Sport łączy branże

Sport łączy branże
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jeszcze nigdy imprezy sportowe nie były tak popularne jak teraz. Większość marek, których targetem są klienci aktywni, organizuje lub sponsoruje imprezy sportowe, z najmodniejszym obecnie bieganiem na czele. Obserwujemy również wykorzystanie imprez sportowych jako kanwy spotkań branżowych.

Niezależnie od tego, w jakiej branży pracujemy, przeżyliśmy wiele spotkań, zjazdów i konferencji. Zazwyczaj nie było w nich nic oryginalnego, po wykładach i warsztatach następuje tak zwana część integracyjna, czyli po prostu kolacja i muzyka do białego rana. Czy nawiązywaliśmy znajomości z branży – czasem tak. Ale czy to nas integrowało? Nie, ponieważ integracja oznacza wspólne przeżycia, doświadczenia, których wynikiem jest nawiązanie relacji. Na szczęście pojawiły się alternatywne propozycje – wspólne gotowanie, warsztaty kreatywne, aktywności offroad, sport.

Jedną z pierwszych sportowych imprez branżowych zorganizowała w 2001 r. branża reklamowa. Był to coroczny Zjazd Reklamy – narciarskie zawody na wesoło w Zakopanem. Pojawiły się też regaty – Sailing Media Cup, turnieje piłkarskie – Mistrzostwa Polski Branży Budowlanej w piłce nożnej i wiele innych. Pojawiły się też imprezy łączące profesjonalistów i klientów, jak MP Legia Cup – agencje eventowe kontra klienci. Ciekawą imprezą jest Capital Market Games, którą odróżnia wielość konkurencji i wiele grup interesariuszy, skupionych wokół rynku kapitałowego. Na igrzyskach spotykają się przedstawiciele instytucji rynkowych, biur maklerskich, emitentów akcji i inwestorów.

O udziale w imprezie opowiedział nam kapitan drużyny KBJ S.A. Piotr Boguszewicz.

Dlaczego już po raz drugi KBJ bierze udział w branżowej imprezie sportowej?

Piotr Boguszewicz: Jest to świetne wydarzenie sportowe, pozwalające poznać ludzi z innych firm. Jego wyjątkowość polega na tym, że łączy wszystkich interesariuszy rynku kapitałowego. Przede wszystkim my sami poznajemy się wzajemnie na innym polu niż realizacja projektu w czterech ścianach biura.

W jaki sposób różnią się relacje nawiązane z osobami z branży w czasie takiego wydarzenia, w porównaniu do klasycznej imprezy integracyjnej?

P.B.: Przede wszystkim spotykamy się na polu sportowym, a nie branżowym. Wyzwalają się inne emocje, niż przy klasycznym spotkaniu integracyjnym. Taka formuła imprezy pomaga szybko pokonać bariery i konwenanse. Sam strój sportowy powoduje, że znikają sztuczne podziały. Nie ma możliwości, aby stojąc na basenie w kąpielówkach zwracać się do kogoś „Szanowny Panie”, to byłoby zabawne.

Czy uczestnicy przyjeżdżają bardziej dla rozrywki, czy podchodzą poważnie do rywalizacji i wyników?

P.B.: Różnie. Drużyna KBJ jest niewielka, więc postanowiliśmy powalczyć o jak najlepszy wynik i udało się – zdobyliśmy 11 medali. Jak na tak małą reprezentację to naprawdę świetny wynik. Oczywiście były również zespoły, które raczej przyjechały dla dobrej zabawy. Myślę, że to właśnie połączenie obu podejść jest tworzy świetną atmosferę wydarzenia.

Czy w konkurencjach biorą udział wyczynowcy, czy wystarczy rekreacyjne bieganie albo pływanie?

P.B.: Z roku na rok poziom rośnie. W tym roku był on znacznie wyższy i w niektórych konkurencjach startowali byli wyczynowcy. W mniej popularnych dyscyplinach wystarczyła tylko chęć i w miarę dobra kondycja, a medal sam się pojawiał na szyi.

Czy motywacja wzrasta po udziale i sukcesach w takim wydarzeniu?

P.B.: Na pewno motywacja rośnie, szczególnie kiedy przywozimy medal. Miło jest później usłyszeć od klienta: „Nie wiedziałem, że macie taką mocną ekipę sportową na pokładzie”. Szczególnie, że stereotypowo specjaliści z branży informatycznej są postrzegani jako osoby, które nie mają nic wspólnego ze sportem:)

141005.cmg.kbj.druzyna.474

Czy takie wydarzenia wpływają potem na relacje w firmie?

P.B.: Duża część z nas uprawia sport od dziecka. Traktujemy CMG jako możliwość sprawdzenia się w różnych dyscyplinach. U mnie sport z karierą mają wiele wspólnego, ponieważ to właśnie jeden z kolegów z parkietów siatkarskich zaprosił mnie do pracy w KBJ. Można powiedzieć, że połączył nas sport. Na pewno takie wyjazdy zdecydowanie poprawiają relacje w firmie. Nawiązały się prawdziwe przyjaźnie, wykraczające poza koleżeńskie kontakty w pracy. Zdrowa rywalizacja na boisku, bieżni, czy basenie pozwala też na bardziej otwarte rozwiązywanie konfliktów. Zabawne jest, że język sportu, a szczególnie zasady fair play idealnie nadają się do bezpośredniego stosowania w pracy zespołu, nieżalenie od tego, czy zajmuje się on programowaniem, marketingiem, czy inwestowaniem.

Czy wizerunek firmy korzysta na udziale w takich wydarzeniach?

P.B.: Zdecydowanie tak. W zeszłym roku stanęliśmy na podium klasyfikacji generalnej medalistów. Wiele osób pytało mnie później o profil firmy i na pewno pozwoliło to nam zaistnieć i wzbudzić zainteresowanie spółką KBJ, w której pracujemy.

141005.cmg.kbj.piotr.boguszewicz.474

Jak może się zmienić postrzeganie pracowników przez pracodawcę po takim wydarzeniu?

P.B.: Ujawniają się często skrywane cechy, które mogą być cenne dla pracodawcy – wola walki, umiejętność pracy zespołowej, gotowość do podejmowania wyzwań, zdolności przywódcze. Jest to też unikalna okazja, aby sprawdzić, jak poszczególne osoby i cały zespół radzą sobie z porażką, a umiejętność przegrywania to bardzo ważna zdolność w biznesie.

Piotr Boguszewicz – konsultant SAP w KBJ S.A.

Absolwent Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego w Warszawie, Letterkenny Institute of Technology i University of Wales. Wybitny specjalista z dziedziny wdrożeń SAP. Specjalista w dziedzinie SAP NetWeaver Portal oraz SAP Business Objects. Uczestniczył w wielu projektach wdrożeniowych min. dla takich firm, jak: PGE, PTC, TVP, ABB, Bank ING, Bank PEKAO, Bank BPH, PGNiG, PLL LOT, ANIMEX, TME, UJ.

141005.cmg.kbj.michal.rowinski.474

Źródło: KBJ S.A.