Rynek Finansowy: Loża komentatorów – luty 2018

Rynek Finansowy: Loża komentatorów – luty 2018
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jaki wpływ na kondycję polskiego sektora bankowego ma niski wskaźnik rzeczywistej konsumpcji indywidualnej (AID)?

Ignacy Morawski
ekonomista, założyciel i dyrektor portalu SpotData

Niska na tle Europy Zachodniej konsumpcja w Polsce wynika z niskiego poziomu rozwoju gospodarczego, co z kolei jest wynikiem niskiego uzbrojenia w technologie oraz kapitał fizyczny i ludzki (w sensie zdolności, a nie liczby pracowników). Jaki to ma wpływ na sektor bankowy? Bezpośredni.

W Europie istnieje korelacja i zapewne związek przyczynowo-skutkowy między stopniem rozwoju a rozmiarem sektora bankowego, mierzonym relacją aktywów do PKB. Kraje zamożniejsze są bardziej ubankowione. Na przykład w Szwecji, Danii czy Francji aktywa sektora bankowego przekraczają znacząco 300% PKB. W Polsce wynoszą niecałe 90% PKB. Innymi słowy, firmy i konsumenci w krajach rozwiniętych mają większą relację długu do swoich dochodów niż firmy i konsumenci w Europie Środkowej. Niski poziom konsumpcji i rozwoju teoretycznie powinien oznaczać, że mamy duże pole do konwergencji – banki powinny zwiększać aktywa szybciej niż rośnie PKB. Takie założenie jest jedną z przyczyn, dla których przy szybkim wzroście gospodarczym, inwestorzy zawsze mają nadzieję, że banki będą przynosiły właścicielom dobre profity. Wystarczy spojrzeć, jak w ostatnim roku rósł na warszawskiej giełdzie indeks WIG-Banki. Ale ten optymistyczny dla bankowców obraz przyszłości ma pewne ciemne punkty. W ostatnich latach relacja aktywów bankowych do PKB w Polsce rosła bardzo wolno, a w ostatnim roku nawet się zmniejszała. To może być wynik nałożenia na banki nowych obciążeń regulacyjnych. Nasza pogoń za poziomem rozwoju i tym samym ubankowienia zbliżonym do poziomów Europy Zachodniej może nie być tak szybka, jak oczekują optymiści.

Mirosław Bieszki
doradca ekonomiczny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce

Wskaźnik AIC bierze pod uwagę wszystkie dobra materialne i usługi, jakie konsumują gospodarstwa domowe, obejmując nie tylko ich wydatki, ale i usługi, które gospodarstwom domowym zapewnia państwo oraz organizacje non profit. AIC po prostu lepiej odzwierciedla dobrobyt od konsumpcji czy PKB per capita. Przy porównaniach międzynarodowych należy unikać uproszczeń i uwzględniać udział migracji zarobkowej w tworzeniu PKB. Migranci tworzą PKB, ale zarobione pieniądze wydają w większej części w kraju pochodzenia niż rezydencji, a to oznacza, że PKB per capita może być większy od AIC. Należy mieć to na uwadze, dokonując porównań międzynarodowych, ponieważ bez odniesienia do tego nie da się wyjaśnić paradoksu Luksemburga czy Irlandii. AIC dla Polski wynosi 74% średniej Unii Europejskiej i w porównaniu do większości krajów strefy euro jest niski. Jego wysokość nie ma bezpośredniego wpływu na kondycję sektora bankowego. Sektor bankowy Czech jest w bardzo dobrej kondycji, a kraj ten jest w tej samej grupie co Polska. Estonia ma bardzo nowoczesny fintechowy system bankowy. Z kolei Hiszpania, której wskaźnik AIC jest wyższy od Polski, nadal boryka się z ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI