Sygnały: grudzień 2013

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2013.12.foto.014.a.250xMBANK: TRZY W JEDNYM

Internetowy mBank połączył BRE Bank i MultiBank. Powodem zmian są m.in. koszty marketingu, taniej jest utrzymać jedną markę niż trzy. Aktualnie mBank obsługuje klientów zarówno w sieci, jak i w oddziałach, przenoszenie rachunków odbywa się bez konieczności podpisywania nowych umów.

BANKI KUSZĄ… NA POTĘGĘ

W dobie niskich stóp procentowych spadają stawki oprocentowania kredytów. Jednocześnie zwiększa się zdolność kredytowa. Klientowi chcącemu kupić mieszkanie banki są skłonne pożyczyć nawet dwukrotność kwoty, o jaką wnioskuje – ustalił portal Bankier.pl. W niektórych bankach maksymalna kwota pożyczanych pieniędzy jest niezależna od tego, czy i jakie oszczędności posiada kredytobiorca. Tylko w 7 instytucjach wniesienie własnego kapitału zwiększało zdolność kredytową – w najlepszym wypadku nawet o 57 tys. zł.

PKO BP PRAWIE JAK MASTERCARD

Według nieoficjalnych doniesień, PKO BP zamierza stworzyć system kartowy, w którym obowiązywałyby niższe prowizje od transakcji. Alians sześciu instytucji: PKO BP, BZ WBK, BRE, ING Bank Śląski, Millennium i Alior (16 mln klientów) zapowiedział uruchomienie na masową skalę jednolitego standardu płatności mobilnych. Standard ma opierać się na założeniach IKO, wdrożonego przez PKO BP wspólnie z agentem rozliczeniowym. Kolejnym krokiem może być zbudowanie systemu rodzimego, na wzór modelu działającego w większości krajów europejskich – użytkownik korzysta z MasterCarda czy Visy za granicą, natomiast w kraju ze standardu lokalnego.

BIK: OŻYWIENIE W KREDYTACH

Od stycznia do października br. banki pobrały o 7,4 proc. raportów kredytowych i o 1,2 proc. raportów monitorujących więcej niż rok wcześniej. W ciągu ostatnich 10 miesięcy banki zapytały o klientów ponad 30,6 mln razy. W październiku br. pobrano o ponad 264 tys. więcej raportów kredytowych online (w momencie wnioskowania klienta o kredyt) niż przed rokiem. W opinii dr. Andrzeja Topińskiego, głównego ekonomisty BIK, dane te mogą być sygnałem powrotu koniunktury na rynku kredytów dla gospodarstw domowych po dwóch latach spadków. Jak wynika z analiz BIK, utrzymująca się skala pobieranych raportów monitorujących oznacza, że banki podejmują większą aktywność w obszarze działań prosprzedażowych.

 

MILIARDY Z ODZYSKU

Trzymając oszczędności na nieoprocentowanych kontach, dostarczamy bankom darmowy pieniądz, a sami pozbawiamy się odsetek. Open Finance ocenia, że zmiana nawyków dałaby ponad 140 zł rocznie na każde gospodarstwo domowe. Z 541,1 mld zł, które gospodarstwa domowe trzymały w bankach i SKOK-ach na koniec października 266,5 mld zł znajdowało się na lokatach, zaś pozostałe 274,6 mld zł leżało na rachunkach bieżących, czyli kontach osobistych i rachunkach oszczędnościowych. Na tych ostatnich mogło być ulokowane ok. 162 mld zł, co znaczy, że na kontach osobistych znajdowało się ok. 112,6 mld zł, które nie dawały właścicielom żadnych zysków z odsetek.

Jak policzyli analitycy OF, oszczędności zdeponowane na kontach lokacyjnych dają ok. 3,4 mld zł brutto odsetek rocznie przy konserwatywnym założeniu niezmienności oprocentowania. Gdyby natomiast na rachunkach oszczędnościowych zdeponować także 112,6 mld zł, które leżą na ROR-ach roczna wartość odsetek wzrosłaby o dodatkowe 2,36 mld zł brutto. W przeliczeniu na gospodarstwo domowe dodatkowy zysk wyniósłby średnio 174 zł brutto rocznie. Po odliczeniu 19-proc. podatku od zysków kapitałowych byłoby to 141 zł. Oznacza to, że przeliczając na każdego mieszkańca kraju dodatkowy dochód wyniósłby średnio 61 zł brutto, tj. blisko 50 zł netto.

KONTROWERSYJNE LIMITY

Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce postuluje ustanowienie progu kapitałowego dla firm pożyczkowych w ustawie o nadzorze nad rynkiem finansowym – w wysokości 1 mln zł. Projekt ustawy przewiduje stworzenie obowiązkowego publicznego rejestru firm pożyczkowych i zwiększone uprawnienia nadzorcze UOKiK oraz KNF. Kontrowersje wzbudza wprowadzenie limitu kosztów udzielenia pożyczki. W doniesieniach prasowych pojawiały się propozycje limitu dla RRSO np. jako 6-, czy 10-krotność stopy kredytu lombardowego. KPF ostrzega, że w wyniku wprowadzenia limitu zniknie poważna część legalnie oferowanych produktów sektora pożyczkowego. Wepchnięcie części produktów i klientów niebankowych w szarą strefę, czy wprost w podziemie pożyczkowe stanie się faktem, tylko z powodu matematycznej formuły liczenia urzędowego limitu RRSO, wyznaczanego w dłuższym okresie kredytowania i w przeciętnych kwotach nawet kilkukrotnie większych niż pożyczki niebankowe.

Zdaniem KPF uderzy to w osoby mniej zamożne, które nie generują istotnie większego niż przeciętnie ryzyka nadmiernego zadłużenia. Sygnałem zdaje się być zmiana strategii Providenta: dostęp do pożyczek tej firmy jest coraz bardziej ograniczany dla tych klientów, którzy chcieliby zaciągnąć pożyczkę dla siebie najbardziej bezpieczną – w małej kwocie i na krótki czas. W przypadku wdrożenia urzędowego limitu to właśnie te osoby będą musiały szukać finansowania w szarej strefie. W opinii KPF wprowadzenie nowego limitu RRSO nie spowoduje obniżenia cen produktów kredytowych. Pogorszą się warunki prowadzenia biznesu, i to nie tylko w sektorze pożyczkowym. Ceny kredytów będą ciążyły w kierunku urzędowych limitów znacznie wyższych niż te, które ustalone byłyby w wyniku wolnej gry cen i konkurencji.

JAK ROZDAJEMY KARTY?

Według danych NBP na koniec czerwca br. w obiegu było 34,4 mln kart płatniczych, tj. o 758 tys. więcej niż w marcu br. Oznacza to, że zahamowany został trend spadkowy obserwowany od początku 2010 r. Do 27,8 mln szt. wzrosła liczba kart debetowych (80,7 proc. ogółu kart). Odnotowano też wzrost o 31 tys. szt. liczby kart kredytowych. W II kw. br. dokonano 559 mln płatności przy użyciu kart (wzrost o 10 proc. kw./kw.) na kwotę 107,9 mld zł (wzrost o 10,1 proc.), wartość pojedynczej transakcji wyniosła ok. 193 zł. Za pomocą kart dokonano 357 mln płatności bezgotówkowych o wartości 32,7 mld zł (wzrost odpowiednio o 11 proc. i 10,7 proc.).

Transakcje kartowe odbyły się za pośrednictwem 133,2 tys. akceptantów w 250,5 tys. punktach handlowo-usługowych. Na koniec ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI