Ubezpieczenia: Ubezpieczenia zdrowotne dla klientów i pracowników banków spółdzielczych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rozmowa z Anną Gołąbek, dyrektorem Działu Klienta Indywidualnego i Bancassurance SALTUS Ubezpieczenia oraz z Xenią Kruszewską, dyrektorem Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych SALTUS Ubezpieczenia.

Xenia Kruszewska: Zgadza się, od stycznia tego roku jestem odpowiedzialna za obszar ubezpieczeń zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia, z naciskiem na ubezpieczenia grupowe. Te indywidualne, przynajmniej w zakresie sprzedaży, są w gestii Ani Gołąbek.

No właśnie, indywidualne albo grupowe ubezpieczenia zdrowotne. Na początek wyjaśnijmy tę różnicę.

XK: Najprościej mówiąc, ubezpieczenie w formie grupowej dedykowane jest grupie osób, które chcą być objęte ubezpieczeniem. De facto są to ubezpieczenia przeznaczone dla firm, w których pracodawca występuje w roli ubezpieczającego, zaś pracownicy w roli ubezpieczonych. Odnosząc to do realiów banków spółdzielczych, ta forma ubezpieczenia to propozycja dla pracowników tych banków, natomiast naszym partnerem w rozmowach jest zarząd czy też dział HR banku.

A indywidualne?

Anna Gołąbek: Ubezpieczenie zdrowotne w formie indywidualnej to z kolei propozycja dla klientów banków spółdzielczych. Jest to bowiem ubezpieczenie przeznaczone dla „Kowalskiego”, który – w zależności od wariantu – może ubezpieczyć sam siebie lub też swoją rodzinę.

Na czym polega ubezpieczenie zdrowotne?

 XK: Proszę sobie wyobrazić, że jest to jedno z niewielu ubezpieczeń, które dotyczy KAŻDEGO z nas! Żeby skorzystać np. z ubezpieczenia mieszkaniowego, trzeba mieć mieszkanie; z komunikacyjnego – trzeba mieć np. auto; z podróżnego – trzeba jechać w podróż itd. W ubezpieczeniu zdrowotnym trzeba mieć… zdrowie, a KAŻDY musi, od czasu do czasu, pójść do lekarza lub na badania. To ubezpieczenie to po prostu prywatna opieka medyczna, czyli dostęp do lekarzy i badań bez zbędnego oczekiwania – zamiast wielomiesięcznych terminów znanych z państwowej służby zdrowia i za wartość niewysokiej składki – zamiast za horrendalne koszty pojedynczych wizyt u specjalisty lub badań diagnostycznych.

No tak, o realiach państwowej służby zdrowia wszyscy wiemy. O ile znam tego typu rozwiązania jako tzw. karty abonamentowe oferowane przez niektórych pracodawców, to jeszcze nie widziałem takich ubezpieczeń oferowanych klientom indywidualnym.

AG: Bo istotnie jest to oferta bardzo rzadko spotykana. Niewielu ubezpieczycieli posiada indywidualne ubezpieczenia zdrowotne. Od razu dodam, że ubezpieczenie zdrowotne jest znacznie lepszym rozwiązaniem niż tzw. abonamenty medyczne, które zwykle ograniczone są do jednej sieci placówek medycznych. Pomijam już ich liczebność. Ci, którzy korzystają z takich sieci wiedzą, że ich funkcjonowanie już dawno przestało przypominać prywatną opiekę lekarską i zbliża się w swoich standardach do państwowej służby zdrowia, z długimi terminami oczekiwania, telefonami, których nikt nie odbiera itd.

XK: Święta prawda. My w tej chwili mamy zakontraktowanych ponad 1500 przychodni, klinik w całej Polsce. Są wśród nich również te znane marki abonamentowe, ale nie tylko. W wielu miejscach w kraju są renomowane placówki, które występują jako pojedyncze, słynne, przychodnie – np. Centrum Damiana w Warszawie. Bardzo często są częścią naszej sieci.

Czym różnią się oba ubezpieczenia, indywidualne i grupowe?

XK: Zasadniczo funkcjonują tak samo, tzn. że po wyborze określonego wariantu ubezpieczeni mają dostęp do zdefiniowanej liczby lekarzy i badań w każdej z 1500 placówek medycznych. Mogą się do nich umawiać na jeden z pięciu sposobów, tj. dzwoniąc na infolinię, wysyłając maila z zamówieniem, korzystając z portalu pacjenta, czatując z konsultantem albo używając aplikacji mobilnej. Będę mówiła o tych możliwościach w pierwszym dniu konferencji, czyli 22 maja, na specjalnej prezentacji, na którą już teraz zapraszam.

AG: W indywidualnej wersji klient będzie miał do wyboru dwa ubezpieczenia: klasyczne, czyli – tak jak w wersji grupowej – zaraz po opłaceniu składki można korzystać z lekarzy i badań oraz drugie, które „włącza się” dopiero po określonym zdarzeniu. W tym wypadku możemy korzystać z ubezpieczenia po jednym z trzech zdarzeń: nieszczęśliwym wypadku, zawale serca lub udarze mózgu.

Czy to jest drogie?

 XK: Mamy naprawdę szeroki wachlarz opcji i wariantów. W wersji grupowej – dodatkowo – możemy zastosować pełne finansowanie składki przez pracowników banku, współfinansowanie przez pracowników i pracodawcę lub pełne pokrycie kosztu przez zarząd banku.

AG: W wersji indywidualnej, w zależności od wariantu, mamy już ofertę za 17 zł miesięcznie. Klient ma też możliwość wyboru płatności miesięcznej lub rocznej.