Spółdzielczość wobec wyzwań globalizacji: Pieniądz, który podzielił świat

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2010.01.foto.15.a.200xJak żyć mądrze, dobrze i zgodnie w światowej rodzinie, nie naruszając niczyjej godności? Oto pytanie, które stawia sobie dziś wielu strategów współczesnego świata.

Alfred Domagalski

Obrana bowiem, także przez nich samych, strategia i filozofia rozwoju świata oparta wyłącznie na wartościach materialnych, monolitycznych rynkach i kształtowaniu konsumpcyjnego modelu życia poniosła porażkę. Niekontrolowany wzrost gospodarczy i doraźne korzyści różnych grup interesów będące pochodną fundamentalizmu rynkowego doprowadziły do najpoważniejszego kryzysu w powojennej historii. Kryzys kiedyś się skończy. Wydaje się, że recesja właśnie ma się ku końcowi. Trzeba jednak oszacować straty i spróbować odpowiedzieć na pytanie, jaki ład ekonomiczny budować, aby nie tworzył takich zagrożeń i lepiej służył kolejnym pokoleniom.

Niewidzialna ręka spekulanta

Straty wydają się ogromne. Poniosły je przede wszystkim banki. Według szacunków Europejskiego Banku Centralnego sektor bankowy w strefie euro będzie zmuszony odpisać 649 mld euro do końca 2010 r. W skali świata kwota ta wynosi ok. 2,8 biliona dolarów, z czego połowa odpisów ma dopiero nastąpić. Wszystko to w sytuacji, kiedy rządy przeznaczyły na ratowanie światowej gospodarki blisko 9 bilionów dolarów.

Według Europejskiego Banku Centralnego do końca 2010 r. sektor bankowy będzie zmuszony odpisać 649 mld euro.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że dług publiczny państw G20 wzrośnie do 37 bilionów dolarów w 2010 r., a więc o 20 proc. w porównaniu do roku 2008. Wszystko to musi kosztować. Banki komercyjne konsekwencje własnej odpowiedzialności i ryzyko akcjonariuszy przeniosły na barki państw, a więc wszystkich obywateli. Sami do żadnej odpowiedzialności się nie poczuwają, o czym świadczą decyzje o milionowych premiach dla własnych finansowych spekulantów. Chciwość jest więc zła, zdają się potwierdzać, ale nie dla nas. Jak widać, odpowiedzialnych raczej się nie odnajdzie, wiadomo natomiast, kto zapłaci rachunek. Będą to niewątpliwie podatnicy i instytucje sektora publicznego. To gorzkie doświadczenie jest już za nami i musimy ponieść jego konsekwencje.

Ważne pozostają wnioski dotyczące przyszłości. Czy bezgraniczna wiara w mądrość i zdolność do samoregulacji gospodarki rynkowej pozostanie nadal wyznacznikiem strategii rozwojowych?

Z nierówności uczyniono cnotę

Preferowany współcześnie model globalnego kapitalizmu zwany neoliberalizmem, ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI