Strefa VIP: Ile kosztuje brak zaufania?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2009.04.foto.71.a.150xWnioski, które nasuwają się po ostatnim spotkaniu Klubu Polska 2015+ na temat kredytowania w czasie kryzysu finansowego, nie pozostawiają zbyt szerokiego pola do interpretacji. Zjawisko, z którym mamy obecnie do czynienia w światowej gospodarce, pojawia się średnio raz na 80 lat i żadne dane historyczne czy modele makroekonomiczne nie zastąpią zdrowego rozsądku i nie podpowiedzą nam, jak należy się zachowywać.

Niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji jest bardzo wysoka, a czas ucieka. Banki mają coraz większe trudności z prawidłową wyceną ryzyka związanego z udzielaniem kredytów zarówno przedsiębiorcom, jak i sobie nawzajem. Brak właściwych działań może okazać się w długim horyzoncie czasowym bardzo kosztowny, a wszystkiemu winne załamanie fundamentalnej w bankowości wartości – wzajemnego zaufania uczestników rynku.

Kryzys – jest czy nie?

Jak zauważa prof. Łukasz Turski z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN – „kiedy się włączy radio, telewizor, gdy się otworzy gazetę, to słychać, że jest kryzys”. Jednak, czy w codziennym życiu faktycznie jesteśmy w stanie odczuć tak dramatyczne zmiany? – Odnoszę wrażenie, że nie ma żadnego kryzysu i zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie rozleciał się sposób myślenia o działalności gospodarczej na świecie – mówił profesor. Jeśli jednak wystarczająca liczba ludzi faktycznie uwierzy, że kryzys jest, to do samospełniającego się proroctwa już niedaleko. Zdaniem Rafała Antczaka, ekonomisty i wiceprezesa Deloitte, dynamika zjawisk kryzysowych zawsze przebiega podobnie – „na początku mamy fazę paniki i ona się właśnie zakończyła”. W tej fazie nie da się uniknąć szumu informacyjnego i pewnego rodzaju stadnej mentalności. Do tego emocje są złym doradcą i o błędy nietrudno. Pytanie, czy panika rozwinie się w coś poważniejszego, czy też będzie prowadzić do zwinięcia kryzysu na razie pozostaje otwarte, bo, według ekonomisty, musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy na rozwój sytuacji. – W II, III kwartale będą już lepsze dane, trendy ulegną zmianie. Będziemy wiedzieli, na jakich fundamentach stoimy, ale jest oczywiście kwestia tego problemu przejściowego, dlatego że nic nie jest tak złe dla sektora finansowego jak niepewność – mówił Rafał Antczak. Diagnozowanie sytuacji jest utrudnione, bo informacja na temat faktycznego stanu rzeczy jest fragmentaryczna. Jak twierdzi prezes Krzysztof Pietraszkiewicz – „część informacji ma NBP, który nie dzieli się z rządem, część informacji ma rząd i nie dzieli się z NBP, część informacji ma z kolei KNF, a na wszelki wypadek nie spotyka się z bankami i odpisuje przez wiele miesięcy, że nie będzie brał udziału w spotkaniu z firmami komercyjnymi”. A diagnoza jest potrzebna, bo w całej tej sytuacji nasuwa się refleksja, ile cukru w cukrze – czyli z jakim kryzysem mamy do czynienia, co jest prawdą, a co mitem?

Sytuacja na rynku kredytowym w Polsce w świetle dostępnych danych nie jest tak tragiczna, jak można by sądzić po otwarciu rubryki ekonomicznej w którejkolwiek z codziennych gazet. Zdaniem prof. Jana Szambelańczyka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, jeśli chcemy rozmawiać o faktach, to w wymiarze globalnym przeczą one skumulowanym tezom lansowanym przez media. – Dane dotyczące należności banków od przedsiębiorstw w latach 2007-2009 pokazują – do końca stycznia – że tu jakiegoś wielkiego załamania nie mamy. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej mówią, że duże przedsiębiorstwa ograniczają zapotrzebowanie na kredyt, kończą inwestycje, konsolidują finanse. Nie ma takiego wielkiego problemu, to wynika z ich badań – stwierdził profesor. Jak zauważa dr Jacek Osiński z NBP, istnieje także mit, że banki matki wycofują środki z polskich banków. – Powiem szczerze, ja byłem zaskoczony po 18 września skalą napływu środków ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI