Szybkie przelewy i inne usługi dla ukraińskich klientów oferuje fintech z białoruskimi korzeniami

Szybkie przelewy i inne usługi dla ukraińskich klientów oferuje fintech z białoruskimi korzeniami
Aliaksandr Horlach i Evgeny Chamtonau, założyciele PayUkraine. Fot. Norbert Gajlewicz
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
− W ciągu 3 lat chcemy mieć 10 proc. rynku przelewów z Polski na Ukrainę. Oprócz szybkich płatności oraz mikropożyczek zamierzamy zaoferować Ukraińcom karty płatnicze oraz ubezpieczenia życiowe - zapowiada w rozmowie z portalem aleBank.pl Evgeny Chamtonau, współzałożyciel PayUkraine.
#EvgenyChamtonau: Jesteśmy otwarci na nawiązanie współpracy, szczególnie z takimi bankami, jak Bank Pekao SA, PKO BP, Bank Millennium oraz Alior Bank #PayUkraine #ObrótBezgotówkowy #PłatnościBezgotówkowe

Robert Azembski:  Udostępniliście szybkie przelewy Ukraińcom mieszkającym w Polsce, wchodząc w obiecującą niszę biznesową. Wygląda na to, że rośnie konkurencja dla banków.

Evgeny Chamtonau:  Usługa szybkich przekazów pieniężnych, realizowanych nawet w ciągu jednego dnia i szybciej, jest adresowana oczywiście do obywateli ukraińskich mieszkających i pracujących w Polsce. Ale nie tylko.

Nasza firma działa już w 14 krajach, m.in. we Włoszech, w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Słowenii, Estonii, na Litwie i Łotwie, niemniej szczególnie skoncentrowani jesteśmy na Polsce, Niemczech, Włoszech oraz Czechach.

Szacujemy, że w tych krajach przebywa łącznie ok. 5 mln Ukraińców, w tym w Polsce – od 2 do 3 milionów. Ta liczba się waha, bo jest spora grupa, która przyjeżdża do Polski tylko na miesiąc − dwa, po czym robi przerwę i na ogół z powrotem wraca do Polski.

Ukraińcy są dobrymi klientami. Wysyłają znaczące kwoty do kraju, wspierając swoje rodziny oraz finansując spłatę kredytów zaciągniętych w ukraińskich bankach.

W jaki sposób klienci firmy przekazują pieniądze?

− Mamy mobilną aplikację, która pozwala przelać wygodnie i szybko pieniądze, przy wykorzystaniu różnych opcji, także innowacyjnego przelewu pieniędzy z karty wprost na kartę. Nasza oferta jest konkurencyjna.

Przelewy testowo realizujemy w placówkach, ale także korzystając z naszej witryny internetowej www.payukraine.com. Stosujemy stałą prowizję oraz korzystny kurs przeliczeniowy dla ukraińskiej hrywny, co jest możliwe dzięki współpracy z największym bankiem pod względem oferowanych usług detalicznych na Ukrainie, z PrivatBankiem. Średnia kwota przelewu oscyluje wokół 170 − 200 euro. Dziś mamy ok. 40 tys. użytkowników w Polsce, przy czym liczba nowych klientów rośnie nam średnio o ok. 200 proc. miesiąc do miesiąca. Docelowo, w ciągu 3 lat, chcemy mieć 10 proc. całego wolumenu przelewów w Polsce na Ukrainę.  

Oprócz przelewów udzielacie także mikropożyczek.

− Chociaż naszym głównym biznesem są przelewy, zdecydowaliśmy się na udzielanie pożyczek osobom korzystającym z naszej aplikacji i serwisu. Jest to produkt bardzo potrzebny Ukraińcom. Zarabiając niewiele, potrzebują okresowego wsparcia finansowego i my tego wsparcia udzielamy.

Banki niechętne udzielają pożyczek pracownikom nie mającym prawa pobytu w Polsce i my tę lukę wypełniamy. Przy tym finansowaniu współpracujemy z firmą netGotówka. Sami nie udzielamy mikropożyczek, tylko rekomendujemy naszemu partnerowi zainteresowanych klientów.

Szukacie w Polsce kolejnych instytucji finansowych, które by z Wami współpracowały. Czy z ich strony jest jakieś zainteresowanie Waszymi usługami? Zwracaliście się już do kogoś?

− Przeszkadza tu fakt, że duża część Ukraińców nie ma karty pobytu w Polsce. Niemniej cały czas szukamy chętnych do współpracy, przed nami nowa runda rozmów. Jesteśmy otwarci na nawiązanie współpracy, szczególnie z takimi bankami, jak Bank Pekao SA, PKO BP, Bank Millennium oraz Alior Bank.

Banki te próbowały samodzielnie prowadzić podobną działalność – z mojej wiedzy wynika jednak, że nie bardzo im się to udaje. Nie wystarczy bowiem zmienić języka strony adresowanej do potencjalnych klientów. Trzeba tych klientów znać i aktywnie się nimi zajmować.   

Widać, że jesteście mocno aktywni marketingowo.  

− Prowadzimy różne akcje sprzedażowe, starając się dotrzeć do naszych klientów, a zarazem im faktycznie pomóc. Zaliczyć można do tego naszą ostatnią akcję podjętą wspólnie z Orange, gdy zaoferowaliśmy startery na telefon. Wszyscy Ukraińcy, którzy są klientami Orange, mają też darmowe przelewy oraz otrzymują okazjonalne bonusy. Organizujemy różne konkursy dla naszych klientów, np. jeśli ktoś przez określony okres i na określonym pułapie korzysta z przelewów, może otrzymać atrakcyjny prezent.

Jakiego rodzaju usług potrzebują jeszcze Ukraińcy pracujący w Polsce?     

− Myślimy o zaoferowaniu kart ratalnych, kredytowych, a także kart debetowych z przypisanymi do nich rachunkami prowadzonymi w hrywnach. Oprócz tego chcielibyśmy udostępnić karty multiwalutowe, czyli dające możliwość przeprowadzania operacji w kilku różnych walutach obcych.

Zamierzamy także oferować potrzebne Ukraińcom ubezpieczenia na życie i od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Do świadczenia tych usług również zapraszamy polskich partnerów.     

Źródło: aleBank.pl