Rynki czekają na Jackson Hole

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Poniedziałek na rynkach w Europie zakończył się delikatnymi spadkami bazowych indeksów. Niemiecki DAX stracił 0,47%, francuski CAC40 0,24%, a brytyjski FTSE100 spadł o 0,44%. Na tym tle relatywną siłę pokazał warszawski indeks największych polskich spółek. WIG20 finalnie zakończył dzień symbolicznym wzrostem o 0,01%, ale co najważniejsze, graczom udało się obronić poziom 1800 pkt.

Trudno doszukiwać się powodów obecnego zachowania inwestorów w danych makroekonomicznych, ponieważ poniedziałkowe kalendarium było kompletnie puste zarówno na Starym Kontynencie, jak i w USA. Traciły za to akcje spółek z branży wydobywczej, którym szkodzą spadające ceny surowców, w tym metali. W dół szły między innymi ceny miedzi, aluminium oraz ołowiu.

Po silnych wzrostach w ostatnim czasie, w poniedziałek ponad trzyprocentowe spadki notowały ceny ropy naftowej. Obecne cofnięcie w cenach może być podyktowane zapowiedzią Iraku, czyli drugiego największego producenta w kartelu OPEC, że w najbliższych dniach zostanie zwiększony eksport surowca o 150 tysięcy baryłek dziennie, co stanowi wzrost o około 5% w relacji do dotychczasowej wielkości.

Jednak bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem bieżącego miesiąca może być piątkowe wystąpienie Janet Yellen w Jackson Hole. Tematem całej serii wystąpień bankierów centralnych na spotkaniu organizowanym w górskim kurorcie stanu Wyoming będzie projektowanie ram polityki pieniężnej. W krótkim terminie najważniejsze będą sugestie ze strony szefowej Fed dotyczące najbliższych działań. Pytanie, jakie rodzi się, to czy Yellen będzie rzeczywiście chciała sugerować wcześniejsze ruchy stóp procentowych? Jeśli tego nie zrobi, może to negatywnie wpłynąć na dolara. Najwyraźniej rynki już przygotowują się pod piątkowe wydarzenie.

Dziś w kalendarzu zostaną podane wstępne odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług z ważniejszych gospodarek świata. Rano poznaliśmy już indeks PMI dla przemysłu Japonii za sierpień. Było to 49,6 pkt. przy zakładanej prognozie 49,5 pkt. Wynik co prawda minimalnie lepszy od prognoz, jednak trudno mówić o jakiejś znaczącej różnicy. Poza tym, podczas dzisiejszego handlu na światowych giełdach poznamy kolejno pakiety PMI dla Francji, Niemiec i strefy euro. O godz. 15:45 zostanie opublikowany PMI dla przemysłu USA a o godz. 16:00 amerykańska sprzedaż nowych domów oraz indeks Fed z Richmond.

Sesja w USA:

Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach przebiegała pod znakiem niewielkich zmian. Dow Jones Industrial Average na koniec dnia stracił 0,12%, S&P500 spadł o 0,06%, natomiast Nasdaq Composite wzrósł o 0,12%.

Waluty:

Poniedziałek dla EURUSD zakończył się spadkiem o 0,06% do poziomu 1,1319.

Kurs EURGBP spadł o 0,55% i osiągnął poziom 0,8614, natomiast EURJPY wzrósł o 0,04% i dotarł do poziomu 113,56.

Polska waluta dziś rano wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3115 PLN za euro, 3,8004 PLN za dolara amerykańskiego, 3,9589 PLN za franka szwajcarskiego oraz 5,0186 PLN za funta szterlinga.

Surowce:

W trakcie poniedziałkowej sesji traciło złoto, które zakończyło notowania spadkiem o 0,20% do poziomu 1337,70 USD za uncję. Srebro straciło natomiast 2,27% i osiągnęło poziom 18,85 USD za uncję. Wyraźnie spadły ceny ropy naftowej. Odmiana WTI zakończyła dzień na poziomie 47,05 USD za baryłkę, tracąc tym samym 3,03%, natomiast odmiana Brent spadła o 3,38% i była notowana po 49,16 USD za baryłkę.

Konrad Mikołajko,
Patron FX