Strefa VIP: Marzę o polskim banku o europejskim zasięgu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2012.12.foto.083.250xZ Ryszardem Pospieszyńskim, inicjatorem i współzałożycielem pierwszego prywatnego banku polskiego - Banku Inicjatyw Gospodarczych S.A., wieloletnim wiceprzewodniczącym jego rady nadzorczej, uhonorowanym w październiku 2012 r. Odznaką Honorową "Za zasługi dla bankowości Rzeczpospolitej Polskiej" oraz Odznaką Honorową Związku Banków Polskich, rozmawia Stanisław Brzeg-Wieluński.

Panie Kapitanie, skąd u Pana zainteresowanie tematyką bankową? Podczas uroczystości wręczenia obu wyróżnień w warszawskim Klubie Bankowca miał Pan na sobie ten sam marynarski mundur, w którym podpisywał akt tworzenia BIG S.A. Czy jest on swoistą klamrą czasową?

– Z wykształcenia nie jestem finansistą. Skończyłem uczelnie morskie i pracując na statkach, przeszedłem wszystkie szczeble kariery – od marynarza do kapitana żeglugi wielkiej. Polska flota handlowa działała na światowym rynku żeglugowym, którego podstawą jest system wolnorynkowy i konkurencja. Brak wolnego rynku finansowego w naszym kraju w poważnym stopniu utrudniał działalność naszej floty handlowej. Mimo to osiągała ona dobre wyniki finansowe. Wprowadzenie w okresie stanu wojennego blokady kont walutowych przedsiębiorstw armatorskich i bojkot polskich statków w niektórych portach zapoczątkował upadek naszej żeglugi liniowej. Pomysłem na jej ratowanie było powołanie własnego banku, zachętą do takich działań było powstanie Towarzystwa Inicjatyw Gospodarczych, które w swej deklaracji powoływało się na organizowanie na nowych zasadach życia gospodarczego zgodnie z tezą, że to co nie zakazane, jest legalne.

W środowisku Polskiego Związku Żeglarskiego, w którym wraz z Bogusławem Kottem społecznie działaliśmy, dyskutowaliśmy nad sytuacją. Początkowo myślałem o banku morskim. Grono zwolenników powołania własnego prywatnego banku zwiększyło się o niektórych działaczy z Towarzystwa Inicjatyw Gospodarczych i to zdecydowało o przystąpieniu do organizacji banku i nadaniu mu nazwy BIG BANK – Bank Inicjatyw Gospodarczych S.A. Widzieliśmy, że dynamika zjawisk politycznych doprowadzi do utworzenia wolnego rynku.

Czy Bogusław Kott był od początku entuzjastą Pana pomysłu na własny bank?

– W gronie założycieli był jedynym finansistą i ciągle zastrzegał się, że nie zna się na bankowości. Zdawał sobie jednak w pełni sprawę z tego, jak trudną rzeczą będzie założenie prywatnego banku. Był ode mnie bardziej ostrożny. Ja chyba wtedy nie do końca zdawałem sobie sprawę, co z tego może wyjść. Mam wrażenie, że w tych działaniach byłem od niego jednak bardziej agresywny i zdeterminowany. Stale mówiłem Bogusławowi, że ma niezbędne doświadczenie, zdobyte jeszcze w Ministerstwie Finansów, że na pewno ma więcej ambicji niż bycie całe życie urzędnikiem. Jestem dumny, że udało mi się go namówić, bo dziś jest znakomitym bankowcem, nie tylko w polskim, ale i europejskim wymiarze. Ja w radzie nadzorczej starałem się, aby bank jak statek nie zszedł z kursu i nie ugrzązł na mieliźnie.

Czy Pana doświadczenia życiowe wprost ze sterówki statku pomogły Panu ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI