Rozdawanie pieniędzy a innowacyjność

Rozdawanie pieniędzy a innowacyjność
Witold Gadomski
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju poinformowało, że zamierza przeznaczyć 550 mln zł dla innowacyjnych przedsiębiorców z miast średnich w ramach programu Inteligentny Rozwój

#WitoldGadomski: Istnieje duże ryzyko, że znaczna większość publicznych pieniędzy wydanych na wspieranie innowacji zostanie zmarnowana, tak jak to się stało w spółce, która miała wytwarzać #Grafen #KGHM #PGZ

Wsparcie dla firm w średnich miastach

Przedsiębiorcy mogą się ubiegać się o dofinansowanie dla swoich firm na wzmocnienie konkurencyjności i innowacji. To kolejny rządowy program, polegający na dofinansowywaniu przedsiębiorstw, które spełniają określone przez urzędników kryteria. W tym przypadku na wsparcie mogą liczyć firmy w miastach średniej wielkości, szczególnie zagrożonych utratą funkcji społeczno-gospodarczych.

Polska Agencja Rozwoju Przemysłu (PARP) także finansuje innowacyjne firmy. Między innymi przeznaczyła 45 mln zł na identyfikację barier rozwojowych i opracowanie planu rozwoju firm i 20 mln zł na wdrożenia innowacyjnych produktów powstałych w oparciu o wyniki prac badawczo – rozwojowych. Finansuje też startupy w Polsce Wschodniej.

Rządowa spółka Polski Fundusz Rozwoju przejąła przed kilku laty od innej rządowej spółki Agencji Rozwoju Przemysłu spółkę ARP Venture, która  inwestowała w firmy na etapie wdrożenia projektów do produkcji. Teraz spółka nazywa się PFR Ventures i finansuje, między innymi z pieniędzy unijnych,  „innowacyjne przedsięwzięcia”.

Rozmaite programy wsparcia dla firm ma państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego, który obsługuje Program Inteligentny  Rozwój (PO IR). BGK dopłaca też do oprocentowania kredytów dla małych przedsiębiorstw i mikroprzedsiębiorstw oraz udziela gwarancji kredytowych

Piękne słowa

Na papierze wszystko wygląda interesująco, zwłaszcza, że wśród kryteriów zapisanych w  programach finansowanych z funduszy państwowych pojawiają się stale słowa: innowacyjność, inteligentny, rozwój.

Nie znamy jednak efektów rządowych programów, poza tym, że wydano na nie setki milionów złotych i dzięki tym pieniądzom powstały lub rozwinęły się firmy, które działają w branżach, uznawanych za nowoczesne. Nie wiemy, jaki jest ich obrót, jaki zysk, a zwłaszcza ile z nich przetrwa, gdy państwowa pomoc się zakończy.

Rząd promując innowacje, stara się naśladować amerykańskie venture capitals – firmy wysokiego ryzyka, które wyszukują obiecujące projekty, inwestują w nie i odsprzedają z zyskiem.

Tyle, że większość tych projektów kończy się porażką, a jedynie 1 na 5 przynosi znaczne zyski, które rekompensują straty, poniesione na innych. Venture capitals mają doświadczonych fachowców, od finansowania, zarządzania, technologii, czego nie można powiedzieć o polskich instytucjach rządowych.

Wpadka z grafenem groźnym ostrzeżeniem

Istnieje więc duże ryzyko, że znaczna większość publicznych pieniędzy wydanych na wspieranie innowacji zostanie zmarnowana, tak jak to się stało w spółce Nano Carbon, należącej  do Polskiej Grupy Zbrojeniowej i KGHM III FIZAN, która miała wytwarzać grafen.

Plajta tego projektu pokazuje, że same pieniądze nie wystarczą by skutecznie stworzyć innowacyjny produkt i firmę.