Raport specjalny Horyzonty Bankowości 2018: Fiskalna rewolucja

Raport specjalny Horyzonty Bankowości 2018: Fiskalna rewolucja
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W minionym roku wprowadzono istotne zmiany w ważnych ustawach podatkowych. Zdecydowano choćby o wprowadzeniu mechanizmu rozliczania VAT metodą split payment. Od stycznia br. obowiązują ważne zmiany w ustawach CIT i PIT. To jednak nie koniec. Rok 2018 to czas wielkich zmian w całej rachunkowości.

Artur Król

– Od 1 stycznia br. zaczęły obowiązywać dwa nowe standardy międzynarodowe, które w znacznym stopniu mogą wpłynąć na sytuację majątkową i finansową oraz wyniki raportowane przez podmioty gospodarcze – mówi Dawid Napierała, Senior Menedżer, biegły rewident, Technical Team, Audit, Grant Thornton. – Pierwszy z nich to MSSF 15 Przychody z umów z klientami, którego zapisy powinny rozważyć przede wszystkim jednostki prowadzące działalność handlową, usługową i wytwórczą. Drugi to MSSF 9 Instrumenty finansowe, który choć dotyczy wszystkich podmiotów, ze względu na charakter działalności wpłynie przede wszystkim na sprawozdania spółek świadczących usługi finansowe. Standard ten zastępuje dotychczasowy MSR 39, który krytykowany był za zbyt wielki stopień skomplikowania oraz nazbyt liberalny model utraty wartości aktywów finansowych. W związku z wejściem w życie MSSF 9, banki i inne instytucje finansowe powinny rozważyć przede wszystkim zmiany dotyczące dwóch obszarów: klasyfikacji aktywów finansowych oraz utraty wartości aktywów finansowych ze względu na ryzyko kredytowe. Możliwe jest też wdrożenie zmian do stosowanej rachunkowości zabezpieczeń – wyjaśnia.

Wycena aktywów na nowych zasadach

W celu zastosowania odpowiedniej metody wyceny aktywów finansowych, trzeba zakwalifikować je do odpowiedniej grupy. Dotychczasowy obowiązujący podział na cztery kategorie uzależniony był od intencji kierownictwa jednostki. MSSF 9 zastąpił go klasyfikacją, która opiera się na modelu biznesowym, według którego działa instytucja. Drugim czynnikiem klasyfikacji jest charakter przepływów z instrumentu. Istotną kwestią podlegającą ocenie jest to, czy składnik aktywów finansowych generuje przepływy pieniężne wyłącznie z tytułu spłaty: wartości nominalnej oraz odsetek, które obejmują zapłatę za wartość pieniądza w czasie, ryzyko kredytowe, inne podstawowe ryzyka i koszty związane z udzielaniem pożyczek oraz marżę zysku. Jeżeli charakter przepływów obejmuje wyłącznie nominał i odsetki, a celem utrzymywania kredytów jest oczekiwanie na ich spłatę, bank może wyceniać kredyt w zamortyzowanym koszcie. Jeśli instrument generuje przepływy obejmujące inne tytuły, taka klasyfikacja jest niemożliwa. Zatem banki, oceniając portfel posiadanych kredytów, powinny rozważyć, czy zapisy umowne nie zawierają np.: tzw. dźwigni – gdy stopa procentowa jest wielokrotnością indeksu, np. 2 x WIBOR 3M, powiązania z rentownością kredytobiorcy.

– Praktycznym problemem w ocenie, czy kredyty generują wyłącznie spłatę wartości nominalnej i odsetek, może być ustawowe ograniczenie wysokości oprocentowania do dwukrotności odsetek ustawowych (wcześniej czterokrotności stopy lombardowej NBP). Taka konstrukcja technicznie stanowi tzw. dźwignię. Następstwem innej niż w MSR 39 klasyfikacji aktywów może być zmiana zasad wyceny niektórych instrumentów w sprawozdaniach finansowych banków lub innych instytucji finansowych – zaznacza Dawid Napierała.

Wdrożenie wszystkich zmian wynikających z MSSF 9 to dla instytucji finansowych znaczny wysiłek organizacyjny, gdyż przy wielkiej ilości transakcji wymagają one automatyzacji.

Utrata wartości

Ważną dla sektora bankowego jest zmiana podejścia do utraty wartości aktywów. Nowy MSSF 9 zastąpił w tym zakresie MSR 39 Instrumenty finansowe: ujmowanie i wycena. Międzynarodowy Standard Rachunkowości 39 został surowo oceniony po kryzysie finansowym, ze względu na zbyt późne ujawnienia strat z tytułu utraty wartości aktywów. Dlatego też regulacja została zastąpiona przez MSSF 9 Instrumenty finansowe. MSSF 9 podchodzi do kwestii utraty wartości w zupełnie odmienny sposób. – Utrata wartości ze względu na ryzyko kredytowe, a także odwrócenie strat, zawsze ujmowane są w wyniku finansowym, nawet jeśli dany składnik aktywów finansowych jest co do zasady wyceniany przez pozostałe całkowite dochody. Jeśli ryzyko kredytowe składnika aktywów finansowych jest niewielkie oraz gdy wzrost ryzyka kredytowego od początkowego ujęcia do dnia oceny nie był znaczący, spółka szacuje straty kredytowe, biorąc pod uwagę tylko zdarzenia niewykonania zobowiązania mogące nastąpić w ciągu 12 miesięcy od dnia bilansowego. Jeśli jednak ryzyko kredytowe danego składnika aktywów znacząco wzrosło od dnia początkowego ujęcia, należy szacować straty ze zdarzeń, jakie mogą wystąpić w okresie całego życia instrumentu – wyjaśnia Senior Menedżer w Grant Thornton.

Znaczny wzrost ryzyka kredytowego może nastąpić, zanim pojawi się obiektywny dowód utraty wartości. Powoduje to zatem przyspieszenie ujęcia strat w porównaniu z dotychczasowymi zasadami. MSSF 9 przyjmuje, że znaczący wzrost ryzyka kredytowego następuje w przypadku przeterminowania płatności o 30 dni, jednak można to założenie odrzucić, jeśli jednostka posiada uzasadniające to informacje. Kalkulując wysokość straty z tytułu utraty wartości, należy brać pod uwagę prawdopodobieństwo wystąpienia tej straty. Nie oznacza to konieczności budowania licznych scenariuszy, jednak w każdym wypadku należy rozważyć przynajmniej dwa – wystąpienie straty kredytowej lub jej niewystąpienie. I to nawet wtedy, kiedy wystąpienie straty jest bardzo niskie. Dokonywanie szacunku wymaga rozważenia dostępnych informacji pochodzących z przeszłości, ale również uwzględnienia danych opartych na szacowaniu co może się wydarzyć w przyszłości. Obliczenie straty wymaga również wzięcia pod uwagę wartości pieniądza w czasie, stąd przepływy pieniężne dyskontuje się dotychczasową efektywną stopą danego składnika aktywów.

image

Dawid Napierała, Senior Menedżer, biegły rewident, Technical Team, Audit, Grant Thornton

– Rada MSR diametralnie zmieniła podejście do utraty wartości aktywów finansowych, co w bankach dotyczy głównie portfela kredytów. Do tej pory ujęcie straty z tytułu utraty wartości według dotychczasowych zasad następowało dopiero, gdy wystąpiły obiektywne dowody utraty wartości, takie jak znaczące trudności finansowe dłużnika lub niedotrzymanie warunków umowy, np. opóźnienie w spłacie – mówi Dawid Napierała. – Nowe podejście przyspiesza ujęcie strat. Już od momentu ujęcia aktywa finansowego w bilansie bank szacuje oczekiwane straty kredytowe za pomocą trzystopniowego modelu opartego na zmianach ryzyka kredytowego. Dokonywanie szacunku wymaga rozważenia dostępnych informacji pochodzących z przeszłości, ale również uwzględnienia innych, bardziej przyszłościowych danych. W przypadku banków, których aktywa składają się z tysięcy kredytów, wiąże się to z koniecznością budowy skomplikowanych modeli statystycznych uwzględniających zgromadzone w systemach dane na temat spłacalności poszczególnych rodzajów produktów, klientów, obszarów geograficznych. W modelu nie można też pominąć przewidywań dotyczących przyszłego stanu gospodarki oraz poszczególnych branż. Wdrożenie wszystkich zmian wynikających z MSSF 9 to dla instytucji finansowych znaczny wysiłek organizacyjny, gdyż przy wielkiej ilości transakcji wymagają one automatyzacji. Ponadto konsekwencją różnorodności oferty wielu banków jest konieczność zbudowania wielu modeli. Takie czynności pochłaniają sporo czasu i nakładów, zatem przygotowania powinny były zacząć się już wiele lat temu, a rok 2018 to czas na ostatnie szlify – podkreśla Senior Menedżer w Grant Thornton.

Aktywa nabyte z utratą wartości

Po raz pierwszy uregulowano kwestię aktywów finansowych, w przypadku których utrata wartości nastąpiła jeszcze przed ich zakupem. – Najlepszym przykładem takich aktywów są pakiety należności przeterminowanych nabywane przez firmy i fundusze sekurytyzacyjne specjalizujące się w ich windykacji. Do tej pory zasady rachunkowości nie były jednoznaczne, zatem tego typu instytucje powinny z zadowoleniem odebrać wejście w życie MSSF 9 – dodaje Dawid Napierała.