Redaktor Naczelny Nowoczesnego Banku Spółdzielczego: Bank i klient bliskie zwarcie

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2013.01.foto.003.150xOd 1 stycznia 2013 r. Obowiazuja regulacje ustawy o kredycie konsumenckim, które wprowadziły dodatkowe kryteria obliczania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Rrso pozwala porównac oferty banków we wszystkich krajach członkowskich UE.

Komitet ds. Kredytu Konsumenckiego i Rada Prawa Bankowego Związku Banków Polskich przygotowały szczegółowe uwagi i rekomendacje dotyczące problemów interpretacyjnych w nowej ustawie. Warto, aby pochyliły sie nad nimi również zrzeszenia, szczególnie wobec aktywności UOKiK w badaniu praktyk w zakresie ustalania opłat i prowizji za czynności bankowe, a także zmian oprocentowania kredytów i depozytów. Orzecznictwo Sadu UOKiK jest w tym względzie niekorzystne dla całego sektora bankowego. Zdaniem ZBP należy podjąć działania na rzecz standaryzacji tych regulacji wewnątrz bankowych.

Urząd antymonopolowy zbadał 147 wzorce umowne i reklamy pożyczek 31 instytucji kredytowych pod względem przestrzegania przepisów, m.in. ustawy o kredycie konsumenckim. Prezes UOKiK zakwestionował działania 28 przedsiębiorców, wszczął 26 postępowań i skierował do sadu konsumenckiego 17 pozwów o uznanie klauzul za niedozwolone. Kredytodawcy w reklamach ofertowych m.in. nie zamieścili wszystkich obowiązkowych danych o kosztach kredytu, wskazywali jedynie wysokość RRSO, czy tez rat, nie informując o całkowitej kwocie kredytu do spłaty. Przykładowo: jedna z ofert informowała: 30 tys. – 184,00 zł. Reklama zawierała jedynie przykładowa ratę, nie podawała żadnych innych kosztów.

Nieprawidłowości polegały na niekompletności formularzy kredytowych – nie wszystkie rubryki zostały wypełnione, nie zostały wskazane wszystkie opłaty. Ponadto 9 kredytodawców zbyt krótko określiło termin ważności formularza – w większości przypadków oferta obowiązywała jeden dzień. Wątpliwości prezes UOKiK wzbudziły postanowienia, które nieprecyzyjnie określają powody zmiany oprocentowania czy opłat pobieranych przez kredytodawcę. Na ich podstawie przedsiębiorcy mają możliwość zmiany kosztów według własnego uznania i w dowolnym momencie trwania umowy. Nie określają konkretnych przyczyn, częstotliwości i wysokości podwyżki. Zastrzeżenia wzbudziła również praktyka jednego z banków polegająca na zatrzymywaniu opłaty za przygotowanie umowy pożyczki w sytuacji jej rozwiązania.

Generalnie UOKiK wskazuje, że kredytodawcy różnie interpretują przepisy nowej ustawy. Tymczasem klient banku ma ustawowe roszczenie do bycia dobrze poinformowanym oraz do porady, aby otrzymać optymalna usługę, w innym razie może pozwać dostawce do sadu i wymusić odszkodowanie. W potocznej opinii tylko nieliczni klienci, przychodząc po kredyt, czuja swoja siłę, większość ma świadomość, że ich pozycja jest gorsza od pozycji banku. Uważają, że w sporze ze sprzedawca usług nie można wygrać. Działania UOKiK dowodzą, że może być wręcz przeciwnie: konsument w relacji z bankiem nie musi już przypominać sierotki Marysi, której potrzebna jest pomoc krasnoludków.