Rynek finansowy: Dwa oblicza upadłości

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2014.10.foto.015.450xNowelizacja ustawy o prawie upadłościowym i projekt wciąż jeszcze nie przyjętego przez parlament nowego prawa restrukturyzacyjnego, były okazją do zorganizowania przez Związek Banków Polskich konferencji na ten temat. Wzięli w nim udział przedstawiciele działów prawnych banków, kancelarii, katedr prawa oraz niezależni eksperci z kraju i zza granicy

STANISŁAW BRZEG-WIELUŃSKI

Otwierający konferencję mec. Jerzy Bańka, wiceprezes ZBP akcentował fakt, że środowisko bankowe oczekiwało od wielu lat na nowelizację prawa dotyczącego upadłości konsumenckiej oraz procesów restrukturyzacyjnych. Jego zdaniem to wręcz rewolucyjne zmiany. Wywołają poważne skutki dla funkcjonowania polskich banków w obszarze ich polityki kredytowej oraz treści zawieranych umów kredytowych i procesów odzyskiwania należności. Te ostatnie winny być wspierane przez przyjazne regulacje dotyczące sanacji przedsiębiorstw. Powinny promować rzetelnych właścicieli firm, którym tylko zewnętrzne obiektywne powody, np. kryzys gospodarczy, zakłóciły proces spłat zobowiązań. Niestety obie regulacje – jedna już przyjęta (19 września 2014 r. podpisana przez Prezydenta RP) i druga wciąż procedowana, są oceniane jako wyraźnie niechętne sektorowi bankowemu

– Mamy tego świadomość, wiele zresztą razy się z tym spotkaliśmy w trakcie procesu legislacyjnego w Sejmie, gdzie często przeciwstawiano dłużnika bankom. Mam wrażenie, że sprawa prawa upadłościowego dotyczącego tzw. upadłości konsumenckiej ma wprost wymiar wręcz antybankowy, co zresztą dało się słyszeć w wypowiedziach polityków. To źle rokuje na przyszłość także dla tych którzy mają być beneficjentami tej nowej regulacji – powiedział Jerzy Bańka. Jego zdaniem poprzednia regulacja była nadmiernie rygorystyczna, na co wiele razy wskazywał ZBP w procesie legislacyjnym 2008 r., w którym uczestniczyli przedstawiciele różnych grup wierzycieli. W przypadku obecnej nowelizacji upadłości konsumenckiej sytuacja jest diametralnie różna. To ZBP był jedyną organizacją przedsiębiorców aktywnych na forum Sejmu przy procesie legislacyjnym. Może to pozornie świadczyć o tym, że albo przedsiębiorcy niezbyt troszczą się o swoje interesy, albo stracili już nadzieję, że są w stanie bronić swoich interesów. Zwłaszcza gdy słyszą w zapowiedzi polityków, że proces oddłużenia wszystkich kategorii dłużników ma być „celem samym w sobie”. Tu nie będą liczyć się okoliczności i powody popadnięcia konsumenta w długi.

– W przypadku prawa restrukturyzacyjnego od momentu wybuchu kryzysu z 2008 r. środowisko bankowe formułowało tezy i postulaty zmian regulacyjnych, które ułatwiałyby i umożliwiały sanacje i restrukturyzację przedsiębiorstwa, aby nie dochodziło do likwidacji firm i redukcji zatrudnienia. Ale mieliśmy wtedy na myśli głównie przyjazne dla firm regulacje fiskalne, które miały uprościć procedurę. Jednak przez 5-6 lat niewiele się zmieniło. Tylko w Ministerstwie Sprawiedliwości powstał specjalny zespół, który pracował nad przygotowaniem nowych regulacji, które by pozwoliły na realizację „Polityki Nowej Szansy” – podkreślił wiceprezes ZBP. – Te działania pobudziła sama Bruksela, bowiem od lat w Komisji Europejskiej pojawiały się takie inicjatywy. Niepokoi nas nadmierny liberalizm, całkowite otwarcie procesów prawa na oddłużenie, bowiem asymetria – która zawsze w Polsce funkcjonowała w relacjach dłużnika z wierzycielami – tylko się pogłębi. W tej sprawie możemy liczyć jedynie na rozwagę polskich sędziów. Na ich dojrzałość i świadomość skutków, jakie przyniosą ich decyzje. Przewidywane zmiany regulacyjne idą daleko w dziedzinie uproszczenia postępowania i obniżenia jego kosztów. Niepokoi wprowadzenie zasady, że jednoosobowo sędzia sądu rejonowego będzie rozstrzygał o najważniejszych życiowo sprawach obywatela. Obawiamy się, że zanim ustali się linia orzecznictwa na wysokim prawniczym poziomie, będzie dochodziło do spektakularnych orzeczeń, ze szkodą dla wierzycieli i w konsekwencji dla konsumentów – dodał mec. Jerzy Bańka. I apelował do bankowych prawników, aby aktywnie włączyli się w procesy zaskarżania wielu spodziewanych, wręcz absurdalnych orzeczeń. Tylko w ten sposób – przez tworzenie racjonalnej linii orzeczniczej – można poprawić prawo tak, aby interesy wierzycieli i dłużników były zachowane w pewnej symetrii.

Zbyt dużo nadziei?

Reprezentujący Ministerstwo Sprawiedliwości Maciej Gieromin, ekspert w Departamencie Prawa Cywilnego, pochwalił samorząd bankowy. – Tylko ZBP aktywnie uczestniczył w procesie legislacyjnym związanym z tą ważną regulacją – podkreślił. Bronił jednak nowego prawa upadłościowego przygotowanego przez jego resort. Jego zdaniem nowe rozwiązania prawne dają nowe narzędzie do obsługi zadłużenia. Ma to duże znaczenie, bo dzięki temu banki mogą zbilansować poprzedni nadmierny optymizm (przeszacowanie) w przyznawaniu kredytów. Będzie to z dobrodziejstwem dla państwa, klienta i banku. Maciej Gieromin przypomniał, że już 5 lat temu Ministerstwo Gospodarki przygotowywało „Politykę Nowej Szansy”, którą w marcu 2014 r. pod tą nazwą i już nową treścią przyjął rząd. Opisano w niej różnego typu programy rządowe, w tym projekty znowelizowania prawa naprawczego i upadłościowego. Trzy lata temu powstał międzyresortowy zespół ekspertów, który miał przygotować analizę powodów dysfunkcji polskiego systemu upadłościowego, aby dzięki temu łatwiej można było wypracować rekomendacje naprawcze. Powstała licząca 400 stron analiza, której wnioski wykorzystano także przy tworzeniu projektu ustawy dotyczącej upadłości konsumenckiej. Uchwalone przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej pierwotnie miały stanowić część odrębnego projektu, tj. projektu ustawy Prawo restrukturyzacyjne (przyjętego 9 września br. przez rząd). „Polityka Nowej Szansy” i nowelizacja prawa o restrukturyzacji to odrębne, choć uzupełniające się projekty Ministerstwa Gospodarki.

Dyr. Maciej Gieromin przypomniał, że w kwietniu 2013 r. minister sprawiedliwości otrzymał z Banku Światowego dokument zawierający analizę polskiego prawa upadłościowego na tle rozwiązań w innych krajach UE. Okazało się, ż...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI