Rynki o poranku – mocne spadki w Chinach

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

adamkiewicz.mateusz.hft.brokers.01.266x400Tak nieudanej sesji w Chinach nie było już dawno. Indeks Shanghai Composite spada o 5,47%, natomiast Hang Seng Index traci około niemal 2%. Władze Pekinu robiły wiele żeby ustabilizować rynek, ale tym razem same przyczyniły się do mocnej wyprzedaży na głównych parkietach. Dzisiejsze spadki zostały wywołane kontrolami wśród największych brokerów, które mają na celu znalezienie kozła ofiarnego odpowiedzialnego za krach sprzed kilku miesięcy.

Władze w Pekinie chcą koniecznie zrzucić na kogoś winę aby nie przyznać, że same walnie przyczyniły się do tej potężnej wyprzedaży. Po pierwsze gospodarka Chin zaczęła spowolniać co pośrednio przekłada się na wyceny akcji. Po drugie bardzo mocno zawiodły regulacje, a tamtejszy regulator tworzył przepisy, które zachęcały do podejmowania dużego ryzyka. Przełożenie śledztwa na rynek jest tak mocne ponieważ dotyczy ono największych chińskich brokerów w tym Citic i Guosen – oba podmioty oficjalnie przyznały, że są przedmiotem kontroli.

Drugim ważnym wydarzeniem sesji azjatyckiej była publikacja danych z Japonii. W tym przypadku śmiało możemy mówić o pozytywnym zaskoczeniu, które po części może wyprzeć ze świadomości inwestorów ostatnie kiepskie dane o PKB. Inflacja CPI rośnie o 0,3% rok do roku, co nie jest może odczytem zadowalającym, ale i tak odbiła z poziomu 0%. Bardzo ciekawie wygląda rynek pracy, gdzie stopa bezrobocia spadła aż do 3,1% z poprzedniego poziomu 3,4%. Jest to o tyle ciekawe, że bank Japonii uważał poziom 3,4% za naturalną stopę bezrobocia. Negatywnie wypadły natomiast wydatki gospodarstw domowych, które spadły o 2,4% rok do roku. Przy takiej poprawie na rynku pracy niewykluczone, że wydatki już wkrótce odbiją. Po danych zobaczyliśmy umocnienie jena, co przełożyło się także na delikatne spadki indeksu Nikkei225 (-0,3%). Dane z Japonii oznaczają tyle, że konieczność dalszego luzowania przez Bank Japonii jest coraz mniejsza.

Dzisiejsza sesja ponownie może być nieco spokojniejsza, ponieważ Amerykanie raczej zajmują się świątecznym weekendem niż inwestowaniem, sesja na Wall Street jest skrócona, a dane ze Stanów Zjednoczonych nie są publikowane. Podczas europejskiej sesji warto zwrócić uwagę na finalny odczyt PKB z Wielkiej Brytanii, oraz nastroje w gospodarkach europejskich. WIG20 kontynuuje trend spadkowy i dokłada 0,49% do spadków z tego tygodnia, co łącznie przekłada się na stratę w tym tygodniu przekraczającą 3,30%. Złoty o poranku minimalnie traci, chociaż nie są to duże straty. Kursy głównych par ze złotym wyglądają następująco: USDPLN 4,0270; EURPLN 4,2750; CHFPLN 3,9333; GBPPLN 6,0760.

Mateusz Adamkiewicz,
Analityk Rynków Finansowych,
HFT Brokers