Co czeka polską gospodarkę w najbliższych latach? Projekcja NBP

Co czeka polską gospodarkę w najbliższych latach? Projekcja NBP
Fot. stock.adobe.com/Robert Kneschke
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wzrost PKB sięgnie 4% w tym roku, a następnie spowolni do 3,7% w 2020 r. i do 3,5% w 2021 r., wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP), opublikowanej w "Raporcie o inflacji".

#NBP: w latach 2019-2021 dynamika krajowego #PKB będzie się stopniowo obniżać @nbppl

W raporcie z listopada 2018 r. NBP spodziewał się, że wzrost gospodarczy Polski wyniesie 3,6% w 2019 r. i 3,4% w 2020 r.

Dynamika krajowego PKB będzie się stopniowo obniżać

„W latach 2019-2021 dynamika krajowego PKB będzie się stopniowo obniżać, przy czym skala spadku łagodzona będzie przez zapowiedziany przez rząd impuls fiskalny. Ważnym czynnikiem wzrostu pozostanie spożycie prywatne, do czego przyczyni się korzystna z punktu widzenia pracowników sytuacja na rynku pracy skutkująca utrzymaniem wysokiej dynamiki funduszu płac” – czytamy w „Raporcie o inflacji”

„Dochody do dyspozycji gospodarstw domowych podwyższać będą dodatkowe świadczenia społeczne, w tym poszerzenie zakresu programu 'Rodzina 500+’ i jednorazowa wypłata trzynastej emerytury i renty, oraz spadek obciążeń podatkowych. Korzystnie na popyt krajowy wpływać będzie niski poziom stóp procentowych i związane z nim niskie koszty kredytu. W kierunku osłabienia krajowego wzrostu gospodarczego będzie oddziaływać jednak pogorszenie koniunktury u głównych parterów handlowych Polski, w tym zwłaszcza w strefie euro” – czytamy dalej.

Jednocześnie po ubiegłorocznym szybkim wzroście absorpcji funduszy unijnych, finansujących nakłady na środki trwałe, w kolejnych latach – obejmujących końcową fazę perspektywy finansowej UE na lata 2014-2020 – ich dynamika będzie się obniżać. Uwarunkowania te będą negatywnie wpływać na tempo wzrostu inwestycji, które zgodnie ze scenariuszem bazowym projekcji nie osiągnie w tym cyklu maksymalnego poziomu z poprzednich cykli koniunkturalnych, podał także bank centralny.

„W latach 2019-2021 spożycie gospodarstw domowych pozostanie głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego. Wysokiej konsumpcji sprzyjać będzie korzystna z punktu widzenia pracowników sytuacja na rynku pracy skutkująca utrzymaniem wysokiej dynamiki funduszu płac” – napisano także w „Raporcie”.

Dynamika wynagrodzeń będzie się obniżać

W latach 2020-2021 zarówno dynamika wynagrodzeń, jak i liczby pracujących będzie się jednak powoli obniżać, zmniejszając skalę wzrostu dochodów do dyspozycji ludności.

„Jednocześnie oczekiwana wyższa niż w br. inflacja zacznie silniej ograniczać siłę nabywczą gospodarstw domowych, co wraz z wygasaniem w 2021 r. wpływu na spożycie zapowiedzianych w lutym br. zmian legislacyjnych przyczyniać się będzie do stopniowego spowolnienia tempa wzrostu konsumpcji w dalszym horyzoncie projekcji” – wskazano także.

Osłabienie dynamiki nakładów brutto na środki trwałe

Według projekcji, w latach 2019-2021 nastąpi również osłabienie dynamiki nakładów brutto na środki trwałe, do czego przyczyni się ograniczenie wzrostu inwestycji sektora instytucji rządowych i samorządowych, przy rosnącym jednocześnie udziale inwestycji prywatnych.

„Tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe sektora finansów publicznych w 2019 r. obniży się względem wysokiego poziomu z ub.r. a w latach 2020-2021 będzie ujemne, ograniczając dynamikę inwestycji w całej gospodarce. Na takie kształtowanie się inwestycji publicznych wpłynie założona w projekcji absorpcja funduszy unijnych, których wykorzystanie w 2019 r. wzrośnie już w niewielkim stopniu, a w kolejnych latach zacznie się obniżać” – czytamy w „Raporcie”.

W 2019 r. dynamika nakładów brutto na środki trwałe sektora prywatnego przyśpieszy, jednak nie osiągnie maksymalnego poziomu z poprzednich cykli koniunkturalnych i w latach 2020-2021 nieznacznie obniży się, podano także.

„W najbliższych kwartałach odbudowę inwestycji przedsiębiorstw będą wspierać nadal korzystne, mimo pewnego osłabienia koniunktury, uwarunkowania popytowe w sytuacji bardzo wysokiego wykorzystania zdolności produkcyjnych firm. W dalszym horyzoncie projekcji pozytywny wpływ tego czynnika na inwestycje będzie jednak stopniowo wygasał, wraz z oczekiwanym opóźnionym przełożeniem na gospodarkę krajową silnego osłabienia popytu zewnętrznego w 2019 r.” – wskazano w materiale.

Problemy ze znalezieniem pracowników

Inwestycje w horyzoncie projekcji ograniczać mogą również raportowane przez firmy problemy ze znalezieniem pracowników, choć z drugiej strony – według banku centralnego – nie można wykluczyć, że w dłuższym horyzoncie wzrost kosztów pracy stanie się czynnikiem skłaniającym firmy do zwiększania nakładów kapitałowych i automatyzacji produkcji.

Tempo wzrostu produktu potencjalnego w horyzoncie projekcji pozostanie na poziomie zbliżonym do 3,5% r/r, podsumowano.

Składowe PKB wg centralnej ścieżki projekcji

Inflacja CPI wyniesie 1,7% 2019 r. oraz 2,7% w 2020 r.

Inflacja konsumencka wyniesie 1,7% w 2019 r. i przyspieszy do 2,7% r/r w 2020 r., by spowolnić do 2,5% w 2021 r., wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej NBP.

Według projekcji z listopada 2018 r., inflacja konsumencka miała wynieść 3,2% w 2019 r. i 2,9% w 2020 r.

„Przy założeniu braku zmian stóp procentowych NBP inflacja cen konsumenta wzrośnie w 2020 r. do 2,7%, a następnie obniży się pod koniec horyzontu projekcji w okolice 2,5% r/r. W kierunku wyższej inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej, oddziaływać będą w najbliższych kwartałach rosnące koszty pracy i nadal relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce, choć w ostatnich latach związek pomiędzy poziomem krajowej aktywności gospodarczej i dynamiką cen osłabił się. Skala przyśpieszenia inflacji będzie przy tym umiarkowana, do czego przyczyni się niski wzrost cen w otoczeniu gospodarczym Polski” – czytamy w „Raporcie o inflacji”.

„Ograniczająco na inflację oddziaływać będzie także znaczna liczba imigrantów na krajowym rynku pracy, w głównej mierze obywateli Ukrainy. Ich obecność zwiększa potencjał produkcyjny polskiej gospodarki oraz obniża wzrost kosztów pracy. W 2019 r. inflację CPI będzie dodatkowo ograniczać niższa dynamika cen energii. W dalszym horyzoncie projekcji oczekiwane spowolnienie aktywności gospodarczej będzie oddziaływać w kierunku zahamowania wzrostu, a następnie obniżenia inflacji CPI” – czytamy dalej.

Realizacja scenariusza projekcyjnego będzie w istotnym stopniu uzależniona od stanu przyszłej koniunktury w gospodarce światowej, podkreślił bank centralny.

Czynniki ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji 

Do czynników ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji należy możliwe zaostrzenie sporów handlowych i podejmowanie działań protekcjonistycznych ograniczających międzynarodową wymianę handlową.

„W kierunku wyższej inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej, w najbliższych kwartałach oddziaływać będą rosnące koszty pracy i nadal relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce. W dalszym horyzoncie projekcji wpływ tych czynników zacznie stabilizować się, a następnie nieznacznie osłabnie. Skalę przyśpieszenia inflacji ogranicza przy tym niski wzrost cen u głównych partnerów handlowych Polski, a w 2019 r. dodatkowo obniżenie dynamiki cen energii” – napisano też w „Raporcie”.

„Ścieżka inflacji CPI w 2019 r. pozostaje pod wpływem silnego obniżenia dynamiki cen energii w ślad za spadkiem cen surowców energetycznych, głównie ropy naftowej, na rynkach światowych w IV kw. ub.r. Jednocześnie w kierunku niższej inflacji w br. oddziaływać będzie uchwalenie Ustawy o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw z 28 grudnia 2018 r. Ustawa ta ma na celu zamrożenie cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych (w tym gospodarstw domowych, jednostek samorządu terytorialnego oraz przedsiębiorstw) pomimo wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w ostatnim okresie” – czytamy dalej.

Zgodnie zapisami ustawy, trwale obniżona została stawka akcyzy i opłaty przejściowej, a także wprowadzono system rekompensat dla przedsiębiorstw energetycznych obowiązujących w 2019 r. W dalszym horyzoncie projekcji ceny energii, zgodnie z mechanizmami modelowymi i przy uwzględnieniu obniżonej akcyzy i opłaty przejściowej, przyśpieszają odzwierciedlając rozłożony w czasie efekt wyższych kosztów produkcji energii elektrycznej, podał bank centralny.

Według centralnej ścieżki projekcji, ceny energii wzrosną o 1,2% w 2019 r., a następnie o 4,3% w 2020 r. i o 3,3% w 2021 r. wobec wzrostu o 3,6% w 2018 r.

Ceny żywności stabilne

Ceny żywności pozostaną w całym horyzoncie projekcji na relatywnie stabilnym poziomie, zaznaczono.

Według centralnej ścieżki, ceny żywności wzrosną o 2,2% 2019 r., o 2,7% w 2020 r. i o 2,8% w 2021 r. wobec 2,6% wzrostu w 2018 r.

Według centralnej ścieżki, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniesie 1,6% w 2019 r., 2,2% w 2020 r. i 2,1% w 2021 r. wobec 0,7% w 2018 r.

Stopa bezrobocia spadnie do 3,4% w tym roku i do 3,2% w 2020 r.

Stopa bezrobocia będzie obniżać się do 3,4% na koniec tego roku i dalej do 3,2% na koniec 2020 r. oraz do 3% na koniec 2021 r. (wobec 3,8% na koniec 2018 r.), wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej NBP.

W projekcji z listopada 2018 r. bank centralny spodziewał się, że stopa bezrobocia wyniesie 3,2% na koniec 2019 r. i rok później.

„Oczekiwanemu w najbliższych latach spowolnieniu tempa wzrostu PKB towarzyszył będzie, opóźniony w czasie, stopniowy spadek dynamiki liczby pracujących. Oprócz wolniejszego wzrostu popytu na pracę mogą przyczyniać się do tego ograniczenia po stronie podaży pracy. Zasób osób bezrobotnych, które mogłyby podjąć pracę jest obecnie niewielki, co odzwierciedla rekordowo niska stopa bezrobocia” – czytamy w „Raporcie o inflacji”.

W badaniach ankietowych przedsiębiorstw odsetek firm wskazujących niedobór pracowników jako barierę działalności kształtuje się na najwyższym poziomie od 2008 r., a odsetek firm deklarujących posiadanie nieobsadzonych stanowisk pracy pozostaje bardzo wysoki i w IV kw. 2018 r. przekraczał 40%, podkreślił bank centralny.

„Dynamika wynagrodzeń w latach 2019-2021, pomimo stopniowego spowolnienia, nadal utrzymywać się będzie na podwyższonym poziomie, co przełoży się na kształtowanie się tempa wzrostu jednostkowych kosztów pracy na poziomie zbliżonym do 3% r/r” – wskazano także.

W kierunku wyższej dynamiki płac będzie oddziaływać rekordowo niski poziom stopy bezrobocia oraz stopniowy wzrost inflacji cen konsumenta. Badania ankietowe NBP wskazują, że odsetek firm planujących znaczący wzrost wynagrodzeń w 2019 r. oraz sygnalizujących występowanie presji płacowej utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Dodatkowo, zgodnie z Ustawą budżetową na 2019 r., w br. przyśpieszy tempo wzrostu wynagrodzeń w sektorze publicznym, który obejmuje blisko jedną trzecią ogółu zatrudnionych w gospodarce narodowej, wymienił bank centralny.

„W horyzoncie projekcji dynamika wynagrodzeń w całej gospodarce będzie się jednak stopniowo zmniejszać w wyniku wolniejszego wzrostu popytu na pracę ze strony przedsiębiorstw. Jednocześnie presję płacową będzie nadal łagodzić obecność imigrantów, w tym głównie z Ukrainy. Ich znaczenie dla rynku pracy rośnie wraz z obserwowanym wydłużaniem się przeciętnego czasu pobytu w naszym kraju oraz rosnącej obecności w kolejnych działach gospodarki. Z drugiej strony skala oddziaływania pracowników z Ukrainy na polski rynek pracy mogłaby zostać ograniczona, gdyby część imigrantów wyjechała z Polski wraz z otwarciem od 2020 r. rynku pracy w Niemczech dla obywateli spoza UE” – podsumowano w „Raporcie”.

Liczba pracujących wzrośnie o 0,7% w tym roku

NBP przewiduje, że liczba pracujących wzrośnie o 0,7% w tym roku, a następnie o 0,6% w 2020 r. i o 0,3% w 2021 r. (po wzroście o 0,6% w ub.r.)

Według centralnej ścieżki projekcji, stopa bezrobocia równowagi NAWRU ma wynieść w latach 2019-2021 odpowiednio: 3,9%, 3,7% i 3,6% (wobec 4,3% w 2018 r.).

Według projekcji, jednostkowe koszty pracy zwiększą się o 3,3% w 2019 r., o 3,3% w 2020 r. oraz o 3,1% w 2021 r. (po wzroście o 2,6% w ub.r.) Towarzyszyć temu będzie wzrost wydajności pracy – odpowiednio o: 3,4%, 3,1% i 3,2% (wobec 4,5% wzrostu w 2018 r.).

Projekcja została przygotowana na podstawie danych dostępnych do 15 lutego 2019 r. (cut-off date). Ze względu na skalę wpływu na PKB i inflację oraz wysokie prawdopodobieństwo realizacji w projekcji uwzględniono również efekt planowanego przez rząd wprowadzenia pakietu działań fiskalnych ogłoszonych 23 lutego br., zaznaczył bank centralny.

Źródło: ISBnews