Raport specjalny – „Ranking największych banków w Polsce”: Zaufanie to towar deficytowy

Raport specjalny – „Ranking największych banków w Polsce”: Zaufanie to towar deficytowy
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z dr. Sergiuszem Trzeciakiem, prawnikiem oraz ekspertem personal brandingu i PR, rozmawiali Przemysław Barbrich i Jan Osiecki.

Coraz częściej, gdy mówimy o mediach społecznościowych, słyszymy odmieniane na różne sposoby słowo „profilowanie”. O co w tym wszystkim chodzi?

– Cała rzecz polega na dotarciu z przekazem do grup odbiorców, które cechują się na przykład konkretnym zachowaniem. Stąd bardzo popularny stał się również marketing behawioralny.

Ale przecież profilowanie związane z przekazem reklamowym istniało chyba od zawsze?

– Tak, jednak wcześniej profilowaliśmy odbiorców pod względem wieku, wykształcenia, płci itp. To znaczy korzystaliśmy tylko z podstawowych danych socjometrycznych Teraz możemy profilować klientów pod kontem ich zachowań. Świetnym źródłem informacji jest na przykład to, jakie zachowania wykazują ci ludzie w sieci.

Dobrze rozumiem, że w efekcie na przykład przekaz dla tych, którzy w mediach społecznościowych zachowują się agresywnie, będzie bardziej agresywny, a dla łagodniejszych spokojny? Tak żeby odbiorca powiedział: „o, to jest oferta dla takiego człowieka jak ja!”?

– Tak. Na podstawie zachowań odbiorców mediów społecznościowych, choćby analizy tego, co lajkują na Facebooku, czy emocji wyrażanych w interakcji na określone posty, możemy stworzyć ich dokładny profil psychologiczny. I w efekcie tworzy się tzw. persony, czyli bardzo dokładne profile użytkowników. W zależności od tego, jaki charakter czy cechy ma dana osoba da się stworzyć dla niej zindywidualizowany przekaz, który będzie niezwykle skuteczny. Mając odpowiednią ilość danych, możemy go dobrać nawet pod kątem tego, na ile tacy ludzie są agresywni, na ile są to osoby wyważone, jaki język będzie dla nich najbardziej przekonujący.

W jakim stopniu tego rodzaju profilowanie wykorzystuje się dzisiaj w nowoczesnej bankowości?

– Tego rodzaju profilowanie wykorzystuje się w wielu sektorach, również w bankowym. Jednak cały czas jest to pewnego rodzaju novum.

Dlaczego?

– Nadal sporym wyzwaniem są różnego rodzaju big data, czyli analiza olbrzymiej ilości danych. Stawiamy dopiero pierwsze kroki w dziedzinie machine learning, kwestii budowy sztucznej inteligencji, analizy danych i przewidywania zachowań ludzi przez maszyny.

Profilowanie wykorzystuje się w biznesie od kilku lat, ale nadal sporym wyzwaniem jest to, jak – wykorzystując te nowe narzędzia – lepiej docierać do odbiorców. Wciąż szukamy rozwiązania dotyczącego tego, jak dobierać przekaz i produkt oferowany dla nich tak, żeby działać bardziej profesjonalnie i w efekcie w sposób bardziej dopasowywany z jednej strony do potrzeb, a z drugiej możliwości odbiorców.

Jeśli nie potrzebuję szybkiego kredytu, poza jakąś ekstremalną sytuacją typu prezent komunijny, a ktoś raz w miesiącu dzwoni do mnie z taką ofertą z banku, to oznacza, że mnie źle sprofilowano…

-…dokładnie…

… przykładów takich sytuacji mamy ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI