Spółdzielczy znaczy pionierski

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.03.400x268Banki spółdzielcze pionierami nowych technologii

Bank spółdzielczy jest przestarzały i zapóźniony technologicznie, a jego oferta nie jest dostosowana do potrzeb młodszych klientów. Taki stereotyp utrwalił się w świadomości wielu Polaków. Prawda jest jednak zupełnie inna - często to właśnie banki spółdzielcze są pionierami we wdrażaniu nowych rozwiązań technologicznych w bankowości. Pod tym względem polskie BS-y należą do ścisłej europejskiej czołówki, a niekiedy nawet same ją wyprzedzają.

Spółdzielczy biznes

Według raportu Co-operatives Europe, głównej europejskiej organizacji spółdzielczej, bankowość spółdzielcza w Europie stanowi jedynie 5% całej branży spółdzielczej (najwięcej – 41% – jest na Starym Kontynencie spółdzielni pracy). Mimo to posiada ona najliczniejszą reprezentację ze wszystkich branż: w europejskich BS-ach zrzeszonych jest ponad 54% członków całego sektora spółdzielczego, czyli prawie 65 mln osób. To sprawia, że banki spółdzielcze mają istotne przełożenie na cały system gospodarczy państw europejskich, są bowiem ważnym czynnikiem stabilizującym ich ekonomię. Co ważne – banki spółdzielcze rozwijają się dynamicznie nawet w czasach kryzysu, kiedy to banki komercyjne z reguły ograniczają działania kredytowe.

Spółdzielczy biznes już w tej chwili odgrywa znaczącą rolę w napędzaniu wzrostu i podnoszeniu konkurencyjności gospodarki europejskiej – mówi Pauline Green, prezydent Międzynarodowego Związku Spółdzielczego (ICA) – Mając na uwadze katastrofalne załamanie finansowe w ciągu ostatnich kilku lat, uznajemy, że świat nie może dłużej być zależny od jednego dominującego modelu biznesu. Gospodarce światowej niezbędna jest większa różnorodność, zaś spółdzielnie udowodniły swoją zdolność do odegrania znaczącej roli w tej przemianie – dodaje Green.

Polska bankowość spółdzielcza na tle Europy

Istotny udział we wspomnianej przez Green przemianie mają polskie banki spółdzielcze, należące do jednych z najbardziej wyróżniających się w całej Europie, zwłaszcza pod względem zaawansowania technologicznego. Wedle raportu opublikowanego przez Europejskie Stowarzyszenie Banków Spółdzielczych (EACB) polskie banki spółdzielcze będące członkami Krajowego Związku Banków Spółdzielczych (a tylko te dane uwzględnia raport EACB), wspierają przede wszystkim sektor małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). Ze wszystkich udzielonych przez polskie BS-y w 2013 roku kredytów aż 30% stanowią te dedykowane właśnie sektorowi MŚP.

Polska bankowość spółdzielcza należy też do trzech najliczniejszych w Europie, jeśli brać pod uwagę liczbę BS-ów. Bezapelacyjnym liderem raportu EACB są Niemcy. U naszego zachodniego sąsiada funkcjonują aż 1 232 banki spółdzielcze. Z kolei u drugiej w kolejności Austrii jest ich niemal dwukrotnie mniej, bo 628. Trzecia w kolejności jest właśnie Polska z 584 bankami spółdzielczymi. Jednak biorąc pod uwagę liczbę członków w przeliczeniu na bank lokalny, to Polska wypada z górnej części rankingu. Według danych z 2007 roku na każdy polski bank spółdzielczy przypadało bowiem… 4 281 członków. To kropla w europejskim oceanie spółdzielczości, bowiem np. francuskie banki spółdzielcze zrzeszone w grupie Credit Mutuel mogą pochwalić się ponad 400 tys. członków, z kolei BS-y z grupy Banques Populaires liczą ponad 165 tys. członków. Mimo tego polskie banki spółdzielcze mają się czym pochwalić przed swoimi europejskimi kolegami.

Spółdzielczy znaczy „przyszłościowy” i kreujący trendy

W Polsce średnio co trzecia placówka bankowa należy do banków spółdzielczych, a w samej Warszawie i okolicach BS-y mają około 200 placówek. Właściwie należałoby rzec, że co trzecia placówka należy do udziałowców (spółdzielców), czyli właścicieli i zarazem klientów banków spółdzielczych, ponieważ polski sektor spółdzielczy ufundowany jest na rodzimym kapitale.

Jest też u nas ponad 3 tysiące bankomatów banków spółdzielczych. BS-y mogą pochwalić się także wielką lojalnością swoich klientów, którzy korzystają z ich usług niemal „z pokolenia na pokolenie”. Mimo to udział bankowości spółdzielczej w rynku nie przekracza 8%. Mobilizuje to banki spółdzielcze do walki o klienta, częstokroć każąc im otwierać się na nowe technologie szerzej i odważniej, niż niejeden bank komercyjny. Nawet tak oczywistą dziś funkcję, jaką jest bankowość internetowa – bez której wiele osób, zwłaszcza młodych, nie wyobraża sobie życia – niektóre banki spółdzielcze wdrożyły na długo przed komercyjnymi. Dziś już zdecydowana większość BS-ów udostępnia swoim klientom bankowość internetową, a niektóre banki spółdzielcza umożliwiają zdalne zakładanie lokat on-line.

ptak.sebastian.01.150xBanki spółdzielcze stają się coraz bardziej innowacyjne i konkurencyjne. Często to one są pionierami we wprowadzaniu nowych technologii. Przykładem mogą być choćby biometryczne bankomaty, które Podkarpacki Bank Spółdzielczy z siedzibą w Sanoku wprowadził jako pierwszy nie tylko w Polsce, ale w Europie. Ten sam bank wprowadził także wpłatomat do bilonu, którego nie oferują banki komercyjne. Był on też jednym z pierwszych uczestników Systemu Płatności BlueCash – mówi Sebastian Ptak, Członek Zarządu Blue Media S.A., sopockiej spółki IT, która  jest liderem w dostarczaniu rozwiązań w dziedzinie płatności bezgotówkowych dla sektora bankowego. Z Blue Media współpracuje już ponad 200 banków spółdzielczych.

Z komórką za pan brat

BS-y szczególnie chętnie otwierają się na bankowość mobilną. Na chwilę obecną najwięcej banków spółdzielczych korzysta z usługi doładowań telefonów przez system bankowości. Zasilenie telefonu na kartę realizowane jest z poziomu bankowości elektronicznej, średnio w 3 sekundy od momentu zaksięgowania płatności. Za doładowania banki nie pobierają żadnych prowizji. Do największych banków spółdzielczych oferujących swoim klientom tę usługę należą: Podkarpacki Bank Spółdzielczy z siedzibą w Sanoku (96 oddziałów w całej Polsce), SGB24 – Spółdzielcza Grupa Bankowa, Krakowski Bank Spółdzielczy oraz Bank Spółdzielczy w Brodnicy. Oprócz banków spółdzielczych z systemu doładowań telefonów Blue Media korzysta także 20 banków komercyjnych. W najbliższym czasie pierwsze banki spółdzielcze umożliwią doładowanie licznika energetycznego z poziomu bankowości elektronicznej.

Już teraz można zaobserwować na rynku wyraźny trend przenoszenia usług bankowych do telefonów komórkowych i smartfonów. Z bankowości mobilnej korzysta dziś grubo ponad milion klientów banków. Według najnowszego raportu Instytutu Homo Homini jeszcze w 2011 roku ponad połowa badanych (53%) deklarowała, że nie widzi potrzeby korzystania z bankowości mobilnej, uznając inne kanały komunikacji (np. Internet) za w zupełności wystarczające. Tymczasem w ciągu ostatnich 3 lat potroiła się liczba osób korzystających z bankowości w telefonie. Obecnie odsetek respondentów, którzy deklarują mobilną drogę kontaktu z bankiem, sięga 11,2%, a 55% ankietowanych uważa, że w niedalekiej przyszłości to właśnie bankowość mobilna stanie się głównym kanałem komunikacji między klientem i bankiem. Osoby korzystające obecnie z bankowości mobilnej najczęściej sprawdzają przez komórkę czy smartfona stan swojego konta – robi to 80% badanych. Z kolei 75% ankietowanych dokonuje przelewów do zdefiniowanego odbiorcy komórką, 66,5% sprawdza w telefonie historię operacji na koncie, a 60% dokonuje przelewów do nowych odbiorców.

Zdaniem ekspertów przejście od banku w Internecie do banku w telefonie dokona się w ciągu najbliższych pięciu lat. Tylko tyle potrzebuje bankowość mobilna, aby prześcignąć w popularności i w powszechności e-bankowość. Niedowiarkom, którzy wątpią w takie przejście, oczy powinien otworzyć fakt, iż w momencie wprowadzania bankomatów w Polsce, ponad połowa klientów banków deklarowała, że nie będzie z nich korzystać (częściowo z kuriozalnej obawy przed tym, że bankomaty będą np. „połykać pieniądze”), a gotówkę będzie wypłacać i wpłacać w tradycyjnych, terenowych placówkach banków. Dziś osób, które nie korzystają z bankomatów i nie widzą potrzeby ich funkcjonowania trzeba by pewnie szukać ze świecą.

BS-y stawiają na przelewy natychmiastowe

Banki spółdzielcze posiadają także silną reprezentację w Systemie Płatności BlueCash (SPBC), pierwszym w Polsce i drugim na świecie Systemie umożliwiającym realizację bezpośrednich przelewów natychmiastowych, w czasie rzeczywistym (bieżąca wymiana informacji na temat obciążeń kont klientów między bankami, bez konieczności oczekiwania na sesje rozliczeniowe). Blisko 98% przelewów natychmiastowych realizowanych jest tutaj średnio w 17 sekund. System wdrożyło już 38 banków-uczestników, ale jego zasięg jest większy – obejmuje bowiem 55 banków. Ponad połowa z nich (28 banków) to właśnie banki spółdzielcze. Dzięki temu klienci BS-ów zyskali dostęp do usługi typu premium i mają możliwość natychmiastowego przesłania pieniędzy z konta na konto w sytuacjach nagłych (jak np. spłata rat kredytu), kiedy przelew wymaga szybkiego zaksięgowania. Przelewy natychmiastowe to nadal dobro reglamentowane, na całym świecie wdrożyło je raptem 16 państw. Polskie banki spółdzielcze były jednymi z pierwszych na świecie, które otrzymały tę usługę i udostępniły ją swoim klientom. Wśród spółdzielczych banków-pionierów, które otwierają się na nowe technologie w bankowości – choćby takie jak System Płatności BlueCash – są zarówno duże banki, posiadające kilkadziesiąt placówek, np. Podkarpacki Bank Spółdzielczy, jak i mniejsze jednostki działające lokalnie, jak np. Bank Spółdzielczy w Sztumie.

Mały bank – duże możliwości

Bank Spółdzielczy w Sztumie z miesiąca na miesiąc odnotowuje niemal 22% wzrost liczby przelewów natychmiastowych, realizowanych w ramach Systemu Płatności BlueCash (SPBC). Rośnie również wartość samych przelewów – średnio o 17% w skali miesiąca. Od momentu startu usługi SPBC w Banku Spółdzielczym w Sztumie (czerwiec 2013 r.), liczba przelewów natychmiastowych potroiła się.

Tego typu przelewy w Banku Spółdzielczym w Sztumie można realizować 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku. Nie ma również ograniczeń co do ilości wykonywanych przelewów w ciągu dnia. Usługa jest dostępna w bankowości elektronicznej i tradycyjnej – mówi Tomasz Leszczyński, specjalista ds. wdrożeń informatycznych w Banku Spółdzielczym w Sztumie – Klienci Banku bardzo chętnie korzystają z przelewów natychmiastowych, o czym może świadczyć fakt, że Bank Spółdzielczy w Sztumie już dwukrotnie zwiększał limit transakcyjny. Głównymi odbiorcami usługi SPBC są klienci indywidualni; klienci biznesowi stanowią około 20% – dodaje Leszczyński.

Maksymalna kwota przelewu natychmiastowego ustalona przez BS w Sztumie to 20 tysięcy złotych. Bank od każdego realizowanego przelewu natychmiastowego, niezależnie od jego kwoty, pobiera prowizję w wysokości 5 zł. Prowizję od przelewów natychmiastowych ustalają same banki.

Zamiast więc ufać stereotypom na temat banków spółdzielczych wystarczy samemu bliżej przyjrzeć się oferowanym przez nie usługom. Widać wówczas jak na dłoni, że spółdzielcy uważnie obserwują rynkowe trendy i dotrzymują kroku bankom komercyjnym, a niekiedy bywa, że sami są o ten krok dalej. Czasami małe banki dysponują o wiele większymi możliwościami, niż może nam się to wydawać.

Tomasz Lachowski
inPlusMedia