Wywiad w Banku: Sektor powinien mówić jednym glosem

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2010.10.foto.10.a.150xZ Alicją Kornasiewicz, prezes zarządu Banku Pekao SA, rozmawiają Przemysław Barbrich i Jan Osiecki

Czy policzyła już Pani, ile zapłacą klienci Pekao SA w związku z nowym podatkiem, jaki zostanie nałożony na banki?

– Wyliczenia skutków wprowadzenia podatku na razie nie można zrobić dokładnie, ponieważ nie wiemy, jak będzie ostatecznie wyglądał ten podatek. Są dwa pomysły, o których słyszałam. Pierwszy projekt został złożony przez PiS. Drugi, dosyć podobny pomysł, zgłosiło SLD. W obu przypadkach chodzi o opodatkowanie aktywów instytucji finansowych. Próbowałam policzyć, jakie skutki będzie miał jeden i drugi, oba będą olbrzymim obciążeniem dla sektora, i gdyby podatek został wprowadzony, może go zupełnie zniszczyć.

I jaki wynik wyszedł?

– Przyjmując jako punkt wyjścia propozycję SLD, to byłaby to kwota niemal równa podatkom, jakie płacimy obecnie!

Bardzo dużo…

– Samo wyliczenie kwoty, jaką będziemy musieli zapłacić, jest jednak sprawą drugorzędną. Znacznie ważniejszą kwestią jest dla mnie znalezienie odpowiedzi na pytania: Po co wprowadzać dodatkowy podatek od banków? Po co karać sektor, który dobrze się rozwija i suchą stopą przeszedł przez światowy kryzys. Chciałabym się także dowiedzieć, jaki ma być cel wprowadzenia tego podatku?

Czy to znaczy, że środowisko bankowe solidarnie powie „nie” i pokaże liczby, z których będzie wynikało, że żadna z gałęzi gospodarki nie przynosi do budżetu więcej dochodów z podatków. A nakładanie kolejnych danin spowoduje, mówiąc kolokwialnie, że zarżnie się kurę, która znosi złote jajka…

– Dobrze byłoby, gdyby sektor mówił w tej sprawie jednym głosem. Ale najpierw warto byłoby ustalić, kto wpadł na ten pomysł i na jakiej podstawie przyjął takie, a nie inne założenia tej daniny. Na razie brakuje takiej spójnej propozycji wyjściowej, do której można się odnieść.

Pomysł podatku wyszedł z kręgów opozycji, dla której sektor bankowy jest co najmniej podejrzany, ponieważ jest bogaty. Pojawiło się także uzasadnienie, że skoro w Europie inne rządy nałożyły podatek na sektor finansowy, to i my powinniśmy zrobić to samo…

– Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja każdego kraju jest inna. Najbardziej przykre w całej tej debacie jest to, że w Polsce nikt nie mówi o tym, że sektor bankowy przeszedł kryzys o własnych siłach. Nikt nie prosił podatników nawet o złotówkę wsparcia. Ba, wszystkie banki mimo kryzysu miały bardzo dobre wyniki! W przeciwieństwie do wielu krajów Europy – przypomnijmy sobie obrazki spod banku Northern Rock w Wielkiej Brytanii czy z Islandii – kryzysu nie odczuli ani klienci detaliczni, ani korporacyjni.

Wprowadzanie nowego podatku bankowego trochę przypomina sytuację dobrego ucznia, od którego nauczyciel wymaga coraz więcej, bo reszta klasy słabo się uczy…

Pozostańmy przy tej paraleli. Może wprowadzany jest nowy podatek, bo nikt nie lubi prymusów…

– Niezależnie od tego, jakich porównań będziemy używać, trudno oprzeć się wrażeniu, że pomysł opodatkowania banków ma u źródła głównie motywy polityczne, a nie ekonomiczne.

Wygląda na to, że skoro pomysł spodobał się rządzącym, to trudno im będzie się wycofać z tej propozycji. Może więc należy znaleźć jakieś rozwiązanie, które pozwoli władzy wyjść z twarzą z tej sytuacji…

– Oczywiście, że należy szukać rozwiązania, które będzie kompromisowe. Niemniej jednak chciałabym usłyszeć od rządzących, co jest celem tego podatku. Bo przychodzi mi do głowy kilka powodów, dla których ktoś upiera się przy tym pomyśle.

Jakich?

– Po pierwsze z punktu widzenia polityków sięgnięcie do banków wydaje się być najprostszym rozwiązaniem. Ale to jednocześnie oznacza, że polityków tych cechuje wyjątkowa krótkowzroczność, ponieważ, jak mocno nie pró...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI