Transformacja cyfrowa zmienia firmy i rynek pracy

Transformacja cyfrowa zmienia firmy i rynek pracy
Dariusz Piotrowski, Dell Technologies Polska
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak obecnie wygląda rynek IT w Polsce i dlaczego warto skorzystać z cyfrowej transformacji, mówił o tym podczas spotkania z dziennikarzami Dariusz Piotrowski, General Manager Dell Technologies Polska.

#DariuszPiotrowski: Obecnie jest zainstalowanych ok. 160 mln urządzeń internetu rzeczy, a do roku 2025 będzie ich już 3 mld #DELL

Transformacja cyfrowa szansą rozwojową Polski

Jak wynika z raportu firmy McKinsey, kraje Europy Środkowo-Wschodniej korzystając z transformacji cyfrowej, mogą zyskać do roku 2025 dodatkowe środki w wysokości 200 mld Euro. Jeśli tylko zaczną w tym kierunku transformować swoje IT.

Warto zauważyć, że jest to kwota odpowiadająca całemu budżetowi np. takiego kraju jak Portugalia (w 2017 r.).

Czym jest dziś transformacja cyfrowa w erze danych? Jak dużą liczbą danych musimy się liczyć? Tylko same pojazdy autonomiczne, a rynek ten dopiero się rozwija, generują już dziś 30 TB danych dziennie.

Już wkrótce 3 mld urządzeń internetu rzeczy

Obecnie jest zainstalowanych ok. 160 mln urządzeń internetu rzeczy, a do roku 2025 będzie ich już 3 mld. Łatwo przewidzieć jak tylko z tego powodu zwiększy się liczba gromadzonych danych.

Uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja odblokują wartość danych – paliwa cyfrowej gospodarki. Pozwoli to również na odzyskanie w światowej gospodarce 6 mld roboczogodzin zaabsorbowanych przez infrastrukturę.

Przekwalifikowani pracownicy staną się dodatkową nową wartością w rozwiniętych gospodarkach borykających się z brakiem siły roboczej.

Kto przoduje w transformacji cyfrowej?

Jak podał Dariusz Piotrowski, z przeprowadzonego przez firmę Dell badania – „Digital Transformation Index”, wynika, że na świecie i również w Polsce wzrasta udział firm, które są tzw. digital adopters.

Co interesujące, w kategorii liderzy cyfrowej transformacji w 2016 r. prym wiodły firmy z krajów takich jak: Niemcy, Holandia i Francja, czyli można było powiedzieć, że przodowały wtedy gospodarki zachodnie, natomiast w 2018 r. były to już szybko rozwijające się kraje, takie jak: Turcja, RPA i Portugalia. Ostatnie trzy miejsca zajęły: Belgia, Francja i Dania.

Brakuje specjalistów od cyfrowej transformacji

Nie do przecenienia jest czynnik ludzki, czyli dostępność na rynku osób, które potrafią wykorzystać nowe technologie. Jak dodał szef DELL-a, nie chodzi o informatyków, bo poszukuje się obecnie specjalistów w zakresie architektury oprogramowania, od interfejsu graficznego, po koderów na niższym poziomie.

Brakuje osób znających i rozumiejących działanie algorytmów data mining i data analitics. Dell stworzył we współpracy z Wydziałem Zarządzania Politechniki Warszawskiej akademię IT dla administracji publicznej i w ciągu ostatnich pięciu lat ponad 500 osób otrzymało w niej certyfikaty.

Jest też podobny program dla studentów. Dziś brakuje nam dziesiątek tysięcy specjalistów, potrzebnych przeprowadzenia cyfrowej transformacji.

Przykład transformacji cyfrowej i nowoczesnej infrastruktury IT

To choćby, jak stwierdził Dariusz Piotrowski wprowadzone w MasterCard bierne i pasywne obserwowanie transakcji. System rozpoznaje np. szybkość pisania na klawiaturze telefonu, bada się kąt, pod jakim trzymamy w rękach telefon i czy jest to lewa, czy prawa ręka.

Do takich informacji dołącza się wprowadzany przez użytkownika kod, informację o adresie IP, z jakiego loguje się do systemu itp. Pozwala to z bardzo dużą dokładnością sprawdzić, czy rzeczywiście z telefonu korzysta użytkownik karty płatniczej. Przy czym skala operacji MasterCard to 2 mld kart, 195 krajów, 76 mld transakcji rocznie.

Żeby wykryć fraud, konieczne jest analizowanie dużej liczby danych w czasie rzeczywistym i to w ciągu nanosekund. Ograniczenie nawet małej częsci fraudów to duże oszczędności dla firmy i szybki zwrot z inwestycji.

Źródło: aleBank.pl