RPP: inflacja znacznie wyższa w 2022 r. niż założone w projekcie budżetu 3,3 proc.

RPP: inflacja znacznie wyższa w 2022 r. niż założone w projekcie budżetu 3,3 proc.
Fot. stock.adobe.com/AgataK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Inflacja w 2022 r. będzie z dużym prawdopodobieństwem "znacznie wyższa" niż założono w projekcie przyszłorocznej ustawy budżetowej (średniorocznie) 3,3%, uważa Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jednocześnie Rada ocenia, że założony w projekcie wzrost PKB na poziomie 4,6% w 2022 r. jest realistyczny.

W projekcie Ustawy przyjęto, że średnioroczna inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 r. obniży się względem roku bieżącego i wyniesie 3,3%.

„W scenariuszu makroekonomicznym przedstawionym w Uzasadnieniu zakłada się, że w przyszłym roku wpływ czynników związanych z pandemią COVID-19 na inflację CPI wygaśnie oraz nie wystąpią dodatkowe szoki podażowe, które oddziaływałyby na ceny żywności i surowców energetycznych. W projekcie Ustawy wskazano, że skalę spadku dynamiki cen w 2022 r. może natomiast ograniczać dalsze umacnianie się wzrostu gospodarczego. NBP również oczekuje, że część czynników obecnie podwyższających inflację wygaśnie w 2022 r. Jednak obserwowane w bieżącym roku silne szoki podażowe, w tym bardzo silny wzrost cen na rynkach surowców, mogą istotnie podwyższyć dynamikę cen towarów i usług konsumpcyjnych także w przyszłym roku” – czytamy w „Opinii Rady Polityki Pieniężnej do projektu 'Ustawy budżetowej na rok 2022′”.

Utrzymanie wysokiej dynamiki cen energii w 2022 r.

Jak podkreślono, w listopadowej „Projekcji inflacji i PKB” przyjęto, że wzrost cen uprawnień do emisji CO 2 oraz opóźnione dostosowanie do wcześniejszych wzrostów cen surowców na rynkach światowych przyczynią się do utrzymania wysokiej dynamiki cen energii w 2022 r. Także dynamika cen żywności w 2022 r. może pozostać podwyższona ze względu na oczekiwany istotny wzrost kosztów produkcji, w tym pasz, energii i nawozów sztucznych.

Podsumowując, w ocenie NBP ze względu na oddziaływanie wskazanych powyżej czynników o charakterze zewnętrznym, inflacja CPI w przyszłym roku może z dużym prawdopodobieństwem być znacznie wyższa niż założono w projekcie Ustawy.

Realne tempo wzrostu PKB w Polsce obniży się do 4,6 proc.

W Uzasadnieniu do projektu Ustawy budżetowej na rok 2022 założono, że w przyszłym roku realne tempo wzrostu PKB w Polsce obniży się do 4,6% z 4,9% w bieżącym roku. Zgodnie z przyjętymi w projekcie Ustawy założeniami makroekonomicznymi, podstawowym czynnikiem wzrostu gospodarczego w 2022 r. będzie spożycie prywatne, którego wzrost będzie wspierany przez rosnące realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych. Pozytywnie na sytuację finansową sektora gospodarstw domowych będzie wpływać założona poprawa sytuacji na rynku pracy oraz zmiany podatkowe w ramach rządowego programu „Polski Ład”, wskazano dalej.

„W opinii NBP przyjęte założenia dotyczące dynamiki konsumpcji można uznać za realistyczne, chociaż czynnikiem, który będzie prawdopodobnie oddziaływać ograniczająco na dynamikę realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych będą wyższe ceny paliw i nośników energii, które przy stosunkowo sztywnym popycie na energię będą negatywnie oddziaływały na realne dochody do dyspozycji gospodarstw domowych” – napisano w „Opinii”.

Dalsza odbudowa popytu inwestycyjnego

Wzrost popytu krajowego – zgodnie z projektem Ustawy – ma być także wspierany przez dalszą odbudowę popytu inwestycyjnego po jego silnym spadku w 2020 r. W Uzasadnieniu zakłada się, że impulsem do wzrostu inwestycji w 2022 r. będzie niski koszt kapitału i działania rządu nakierowane na wzmacnianie ożywienia koniunktury.

„Zgodnie z listopadową 'Projekcją inflacji i PKB’ NBP, tempo wzrostu inwestycji w 2022 r. może być wyższe niż założono w projekcie Ustawy, przy czym różnica ta wynika w dużym stopniu z nieuwzględnienia w prognozie MF efektu napływu środków wydatkowanych w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Jednocześnie w projekcie Ustawy założono, że tempo wzrostu PKB w 2022 r. będzie – podobnie jak w bieżącym roku – ograniczane przez ujemny wkład eksportu netto, co jest zgodne z obserwowanym w przeszłości antycyklicznym zachowaniem tej kategorii i oczekiwaniami NBP. Podsumowując, w ocenie NBP aktualne dane i prognozy wskazują, że przyjęty scenariusz określający tempo i strukturę wzrostu gospodarczego w przyszłym roku można uznać za realistyczny” – czytamy dalej w dokumencie.

Projekcja inflacyjna NBP

Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji inflacyjnej NBP, inflacja konsumencka wyniesie 4,9% w 2021 r., po czym przyspieszy do 5,8% r/r w 2022 r. i wyniesie 3,6% w 2023 r. Według projekcji, inflacja osiągnie szczyt na poziomie 7% r/r w I kw. 2022 r., natomiast wróci do pasma odchyleń od celu (3,5% r/r) w II kw. 2023 r.

Czytaj także: Najnowsza projekcja NBP: inflacja osiągnie szczyt na poziomie 7 proc. rdr w I kw. 2022 roku; co nas czeka potem?

Według listopadowej projekcji, wzrost PKB sięgnie 5,3% w tym roku, a następnie spowolni do 4,9% w latach 2022-2023.

Projekcja została przygotowana przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP z uwzględnieniem danych dostępnych do 21 października 2021 r. (cut-off date). Tymczasem 3 listopada Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniosła stopy procentowe – o 75 pb w przypadku stopy referencyjnej (do 1,25%).

RPP: deficyt sektora finansów publicznych znacząco poniżej 3 proc. PKB w 2022 r.

Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w ujęciu ESA2010 (tzw. general government) będzie w tym roku „wyraźnie lepszy” niż zakładane przez rząd 5,3% PKB, uważa RPP. Według niej, w 2022 r. deficyt sektora finansów publicznych znajdzie się na poziomie „znacząco niższym” od unijnej wartości referencyjnej 3% PKB.

Zgodnie z prognozą rządu zawartą w jesiennej notyfikacji fiskalnej, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w ujęciu ESA2010 w całym 2021 r. ma wynieść 5,3% PKB.

„Biorąc pod uwagę bardzo niski deficyt sektora zanotowany w pierwszym półroczu br., utrzymującą się w III kwartale wysoką dynamikę dochodów podatkowych budżetu państwa, oraz sprzyjające sytuacji budżetowej uwarunkowania makroekonomiczne, można oczekiwać, że całoroczny wynik będzie wyraźnie lepszy, niż wskazuje wspomniana prognoza” – czytamy w „Opinii Rady Polityki Pieniężnej do projektu 'Ustawy budżetowej na rok 2022′”.

Czytaj także: Jerzy Żyżyński z RPP: wzrost inflacji powyżej projekcji może zmusić Radę do kolejnej podwyżki stóp procentowych o 75 pb >>>

W I połowie 2021 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w ujęciu ESA2010 wyniósł 0,2% wartości PKB prognozowanego na 2021 r., co stanowiło jeden z najlepszych wyników wśród krajów Unii Europejskiej – średni deficyt w krajach UE wyniósł w tym okresie 3,3% PKB, podkreśliła RPP.

„Polityka gospodarcza, w tym polityka fiskalna, nadal funkcjonuje w warunkach podwyższonej niepewności, dotyczącej dalszego przebiegu pandemii COVID-19. W Uzasadnieniu do projektu, podobnie jak w listopadowej projekcji NBP, założono, że ewentualne wystąpienie kolejnych fal zachorowań będzie miało zdecydowanie łagodniejsze skutki dla działalności gospodarczej, niż miało to miejsce do połowy 2021 r.” – czytamy dalej.

Według Rady, oznacza to, że w przyjętym w projekcie Ustawy scenariuszu rozwoju sytuacji pandemicznej oraz makroekonomicznej, nadzwyczajne działania fiskalne wspierające podmioty gospodarcze w warunkach obostrzeń administracyjnych, które w zdecydowanej większości wygasły w pierwszym półroczu 2021 r., nie będą wznawiane w 2022 r.

„Będzie to stanowiło czynnik istotnie obniżający poziom wydatków i deficytu sektora finansów publicznych. Według szacunków NBP, wartość wspomnianego wsparcia w 2020 r. wyniosła 4,1% PKB, w br. sięgnie ok. 1% PKB, zaś w 2022 r. będzie bliska zera (będzie obejmowała jedynie koszt bonu turystycznego)” – wskazano w materiale.

Zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu

Wraz z wygaśnięciem instrumentów wsparcia antykryzysowego, najważniejszą zmianą w polityce fiskalnej w 2022 r. będzie istotna modyfikacja obciążeń dochodów osób fizycznych z tytułu podatku dochodowego oraz składki zdrowotnej w następstwie zmian wprowadzanych w ramach programu „Polski Ład”, stwierdziła RPP.

„Dla większości podatników, przede wszystkim z niższych przedziałów dochodowych, zmiany te będą prowadziły do zwiększenia dochodu do dyspozycji, a tym samym będą wspierały wzrost popytu konsumpcyjnego. Na podstawie informacji zawartych w ocenie skutków regulacji projektu ustawy wprowadzającej te zmiany, można szacować, że zmiany skali podatkowej oraz zasad odliczania składki zdrowotnej będą łącznie skutkowały ubytkiem dochodów sektora finansów publicznych w wysokości 0,6% PKB” – czytamy dalej.

Wydatki publiczne w relacji do PKB w 2022 r. istotnie spadną

Aktualne prognozy Narodowego Banku Polskiego (NBP) wskazują, że wydatki publiczne w relacji do PKB w 2022 r. istotnie spadną, co będzie wynikało w głównej mierze ze wspomnianego wygasania działań antykryzysowych. Jednak również po skorygowaniu o te działania, wydatki publiczne będą rosły w 2022 r. w tempie wolniejszym od nominalnego PKB, wskazano dalej.

„W kierunku obniżenia dynamiki wydatków publicznych ogółem będzie oddziaływało w szczególności relatywnie niskie tempo wzrostu wydatków na świadczenia społeczne pieniężne, które według prognoz NBP wyniesie w przyszłym roku 4,8%. Wpłynie na to oczekiwany spadek liczby beneficjentów zasiłków dla bezrobotnych oraz zasiłków rodzinnych w warunkach ożywienia gospodarczego. Ponadto, w przypadku większości świadczeń społecznych, wskaźnik waloryzacji będzie niższy od prognozowanej dynamiki nominalnego PKB. Dodatkowym czynnikiem obniżającym tempo wzrostu wydatków na świadczenia w 2022 r. będzie wygaśnięcie tzw. 14. emerytury, wypłacanej jednorazowo w 2021 r. Spadek wydatków z tego tytułu zostanie częściowo zrekompensowany wypłatą nowego świadczenia dla rodzin z dziećmi (tzw. Rodzinny Kapitał Opiekuńczy) oraz zwiększeniem wydatków na dodatki energetyczne” – napisano w „Opinii”.

RPP: w latach 2021-2022 można oczekiwać znaczącej poprawy sytuacji finansów publicznych

Według RPP, po dużym wzroście nierównowagi finansów publicznych w 2020 r., w latach 2021-2022 można oczekiwać znaczącej poprawy sytuacji finansów publicznych.

„Pomimo kosztów realizacji programu 'Polski Ład’, aktualne prognozy NBP wskazują, że w 2022 r. deficyt sektora finansów publicznych znajdzie się na poziomie znacząco niższym od unijnej wartości referencyjnej 3% PKB. Dotyczy to zarówno deficytu w ujęciu nominalnym, jak i deficytu strukturalnego finansów publicznych” – czytamy dalej.

Rada zwraca też uwagę, że pomimo znaczącego wzrostu zadłużenia sektora finansów publicznych w I półroczu br., wysokie tempo nominalnego wzrostu PKB sprawi, że relacja długu publicznego do PKB w bieżącym roku obniży się.

Zgodnie ze „Strategią zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2022-2025”, dołączoną do projektu Ustawy – relacja państwowego długu publicznego (PDP) do PKB obniży się z 47,8% na koniec 2020 r. do 45,4% na koniec 2021 r., zaś relacja długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (ESA2010) do PKB – z 57,5% na koniec 2020 r. do 57% w 2021 r. W 2022 r. oczekiwany jest dalszy spadek wspomnianych relacji – długu PDP do 43,8%, zaś zadłużenia w ujęciu ESA2010 – do 56,6%. W ocenie NBP, prognozy te mają ostrożny charakter, analogicznie do prognozy deficytu sektora na 2022 r., wskazano także.

„W ocenie NBP, w średnim okresie można oczekiwać dalszego spadku zadłużenia sektora finansów publicznych w relacji do PKB. Sprzyjać temu będzie utrzymywanie się znaczącej korzystnej różnicy pomiędzy nominalnym tempem wzrostu gospodarczego, a oprocentowaniem długu publicznego. Średnie oprocentowanie długu w ujęciu ESA obniżyło się z 3% w 2019 r. do 2,4% w 2020 r. oraz 2% w 2021 r. (według aktualnych szacunków NBP)” – czytamy w „Opinii”.

„Na skutek odnotowanego od początku bieżącego roku wzrostu rentowności obligacji skarbowych, który zgodnie z oczekiwaniami rynków finansowych będzie kontynuowany również w 2022 r., w nadchodzących latach można oczekiwać wzrostu wartości średniego oprocentowania długu publicznego. Jednak ze względu na relatywnie długi okres zapadalności długu – na koniec sierpnia br. średnia zapadalność długu Skarbu Państwa wynosiła 4,86 roku – proces ten będzie następował stopniowo. W konsekwencji, można oczekiwać, że w horyzoncie projekcji NBP, tj. do 2023 r., średnie oprocentowanie długu publicznego utrzyma się poniżej poziomu obserwowanego przed pandemią COVID-19” – czytamy dalej w dokumencie.

Źródło: ISBnews