsparcia:

− robo-advisory;

− usługi pożyczkowe z użyciem aplikacji mobilnych;

− crypto-assets oraz tzw. Initial Coin Offering, czyli odpowiednik IPO dla walut wirtualnych (lub crypto-assets);

− crowdfunding;

− biometria;

− DLT oraz blockchain oraz

− usługi dostępu do informacji o rachunku.

W kontekście blockchain i innych przełomowych technologii warto zwrócić uwagę na to, że UKNF planuje dalsze strategiczne partnerstwa, które mają umożliwić testowanie nowych produktów i usług.

Współpraca ma być nawiązana również z dostawcami infrastruktury finansowej (KDPW? KIR?). UKNF zamierza również wykorzystać technologię blockchain/DLT w ramach SupTech/RegTech.

Z kolei w ramach piaskownicy wirtualnej UKNF zakłada m.in.:

− piaskownicę PSD2 oraz

− piaskownicę DLT, a w jej ramach tzw. eVoting oraz trwały nośnik (co pokrywa się zasadniczo z projektem rozporządzenia z tzw. art. 7 Prawa bankowego).

Są i bardziej konkretne działania legislacyjno-regulacyjne

O moich wątpliwościach, co do podejmowania działań legislacyjnych przez KNF, pisałem już wcześniej. Te działania to przede wszystkim uregulowanie zasad wprowadzania innowacji na rynku finansowym.

Ma to obejmować m.in. dialog z rynkiem (np. wznowione prace grupy roboczej ds. fintech), ale również określenie zasad współpracy UKNF z podmiotami trzecimi czy opracowanie jednolitych zasad dotyczących licencjonowania i nadzoru nad start-upami. A także wprowadzenie bardziej jasnych reguł prowadzenia działalności.

Czy czeka nas rewolucja?

Jeżeli uda się rzeczywiście uporządkować wiele z zasad, o których mowa powyżej, to na pewno będzie łatwiej. W tej chwili koszty obsługi procesu licencyjnego (nie tylko prawnej, ale i operacyjnej czy „headcountowej”) są stosunkowo wysokie. Sam proces zabiera też dużo czasu.

Nie ma też dużego pola do błędu, co jest przecież charakterystyczne dla rozwijających się start-upów. Wiele korzyści upatruję w Innovation Hub oraz piaskownicy wirtualnej, bo jeżeli towarzyszyć będzie temu realne wsparcie Urzędu, to może być znacznie łatwiej. Zobaczymy.

Michał Nowakowski, https://pl.linkedin.com/in/michal-nowakowski-phd-35930315, Counsel w Citi Handlowy, założyciel www.finregtech.pl

Opinie wyrażone w artykule są osobistymi opiniami Autora i nie mogą być utożsamiane z jakąkolwiek instytucją, z którą Autor jest lub był związany.

Źródło: FinregtechPl