Systemowe propozycje ZBP dla rynku kredytów hipotecznych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

zbp.01.400x155Po styczniowej inicjatywie sektora bankowego, mającej na celu doraźne wsparcie kredytobiorców hipotecznych wobec gwałtownej aprecjacji szwajcarskiej waluty, Związek Banków Polskich przedstawił propozycje rozwiązań o charakterze systemowym, mającym na celu ograniczenie ryzyka kredytowego związanego z kredytami hipotecznymi zarówno dla kredytobiorców, jak i systemu finansowego.

Forum Bankowe 2015:

Zaprezentowano je na konferencji prasowej poświęconej tej inicjatywie. Doszło do niej podczas tegorocznej edycji Forum Bankowego, a uczestniczyli w niej: Zbigniew Jagiełło – prezes Banku PKO BP S.A., Krzysztof Pietraszkiewicz – prezes ZBP, Jerzy Bańka – wiceprezes ZBP, Lidia Jabłonowska-Luba – wiceprezes mBanku ds. zarządzania ryzykiem, Iwona Kozera – partner i szef grupy rynków finansowych w EY oraz Paweł Pietkiewicz – partner w kancelarii White and Case.

– Proponowane rozwiązania, które dziś wstępnie ogłosiliśmy, są efektem licznych badań i symulacji. Były one niezbędne do tego, aby przedstawić propozycję systemowego rozwiązania. Nie chodzi o fajerwerki, o rozwiązania modne w danym momencie – chodzi o rozwiązanie wnoszące spokój do polskich domów i gwarantujące że system finansowy państwa byłby przewidywalny – przypomniał prezes ZBP.

Prezes Banku PKO BP mówił o kredytach mieszkaniowych w Polsce i wpływie kredytów hipotecznych na polską gospodarkę. – Od 22 lat notujemy wzrost gospodarczy, również podczas zawirowań na rynku światowym – zaznaczył Zbigniew Jagiełło. Podkreślił przy tym, iż rozwój gospodarczy Polski w ostatnich latach wzbudzał zazdrość krajów sąsiednich. – Więcej kredytów w sytuacji stabilnego wzrostu – służy to dobrze polskiej gospodarce – zaznaczył i przedstawił genezę całego problemu z frankiem. W latach 2004-2008, czyli od wejścia do Unii Europejskiej, mieliśmy boom kredytowy oparty na CHF. Dlaczego akurat wybierano tę walutę? Stopy procentowe w Polsce były na wysokim poziomie, a więc klienci gremialnie wybierali – tańsze wówczas – kredyty we frankach. Już w 2005 r. sektor bankowy wystąpił do Komisji Nadzoru Finansowego z postulatem wydania zakazu udzielania kredytu w walucie obcej – został on jednak odrzucony przez KNF, która następnie – w marcu 2006 r. – wydała Rekomendację S. Kredyty w szwajcarskiej walucie – pomimo akcji informacyjnej ZBP wskazującej na ryzyka tej formy kredytowania – były promowane przez media. Politycy zaś albo milczeli, albo popierali akcję kredytową w CHF.

150311.konferencja.prasowa.01.600x400

Fot. Marzena Stokłosa

Podejmowane obecnie działania są niezbędne nie tylko z uwagi na ochronę klientów. Niekontrolowany wzrost wartości kredytów we frankach stanowiłby bowiem zagrożenie dla stabilności systemu bankowego. Zdaniem prezesa Jagiełły, problem ten dotyczy nie tylko walutowej części portfela hipotecznego. – W przypadku dwu- albo trzyletniej recesji mamy problem z kredytami hipotecznymi – ocenił prezes Banku PKO BP. Dodał, że najbliższe lata powinniśmy wykorzystać na kompleksowe uregulowanie tego rynku.

Jakie dotychczas działania w tym zakresie podejmował sektor? Jakie plany mają obecnie przedstawiciele polskiej bankowości w zakresie regulacji rynku kredytów hipotecznych – i czym są one motywowane? Na te pytania odpowiedziała Iwona Kozera z EY.

Pierwszym posunięciem ZBP i sektora bankowego w obliczu wydarzeń 15 stycznia 2015 r. był tzw. sześciopak, czyli zestaw doraźnych instrumentów mających na celu złagodzenie konsekwencji aprecjacji. Do tych instrumentów należało:

  • uwzględnienie ujemnej stawki LIBOR CHF,
  • zmniejszenie spreadu walutowego przez 6 miesięcy,
  • wydłużenie okresu spłaty na wniosek klienta,
  • rezygnacja z nowego zabezpieczenia wobec rzetelnych kredytobiorców,
  • możliwość przewalutowania kredytu po średnim kursie NBP,
  • uelastycznienie zasad restrukturyzacji dla posiadaczy nieruchomości zamieszkujących w niej.

Równocześnie przedstawiciele ZBP i banków podjęli działania, by stworzyć instrumenty o charakterze profilaktycznym, mogące skutecznie ograniczać skutki podobnych zjawisk w przyszłości. W efekcie, przy współpracy z EY oraz kancelarią White &Case, stworzono dwa niezależne instrumenty: jeden z nich przeznaczony specjalnie dla kredytobiorców frankowych, drugi zaś dla całego rynku kredytów hipotecznych.

Posiadacze kredytów w walucie szwajcarskiej mają – w myśl propozycji ZBP – uzyskać specjalny instrument, zabezpieczający przed skokowym wzrostem wartości tejże waluty. Narzędziem tym byłby Sektorowy Fundusz Stabilizacyjny udzielający dopłat do rat w przypadku przekroczenia poziomów stresowych kursu franka. Forma ta byłaby dostępna dla klientów spełniających określone wymogi – np. o niskich i średnich zarobkach. Warunkiem wsparcia byłoby również – w ostatecznej perspektywie – zobowiązanie się kredytobiorcy do przewalutowania kredytu, zgodnie z ustaleniami pomiędzy nim a kredytodawcą.

Zupełnie innym instrumentem byłby Fundusz Wsparcia Restrukturyzacji Kredytów Hipotecznych. Narzędzie to miałoby wspierać zarówno walutowych, jak i złotowych kredytobiorców. W przypadku kiedy posiadacz kredytu z niezawinionych przyczyn znalazłby się w finansowych tarapatach, mógłby liczyć na pomoc finansową z udziałem zgromadzonych tam środków – wsparciem mogłaby być np. zwrotna pożyczka udzielona na okres roku, pozwalająca na spłatę całości lub pewnej części raty kredytu. W szczególnych sytuacjach możliwe byłoby również umorzenie części udzielonej z funduszu pożyczki.

Oczywiście, również i w tym przypadku określone zostaną dodatkowe obostrzenia, mające na celu uniemożliwienie korzystania z instrumentu wsparcia przez osoby, które pomimo np. utraty pracy zachowałyby pełną wypłacalność. W grę wchodzą takie kryteria, jak: ilość posiadanych przez kredytobiorcę lokali, ich metraż, a także fakt wykorzystywania nieruchomości na własne potrzeby mieszkalne.

Skąd miałyby pochodzić środki na utworzenie funduszu? W pierwszym etapie sfinansowałyby go banki. W dalszej perspektywie planowane byłoby zaangażowanie partnerów z innych gałęzi sektora finansowego.

Banki zadeklarowały również, że będą podchodzić elastycznie do kwestii zabezpieczenia – zgodnie z oczekiwaniami, możliwa będzie jej zmiana (np. poprzez zamianę hipoteki).

Prezes ZBP zaznaczył, że proponowane rozwiązanie byłoby zgodne z poczuciem sprawiedliwości i rzetelności, ale również pozwoliłoby pomóc osobom potrzebującym i zabezpieczyło obie strony umowy przed negatywnymi zjawiskami na przyszłość. Krzysztof Pietraszkiewicz wyraził również nadzieję, że sektor publiczny włączy się w budowanie tych – jakże koniecznych dla rynku finansowego – rozwiązań:

– Mamy prawo oczekiwać, że w rozwiązywaniu tego problemu znajdziemy taką czy inną formę zasilania ze środków publicznych. Myślę, że znajdziemy w tej sprawie roztropne rozwiązanie – powiedział prezes Związku Banków Polskich.

Kiedy możemy liczyć na nowe rozwiązania? Zgodnie z deklaracjami przedstawicieli ZBP, szczegóły dotyczące konkretnych instrumentów zostaną przygotowane do końca maja tego roku.

Karol Jerzy Mórawski