Rynek finansowy: Loża komentatorów – lipiec-sierpień 2013

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Jaka będzie przyszłość otwartych funduszy emerytalnych?

Krzysztof Kluza
Szkoła Główna Handlowa oraz Getin Noble Bank S.A.

Przyszłość OFE zależy obecnie głównie od kalkulacji politycznych. Ekonomiczne aspekty, takie jak wpływ OFE na funkcjonowanie gospodarki, są przez decydentów generalnie pomijane. Z perspektywy politycznej mamy tu dwa podstawowe uwarunkowania. Z jednej strony, to trudność uzasadnienia tej decyzji w kontekście kosztów, jakie ten system już wygenerował. Są one wielomiliardowe – same zyski PTE w ostatnich pięciu latach wyniosły łącznie ponad 3,4 mld zł. Można by je przyjąć jako społecznie akceptowalne, jeśli wiązałaby się z tym jakaś korzyść – w przypadku kapitałowego systemu emerytalnego zarządzanego przez prywatne instytucje finansowe było to domniemanie, że środki w nich zgromadzone są środkami prywatnymi i przyszłe emerytury z nich wypłacane nie będą, w przeciwieństwie do środków z I filara, podlegać politycznym decyzjom.

W momencie gdy nawet ta korzyść zniknie, cały ten system ze swoimi poniesionymi kosztami stanie się kompromitacją – de facto polityczną. Z drugiej strony, likwidacja kapitałowego filara w systemie emerytalnym otworzy rządowi nową przestrzeń do zwiększania wydatków (na kredyt). W sytuacji obecnej dekoniunktury i słabych dochodów z podatków pokusa do podjęcia tego typu działań jest duża. Widać to po aktywności, z jaką rząd już korzysta ze środków z Funduszu Rezerwy Demograficznej, w zamyśle przygotowanego na stabilizowanie systemu emerytalnego za lat kilkanaście. Po likwidacji OFE dług państwa związany z przyszłymi emeryturami będzie co prawda dalej rósł, ale będzie za to ukryty, nie wykazywany w statystykach państwowego długu publicznego. Jeśli spowolnienie gospodarcze się przedłuży, to zapewne ta opcja przeważy.

Ignacy Morawski
główny ekonomista PBP Banku S.A.

Zwolennicy utrzymania status quo argumentują, że OFE zwiększają oszczędności krajowe i mają pozytywny wpływ na inwestycje firm. Entuzjaści wygaszenia systemu OFE lub ograniczania jego roli wskazują, że system generuje dług publiczny i przez to podbija koszt pieniądza, ograniczając inwestycje. Doceniam siłę argumentów obu stron – w ekonomii często jest tak, że problem jest bardzo trudny do rozstrzygnięcia. OFE rzeczywiście mają bardzo pozytywny wpływ na rozwój infrastruktury finansowej i przez ten kanał stymulują wzrost gospodarczy. Jednocześnie jednak uważam, że ich istnienie może podnosić dług publiczny i tym kanałem wypłukiwać inwestycje prywatne. OFE to dodatkowy wydatek. Stwierdzenie, że nie generuje on długu, byłoby prawdziwe jedynie wtedy, gdybyśmy założyli, że w scenariuszu bez tych funduszy rząd przeznaczyłby analogiczną kwotę pieniędzy na konsumpcję lub transfery. A do tego założenia nie jestem przekonany. Musimy zatem położyć na jednej szali korzyści wynikające z rozwiniętego systemu finansowego, a na drugiej koszty wynikające z wyższego długu. Jednak bez względu na to, jak oszacujemy siłę obu czynników i jaką rolę przyznamy OFE, pozostaniemy z ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI