Rynek finansowy: Przełom po dwudziestu latach

Karol Podgórski

8 marca br. podczas wspólnego posiedzenia senackich komisji infrastruktury oraz budżetu i finansów publicznych, zaprezentowany został projekt ustawy o kasach oszczędnościowo- budowlanych i wspieraniu przez państwo oszczędzania na cele mieszkaniowe. – Chcemy, by taka ustawa w Polsce stała się prawem jak najszybciej – zadeklarował Grzegorz Bierecki, przewodniczący senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.

Nie jest to pierwsza przymiarka do zaszczepienia nad Wisłą modelu kas oszczędnościowo-budowlanych, jednak wszystko wskazuje na to, że to podejście zakończy się sukcesem. W sprawie długoterminowego oszczędzania na cele mieszkalne udało się osiągnąć porozumienie, łączące nie tylko przeciwne obozy polityczne, ale i różne środowiska. W tym gronie nie mogło zabraknąć sektora bankowego, który od wielu lat podkreśla konieczność budowy skłonności do długoterminowego oszczędzania wśród Polaków. Wymownym podsumowaniem wkładu bankowców w powstanie projektu ustawy była wypowiedź przewodniczącego senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. – W szczególności dziękuję Związkowi Banków Polskich, a osobiście panu Jackowi Furdze, przewodniczącemu Komisji ds. Finansowania Nieruchomości tej organizacji, który wiele serca wkłada w przygotowanie tego projektu – powiedział podczas prezentacji projektu ustawy Grzegorz Bierecki.

Uczestnicy posiedzenia zgodni byli co do jednego: model finansowania nieruchomości mieszkaniowych w Polsce wymaga gruntownej przemiany. – Wyczerpuje się potencjał finansowania mieszkalnictwa komercyjnym kredytem hipotecznym – podkreślił prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz. Dotychczasowy model polityki mieszkaniowej skrytykował wskarównież wiceminister infrastruktury i budownictwa, Kazimierz Smoliński. – Programy takie, jak ulga odsetkowa, Rodzina na Swoim czy Mieszkanie dla Młodych trafiały do osób relatywnie bogatszych, nie przyczyniając się do rozwiązania podstawowych problemów mieszkaniowych osób o niższych dochodach – zauważył. Przyczyną, dla której utworzenie systemu oszczędzania na cele mieszkaniowe staje się zadaniem pilnym, są również coraz surowsze wymogi KNF w zakresie minimalnego wkładu własnego przy kredytach mieszkaniowych; obecnie wynosi on 15 proc. wartości lokalu. – Oznacza to konieczność posiadania oszczędności na poziomie co najmniej 45 tys. zł – oszacował podczas posiedzenia senator Stanisław Kopeć.

Po pierwsze najem

Polityka mieszkaniowa obecnego rządu opierać się ma na dywersyfikacji instrumentów funkcjonujących na rynku mieszkaniowym. Obok kas oszczędnościowo-budowlanych, jednym z głównych filarów tej polityki mają stać się powszechnie dostępne lokale na wynajem. – Rynek takich lokali nie jest w Polsce rozwinięty; obecnie ponad 83 proc. mieszkań to lokale własnościowe, 10- 12 proc. stanowią mieszkania wynajmowane na zasadach najmu społecznego – od gmin, TBS oraz zakładów pracy czy też ze Skarbu Państwa, a jedynie 4 proc. to mieszkania na wynajem oferowane na komercyjnym rynku – tak obecną sytuację ocenił ...