SKOK-i wciąż w kryzysie wynika z analizy KNF za pierwsze pół roku

SKOK-i wciąż w kryzysie wynika z analizy KNF za pierwsze pół roku
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jedynie 4 proc. portfela depozytów spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych znajduje się w dyspozycji podmiotów, które nie realizują programów naprawczych. Za tak złą kondycję finansową sektora odpowiada w znacznym stopniu wysoki wskaźnik kredytów zagrożonych w SKOK-ach. Przeterminowane zobowiązania stanowią niemal 24 proc. portfela kredytowego kas - trzykrotnie więcej aniżeli ma to miejsce w sektorze bankowym.

Niepowodzenia sektora nie powodują masowego odpływu członków poszczególnych #SKOK wynika z danych #KNF. #KarolJerzyMórawski

Na domiar złego istotną część owych złych aktywów SKOK stanowią zobowiązania, które kredytobiorcy przestali spłacać ponad 12 miesięcy temu. Na koniec czerwca br. udział takich nieregularnych kredytów w całym portfelu kas wyniósł 11,5 proc, kolejne 4,5 proc. stanowiły zobowiązania przeterminowane od 3 do 12 miesięcy. Tak wysoki udział nierzetelnych klientów w gronie członków SKOK korzystających z kredytów jest w znacznym stopniu efektem stosowania przez kasy znacznie mniej rygorystycznych kryteriów oceny wiarygodności płatniczej klienta aniżeli ma to miejsce w bankach. Akceptację niepewnych kredytobiorców kasy próbują sobie rekompensować wysoką marżą odsetkową, oscylującą w ostatnich miesiącach na poziomie 10 procent, a więc o 7,7 punktu procentowego wyższą aniżeli marża stosowana przez banki komercyjne i spółdzielcze. Rozbieżność pomiędzy wynagrodzeniem pobieranym przez sektor bankowy i SKOK z tytułu kredytów stanowi tendencję obserwowaną już od kilku lat; w roku 2013 marża kredytowa w SKOK wynosiła 8 proc, w bankach spółdzielczych – około 3,5 proc, a w placówkach komercyjnych zaledwie 2,5 proc.

Tak krótkowzroczna polityka prowadzona przez znaczną część kas, jak również skumulowana strata poszczególnych SKOK-ów za minione lata, przynoszą skutek w postaci wyjątkowo niskiego jak na branżę finansową współczynnika wypłacalności. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie dane ze składanych do KNF sprawozdań finansowych, wskaźnik ten wynosił na koniec czerwca 3,5 proc. To wartość kilkukrotnie niższa aniżeli średni współczynnik wypłacalności dla polskiego sektora bankowego, jednak w opinii ekspertów nadzoru kondycja kas jest nieporównanie gorsza aniżeli sugerują to dane przekazane przez same SKOK-i. Korekty naniesione przez analityków KNF ostatecznie obniżyły współczynnik wypłacalności kas na koniec czerwca br. do wartości 0,35 proc. Paradoksalnie, jest to i tak poprawa w stosunku do czterech wcześniejszych okresów sprawozdawczych: w drugim i trzecim kwartale ub.r. wskaźnik ten po korektach KNF wyniósł 0,06 proc, a na przełomie roku 2016 i 2017 współczynnik wypłacalności kas przybrał nawet wartość ujemną.

Analizy nadzorcze wskazały również, że cały sektor SKOK w ostatnim kwartale ubiegłego roku i pierwszych trzech miesiącach roku 2017 posiadał ujemne fundusze własne, o wartości odpowiednio 76 mln 327 tys. złotych i 35 mln 586 mln złotych. Takie rezultaty oznaczają poważny niedobór funduszy własnych w stosunku do minimum wymaganego przez prawo; tylko na koniec drugiego kwartału br. KNF ocenił ów deficyt na ponad 426 mln złotych. Generalnie jednak niepowodzenia sektora nie powodują masowego odpływu członków poszczególnych kas. Wprawdzie liczba uczestników systemu zmniejszyła się na przestrzeni minionych dwunastu miesięcy z niespełna 2 milionów do 1 mln 759 tysięcy, jednak ubytek ten jest w znacznej mierze efektem ogłoszenia upadłości przez kolejne kasy bądź przejmowania innych podmiotów przez banki. Jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie te instytucje, które funkcjonowały na koniec czerwca br., to liczba ich członków w ciągu roku obniżyła się jedynie nieznacznie, o kilka tysięcy osób.