TSUE rozstrzygnie, jak klasyfikować dla celów VAT ładowanie pojazdów elektrycznych

TSUE rozstrzygnie, jak klasyfikować dla celów VAT ładowanie pojazdów elektrycznych
Źródło: MDDP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Branża elektromobilności w Polsce rozwija się coraz szybciej. Na ulicach mamy coraz więcej samochodów elektrycznych, coraz większa jest dostępność punktów do ich ładowania. Ten wzmacniający się trend niesie za sobą kwestie podatkowe (w szczególności w zakresie podatku VAT), którymi należy odpowiednio zarządzić, podkreślają eksperci MDDP.

Co do zasady ładowanie pojazdów elektrycznych uznawane jest za świadczenie złożone dla celów VAT, składające się z dostawy energii elektrycznej i usługi polegającej na udostępnieniu przeznaczonej do tego infrastruktury.

Jednakże od kilku lat, podatnicy prowadzący działalność w tym zakresie mają podstawową wątpliwość, które ze świadczeń należy uznać za główne – dostawę towarów (energii elektrycznej), czy usługę (polegającą na udostępnieniu infrastruktury do ładowania pojazdów), tym samym determinujące sposób opodatkowania VAT transakcji (miejsce świadczenia, moment powstania obowiązku podatkowego).

Pomimo, że dyskusja na ten temat trwa od kilku lat, to dopiero niedawno problem ten został uwidoczniony jeszcze mocniej. W ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej stawka VAT na sprzedaż energii elektrycznej została obniżona z 23% na 5%.

W praktyce oznaczało to, że operatorzy traktujący ładowanie pojazdów elektrycznych jako dostawę towarów, obniżyli swoje ceny, natomiast pozostali – traktujący ładowanie pojazdów elektrycznych jako usługę – pozostawili ceny na niezmienionym poziomie.

Podatnicy (…) mają podstawową wątpliwość, które ze świadczeń należy uznać za główne – dostawę towarów (energii elektrycznej), czy usługę (polegającą na udostępnieniu infrastruktury do ładowania pojazdów)

Pokazuje więc to również dużą niepewność całej branży.

Z pomocą przychodzi NSA…

O tym, czy dla celów podatku od towarów i usług ładowanie samochodów elektrycznych jest świadczeniem usługi, czy dostawą towaru, wypowie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Z pytaniem prejudycjalnym w tym zakresie wystąpił bowiem niedawno Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrujący skargę kasacyjną[1].

Czytaj także: Liczba rejestracji samochodów elektrycznych może przekroczyć 20 tys. w 2022 roku; Polska przegoni średnią europejską?

Czego dotyczyła sprawa?

W przedmiotowej sprawie spór dotyczył Spółki, która zamierzała zainstalować i udostępniać odpłatnie infrastrukturę do ładowania pojazdów elektrycznych.

Jej świadczenie, w zależności od potrzeb nabywcy obejmować miało przede wszystkim udostępnienie urządzeń do ładowania, zapewnienie przepływu energii elektrycznej do akumulatorów pojazdu elektrycznego, zapewnienie wsparcia technicznego oraz udostępnienie platformy, strony internetowej lub aplikacji umożliwiającej m.in. rezerwację stacji ładowania i dokonywanie płatności.

Wszystkie powyższe czynności miały być zawarte w cenie ładowania, nabywca miał nie ponosić dodatkowych opłat za udzieloną mu pomoc techniczną, czy też rezerwację ładowarki.

Argumenty stron

Zdaniem Spółki czynności te stanowiły świadczenie złożone, w którym świadczeniem głównym jest usługa polegająca na udostępnieniu infrastruktury do ładowania pojazdów. Spółka argumentowała to m.in. tym, że główną potrzebą użytkowników stacji ładowania nie jest nabycie energii elektrycznej, lecz skorzystanie z zaawansowanych urządzeń, pozwalających na szybsze i efektywniejsze naładowanie pojazdów, alternatywą byłoby przykładowo skorzystanie ze standardowego przyłącza elektrycznego.

Warto wskazać, ponadto, że takie stanowisko:

    było dotychczas wyrażane przez wojewódzkie sady administracyjne (np. wyrok WSA w Warszawie z dnia 12 marca 2019 r. III SA/Wa 1835/18, WSA w Warszawie z 6 czerwca 2018 r., sygn. III SA/Wa 3071/17);

    jest spójne z przepisami ustawy z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobliności i paliwach alternatywnych – powyższa ustawa traktuje transakcję nabycia energii elektrycznej na stacjach ładowania jako transakcję usługową, a nie jako sprzedaż energii elektrycznej.

Organ nie zgodził się ze stanowiskiem Spółki uznając, że ładowanie pojazdów elektrycznych należy traktować jako dostawę towarów.

Podejście takie dominuje również w interpretacjach indywidualnych wydawanych przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej[2].

Warto zwrócić też uwagę, że stanowisko to:

    jest akceptowane przez Ministerstwo Finansów, co potwierdza komunikat zamieszczony na stronie MF w związku z uchwaloną tzw. tarczą antyinflacyjną 2.0;

    zostało przedstawione w wytycznych Komitetu VAT UE z 1 grudnia 2021 r.

Czytaj także: Dopłaty do leasingu w programie Mój Elektryk zachęcą biznes do wymiany samochodów na elektryczne

Potencjalne konsekwencje rozstrzygnięcia sprawy przed TSUE

Przede wszystkim, po wieloletnich dyskusjach istnieje duża szansa, że podatnicy uzyskają konkretną odpowiedź na podstawowe pytanie: czy świadczenie polegające na umożliwieniu ładowania pojazdów elektrycznych stanowi dostawę towaru czy świadczenie usług.

Odpowiedź na to pytanie jest kluczowa pod względem skutków VAT, takich jak miejsce opodatkowania, moment powstania obowiązku podatkowego oraz stawka VAT. Praktycznie te kwestie są istotne dla wszystkich podmiotów w łańcuchu dostawy, od operatorów ładowarek, po pośredników (w tym firmy leasingowe), również działających poprzez karty paliwowe, po samych korzystających z aut.

Idąc dalej – skoro już teraz wiemy, że operatorzy stacji ładowania pojazdów nie stosują jednolitego podejścia, to niezależnie od stanowiska TSUE – z pewnością co najmniej część z nich oraz innych uczestników obrotu będzie musiała przeanalizować ponownie swoje podejście, jak również zrewidować przeszłe rozliczenia.

Te kwestie są istotne dla wszystkich podmiotów w łańcuchu dostawy, od operatorów ładowarek, po pośredników (w tym firmy leasingowe), również działających poprzez karty paliwowe, po samych korzystających z aut

W przypadku uznania, że opisywane świadczenie stanowi dostawę towarów – mogą się również pojawić wątpliwości o wpływ takiego rozstrzygnięcia na zagadnienia akcyzowe.

Co więcej stanowisko TSUE może również w pewnej mierze wpłynąć na rozwój elektromobliności – od jego decyzji zależeć będą bowiem formalności leżące po stronie operatorów ładowarek do samochodów elektrycznych, chcących prowadzić działalność w innych państwach UE (np. konieczność rejestracji na VAT), a tym samym może to wpływać na ich decyzje o „wejściu” na dany rynek i formie działania w innych krajach.


[1] Dnia 23 lutego 2022 r. w sprawie o sygn. I FSK 1712/18.

[2] Np. z dnia 24 listopada 2021 r.  sygn.   0114-KDIP1-2.4012.246.2021.2.JŻ, z dnia 22 września 2021 r. sygn. 0114-KDIP1-1.4012.394.2021.2.MŻ.

Źródło: MDDP