Rekomendujemy bancassurance – VI Kongres Bancassurance – relacja

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

141023.morawski.02.400x300Czy łączenie oferty bankowej i ubezpieczeniowej stanowi obszar perspektywiczny dla obu sektorów? Jaką rolę na polskim rynku bancassurance odgrywa segment ubezpieczeń na życie? W jakim stopniu nowe regulacje mogą wpłynąć na sprzedaż ubezpieczeń w kanale bankowym? To główne kwestie omawiane podczas szóstej już edycji Kongresu Bancassurance, organizowanej przez Związek Banków Polskich oraz Polską Izbę Ubezpieczeń pod hasłem "Rekomendujemy bancassurance". W obradach kongresu biorą udział przedstawiciele sektora bankowego i ubezpieczeniowego, Ministerstwa Finansów i Komisji Nadzoru Finansowego oraz niezależni eksperci.

Wiodącym tematem tegorocznego kongresu jest ogłoszona w czerwcu tego roku przez Komisję Nadzoru Finansowego Rekomendacja U – dokument tyleż fundamentalny dla rynku bancassurance, co budzący wciąż niemałe kontrowersje. Już za pięć miesięcy postanowienia rekomendacji zaczną obowiązywać na polskim rynku finansowym.

W rozpoczynającym obrady kongresu wystapieniu Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz nawiązał do sytuacji polskiego rynku bancassurance w przeddzień wejścia w życie Rekomendacji U:

W tym roku niewątpliwie wiele rzeczy się dzieje w systemie finansowym – zarówno ubezpieczeniowym jak i bankowym. Chciałbym pozwolić sobie na klika uwag. Po pierwsze, przy różnych zarzutach jakie stawia się instytucjom finansowym w Polsce bezsporne jest to, że sukces gospodarczy Polski ostatnich 25 lat – w tym również ostatnich sześciu lat – w dużej mierzez powiązany jest z sukcesem i ciężką pracą instytucji finansowych.  W tym okresie transformacji udało nam się zbudować niemalże od podstaw nowoczesny rynek finansowy. Chciałbym, żebyśmy nie wpadali w jakąś frustrację po tym, co się dzieje wokół polskiego rynku finansowego. Przy takim procesie niezwykle intensywnej budowy – bo to nie jest 250 lat, to nie jest nawet 100 czy 50 lat – niemal z pewnością muszą zdarzyć się również pomyłki czy rozmaite niedoskonałości. Nie można tych błędów nadużywać w tym kierunku, by twierdzić że jakiś segment rynku czy jego istotna część jest niewiele warta, by dezawuować cały ten wieloletni dorobek. Myślę, że tak jest z obszarem naszej wspólnej pracy – obszrem bancassurance.

Prezes ZBP nawiązał do deklaracji Przewodniczącego KNF podczas wczorajszego Spotkania Liderów Bankowości i Ubezpieczeń odnośnie chęci prowadzenia dialogu z instytucjami nadzorowanymi. Zdaniem Prezesa Pietraszkiewicza, dialog ten powinien objąć również przedstwicieli Ministerstwa Finansów i UOKiK, a jego zasadniczym celem poinno być wypracowywanie rozwiązań obopólnie korystnych, dalekich od jakże szkodiwego i nieprzemyślanego radykalizmu:

W przypadku rożnych propozycji regulacyjnych i działań o charakterze dyscyplinującym nie powinno się przesadzać z tymi działaniami, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Z tych mozliwości powinniśmy skorzystać, jednocześnie mówiąc i pokazując, że w ostatnich latach, w ostatnich kwartałach w sszczególności udało się nam uzgodnić szereg niezłych rozwiązań – zaznaczył Prezes Pietraszkiewicz.

Przykładem takiej nadgorliwości zdaniem Prezesa ZBP mogły być wysuwane w trakcie prac nad Rekomendacją U koncepcje wyeliminowania ubezpieczeń w modelu grupowym:

Szokuje to, ze oto w wyniku działań regulacyjnych, motywowanych zapewne dobrymi intencjami, mogłyby zostać zniszczone całe segmenty bardzo wartościowej działalności ubezpieczeniowej. Myślę tu o grupowych ubezpieczeniach.

Z kolei Andrzej Maciążek, Wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, zwrócił uwagę na dyskusje nad rynkiem finansowym toczące się na szczeblu unijnym. W jego ocenie, polski sektor finansowy powinien być aktywnym uczestnikiem tych dyskusji – i dążyć do rozwiązań optymalnych

Trzeba budować consensus. Nie na tym polega, żeby ktoś był tu wygrany. W tych dyskusjach wszyscy muszą być wygrani, gdyż taki jest interes całego rynku.

Kolejną kwestię stanowi praktyka tworzenia prawa – w szczególnosci ingerującego w rynek finansowy. W opinii Andrzeja Maciążka, twórcy przepisów powinni w znacznie większym stopniu uwzgledniać ekonomiczne skutki tworzenia prawa. Na szczeblu europejskim skutki te są zawsze badane – i jest to postawa godna do naśladowania również w ustawodawstwie krajowym. Nawet najlepsze prawodawstwo nie jest w stanie w stu procentach zabezpieczyć przed nadużyciami – stąd zdaniem PIU powinno się przykładać szczególną rolę do tworzenia sektorowych kodeksów dobrych praktyk. Paradkosalnie, takie kodeksy przydałyby się również twórcom rozwiązań prokonsumenckich – którzy nierzadko tworzą okazję do nadużyc, tym razem ze strony klientów instytucji finansowych:

Jeśli mówimy o prawach konsumenta, trzeba zdecydować, o jaką grupę chodzi, jakie mogą być konsekwencje – i kto za to zapłaci, jaki będzie skutek ekonomiczny. Każde zwichnięcie równowagi w którąkolwiek stronę może spowodowac, że dany proces czy grupa usług może bardzo drogo za to zapłacić – stwierdził Wiceprezes PIU.

Karol Jerzy Mórawski