Strefa VIP: Dobrze mieć taki problem

Strefa VIP: Dobrze mieć taki problem
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z Mariuszem Czerkawskim, hokeistą, reprezentantem kraju, olimpijczykiem z Albertville (1992 r.), menedżerem hokejowym i komentatorem sportowym, rozmawiał Artur St. Rolak.

Jest kłopot z pana pierwszą wypłatą – niby za grę w hokeja, ale jednak w kasie kopalni…

– To prawda. To było w 1988 lub 1989 r., dokładnie już nie pamiętam. Na pewno dostałem do ręki gotówkę, bo nikt wtedy nawet nie myślał o przelewach. Dzięki temu mogłem nacieszyć oko ilością tych pieniędzy.

Czy było ich aż tyle, że nie wiedział pan, co zrobić z taką kupą forsy?

– Bez przesady, dopiero wchodziłem do drużyny. Za pierwszą wypłatę kupiłem od kolegi radiomagnetofon do samochodu. Ten maluch nawet nie był mój, a rodziców.

To może z pierwszej wypłaty na Zachodzie sprawił pan sobie nowe auto? Czy raczej schował pan te pieniądze na koncie w banku?

– Przede wszystkim byłem zdziwiony, że klub przelał na moje konto mniej pieniędzy, niż było zapisane w kontrakcie. Od razu zatelefonowałem do menedżera i to była moja pierwsza, trochę bolesna lekcja o podatkach. W Polsce nie byliśmy wtedy przyzwyczajeni nawet do płacenia za parking. Miałem 19 lat, cieszyłem się, że grając w dobrym klubie, mogę się rozwijać i szybko się nauczyłem, co to jest kontrakt brutto, a co wypłata netto. Uważałem, że grzechem byłoby wydać całe – o ile dobrze pamiętam – 7000 koron, więc za 1500 kupiłem sobie wymarzoną kurtkę. Wówczas wydawała mi się świetna, ale dziś już bym jej nie włożył.

Ze Szwecji przeniósł się pan do Stanów Zjednoczonych. W przeciwieństwie do klubów sportowych w Europie, w klubach wielkich lig amerykańskich – NHL, NBA, NFL i MLB – obowiązuje tzw. salary cap. Na czym to polega?

– Trochę upraszczając: ligi starają się trzymać w ryzach finanse klubów. To przede wszystkim sposób wyrównywania szans między klubami. Przedsiębiorstwem jest liga, a kluby tylko jego oddziałami, z których każdy musi być zdrowy finansowo. W związku z tym jeden klub nie może zdominować pozostałych lub bardzo od nich odstawać. Oczywiście bogatsze kluby mogą mieć droższych zawodników i lepszą drużynę, nawet na kredyt, jednak budżet nie może być wyższy od tego salary cap ustalonego przez ligę. Jeśli limit zostanie przekroczony, klub płaci karę, którą liga – właśnie w ramach wyrównywania szans – dzieli się z innymi klubami.

A jak to wygląda z perspektywy zawodników? Czy wszyscy wiedzą, ile kto zarabia, czy jest to raczej tajemnica między graczem a klubem?

– Pod tym względem Amerykanie są bardzo otwarci. W tych ligach wysokość kontraktów ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI