Rynek finansowy: Walka z bankami o franka

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

W walce o frankowiczów mamy trzy strony: kredytobiorców, banki i polityków. Gdzieś w tle jest jeszcze budżet państwa, ale o tym potem. Z trzech wspomnianych stron zwycięska będzie, jak zwykle, jedna - polityczna.

Przemysław Szubański

Tuż przed wakacyjną przerwą Sejm uchwalił przepisy, według których kredyty hipoteczne w walutach obcych, np. frankach szwajcarskich, będzie można przewalutować. Tego spodziewali się wszyscy, ale tego, że 90 proc. kosztów takiej operacji miałyby pokrywać banki – już nie. W pierwotnej wersji koszty miałyby być dzielone po połowie między banki a klientów. Obciążenie instytucji finansowych miało wynieść – według wyliczeń pomysłodawców, posłów PO – od 9 do 9,5 mld zł. Co ciekawe, po drastycznej zmianie miało wynieść… tyle samo. Posłanka PO Krystyna Skowrońska twierdziła, że pierwotne wyliczenia poczynione zostały „z naddatkiem” i stąd wziął się brak różnicy. Aż strach pomyśleć, jak w innych przypadkach wyglądał „naddatek” i jak często był „niedodatkiem”.

Nie sposób wykluczyć, że w pierwotnych wyliczeniach nie uwzględniano zwolnienia z podatku dochodowego od umorzonej części kredytu. Najnowsze wyliczenia PO oscylują pomiędzy 16-17 mld zł, a szacunki Trigon DM sięgają nawet 19 mld zł. PO wystąpi o przygotowanie szczegółowych wyliczeń kosztów nowej ustawy dla banków przez Ministerstwo Finansów, KNF, NBP i Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało!

Styczniowe uwolnienie kursu franka szwajcarskiego było ogromnym zaskoczeniem (no, nie dla wszystkich – obstawiały to niektóre instytucje typu banki inwestycyjne – JPMorgan zarobił 300 mln dolarów – fundusze hedgingowe czy firmy inwestycyjne). Największym, negatywnym, dla niemal 700 tys. polskich posiadaczy kredytów denominowanych w tej walucie. Uczucia wobec nich można mieć ambiwalentne, i to mocno. Z jednej strony były to często osoby z kredytów złotowych wykluczone ze względu na zdolność kredytową. Bankowcy proponowali wtedy kredyty walutowe, a – często zdesperowani – klienci je brali. Z drugiej strony znajdowali się w dużo lepszej sytuacji niż „złotowcy”, ich raty były bowiem znacząco niższe. Z trzeciej strony nie było absolutnie nakazu brania kredytu w walucie, w której się nie zarabia, przy ryzyku kursowym (niewiedza z odpowiedzialności nie zwalnia). I tytułowy cytat z Moliera (w oryginale: Tu l’as voulu, George Dandin) doskonale do ich sytuacji pasuje. Zwłaszcza że wygląda na to, iż z ryzyka zdawali sobie sprawę i je akceptowali, wierząc w swoją wypłacalność i demonstrując ją w roku 2006 pod siedzibą NBP, czy też głośną akcją w obronie kredytów walutowych „Chcemy ryzykować”. Bronili swych kredytów przed Komisją Nadzoru Finansowego, która chciała ograniczyć dostęp do kredytów walu pltowych swoją Rekomendacją S. Wspierali ich nie kto inni, jak politycy – tym razem z PiS.

Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość z niepokojem przyjmuje zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego tzw. Rekomendację S wprowadzające ograniczenia w dostępności do kredytów walutowych, których głównym skutkiem będzie zmniejszenie możliwości nabywania przez obywateli (szczególnie przez młode osoby) własnych mieszkań – głosił komunikat. I dalej: Podstawowe uzasadnienie Komisji Nadzoru Bankowego Rekomendacji S, powołujące się na ogromne ryzyko związane przede wszystkim z nagłymi spadkami wartości walut, możliwością znacznego podniesienia stóp procentowych przez zagraniczne banki centralne, a także na możliwy znaczny spadek wartości złotówki, nie znajduje potwierdzenia w danych makroekonomicznych. Oczywiście nie możemy nie dostrzegać tego ryzyka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę ciągły wzrost gospodarczy naszego kraju, niską inflację i umacniającą się złotó...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI