Raport: Horyzonty bankowości 2021 | ZRÓWNOWAZONE FINANSOWANIE – MICROSOFT | Microsoft jest i wspiera ESG

Raport: Horyzonty bankowości 2021 | ZRÓWNOWAZONE FINANSOWANIE – MICROSOFT | Microsoft jest i wspiera ESG
Fot. stock.adobe.com/AB Visual Arts
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Nowoczesne społeczeństwa chcą inwestować w firmy, które mają wysokie ratingi w zakresie ESG. Czyli takie, które dbają o środowisko (E - Środowisko) są odpowiedzialne społecznie (S - Społeczna odpowiedzialność) i kierują się jasnymi zasadami w budowaniu ładu korporacyjnego (G - Ład korporacyjny). Taki jest właśnie Microsoft.

Z JANUSZEM ZDROJEWSKIM, Digital Architect, Microso? t Consulting Services I GRZEGORZEM KULISZEWSKIM, Financial Industry Executive w Microsoft, rozmawiał Kazimierz Lubicz.

Firmy nie powinny się troszczyć jedynie o własny interes ekonomiczny, a biznes powinien dawać korzyści wszystkim interesariuszom, społecznościom lokalnym i środowisku. Coraz częściej profesjonalne podmioty inwestujące na rynku kapitałowym zwracają uwagę na aspekty związane z ESG. Jak ocenia zaangażowania w takie działanie firma Microsoft?

Janusz Zdrojewski: Spełnianie wymogów związanych z ESG przez firmy, w tym banki, to nie działanie PR. Trzeba zwrócić uwagę na ogromny potencjał biznesowy, jaki jest z tym związany. Scentralizowanie technologii w centrum danych Microsoft powoduje, że są one bardziej wydajne. Jest nawet obojętne, jaką technologię będzie wykorzystywał bank, bo będzie to i tak lepsze dla środowiska. Nasze centra danych używają specjalnych dedykowanych rozwiązań. Chodzi o architekturę serwerów, która nie jest dostępna poza nimi, bo są zbudowane specjalnie pod chmurę Azure i oferują dużo większą wydajność, jeśli chodzi o jej stosunek do zużycia energii elektrycznej. Dlatego jakikolwiek produkt, czy jest to Microsoft 365, Microsoft Teams, platforma chmurowa Azure lub Microsoft Dynamics, w ramach rozwiązania chmurowego będzie bardziej wydajny.

Wykonane w 2018 r. badanie pokazało, że użycie chmury Azure może być 93% bardziej wydajne, jeśli chodzi o konsumpcję energii elektrycznej i o 98% bardziej wydajne, jeśli chodzi o emisję CO2. Przy jednoczesnej modernizacji systemów banku i migracji do chmury, najpewniej pozbędziemy się niektórych rozwiązań, dostosowane zostaną też różne wykorzystywane procesy, czyli potencjalnie użytkownicy będą wykonywać mniej operacji w różnych systemach itp. Dlatego przejście do chmury jest nie tylko lepsze, bo chronimy środowisko, ale budując nasze produkty i usługi z wykorzystaniem chmury, tworzymy je lepszymi dla pracowników i klientów oraz bardziej prośrodowiskowymi. Jeśli mowa o budowaniu produktów bankowych, to w chmurze łatwiej jest też dodawać aplikacje i funkcje oraz zbierać i analizować dane.

Grzegorz Kuliszewski: Do 2025 r. Microsoft planuje zasilać swoje centra obliczeniowe w całości zieloną energią. Chcemy mieć negatywny ślad węglowy w 2030 r., a do 2050 r. mamy zaplanowane zwrócenie nadwyżki CO2 wyprodukowanej przez minione lata. Istotne jest też to, że przenoszenie rozwiązań do chmury obniża firmom ich własną emisję CO2 oraz jest fragmentem działań mających na celu ograniczenia śladu węglowego organizacji. W Polsce jesteśmy na progu rewolucji, powstają w naszym kraju światowe ośrodki chmurowe i taki ośrodek tworzy też Microsoft. Zachęcamy naszych klientów, żeby również poszli w tą stronę. W najbliższych latach większość systemów bankowych będzie migrowała do chmury. Różne badania pokazują, że w perspektywie 5-7 lat większość systemów bankowych będzie już dostępna z chmury. To umożliwi nie tylko oszczędności, ale również, a może przede wszystkim pozwoli na większą elastyczność i skrócenie „Time to market”.

Warto dodać, że użytkownik chmury Microsoft płaci tylko za to, z czego korzysta, ma pełną elastyczność i absolutną szybkość skalowania oraz tworzenia nowych zasobów. Chmura pozwala uruchamiać systemy testowe i przedprodukcyjne i tylko wtedy, kiedy są potrzebne, nie powodując kosztów w pozostałym czasie. Specjalną uwagę należy zwrócić na bezpieczeństwo, które jest krytyczne dla każdego z naszych klientów, szczególnie tych bankowych. Dla nas zapewnienie najwyższej jakość bezpieczeństwa w chmurze jest kluczowe, a poprzez efekt skali nasze działania przynoszą wartość wielu klientom jednocześnie.

Janusz Zdrojewski: należy też brać pod uwagę, że jeśli korzysta się z centrów danych, w tym firmy Microsoft, to redukujemy ilość śmieci związanych z produkcją komputerów. Ponieważ nasze serwery są dużo bardziej wydajne i są lepiej zintegrowane nie potrzeba tak dużo plastiku do produkcji płyt głównych itp. Przekłada się  to na ograniczenie liczby elektrośmieci – starych maszyn. Wiadomo też, że w niektórych krajach afrykańskich dzieci zmuszane  są do wydobywania krzemu, o czym alarmują organizacje międzynarodowe.

Co może dać inwestowanie w ESG?

Janusz Zdrojewski: Poza tym, że możemy mieć mniejsze zużycie powierzchni biurowej i energii elektrycznej, mniej fizycznych placówek banku to bardzo często zapomina się, że jest to narzędzie do dywersyfikacji zysku. Mamy przykłady ze świata, w których banki budują np. platformy handlowe do wymiany CO2 i mogą na tym dodatkowo zarobić. Niderlandzki Rabobank stworzył system informatyczny do obsługi wymiany certyfikatów na pozwolenia na emisję CO2. Lokalni farmerzy mogą dzięki narzędziom dostarczonym przez bank wyliczyć, ile pobierają CO2 z atmosfery i sprzedać pozwolenie na emisję CO2 firmom, które przy swojej produkcji wytwarzają ten gaz cieplarniany. Banki mogą też starać się udzielać pożyczki firmom ESG. Jak się okazuje firmy, które są zrównoważone rozwojowo, znajdują się wyżej w rankingach inwestorów, bo przynoszą większe i stabilne zyski. To pozytywnie wpływa na portfolio udzielanych przez bank pożyczek. Również, jeśli bank jest instytucją zaangażowaną w ESG, to jest bardziej pożądany przez inwestorów instytucjonalnych, którzy też chcą mieć taki bank w portfolio.

Grzegorz Kuliszewski: Ważne jest, aby banki brały pod uwagę fakt czy firmy, które kredytują, stosują technologie proekologiczne.

Jak dążyć w kierunku ESG?

Janusz Zdrojewski: Nie można tylko chcieć być zielonym i robić rzeczy losowo, np. zacząć finansować zielone projekty. Trzeba przygotować całościową strategię działania. Należy zapytać, co dzieje się wewnątrz organizacji i jak ta instytucja wygląda. Czy ma odpowiednie polityki i czy zostają one wprowadzane w życie? Czy ma kogoś, kto tym wszystkim zarządza? Jako Microsoft Consulting Services mamy w ofercie konsultingu zagadnienia dotyczące strategii w filarach ESG, a także pracujemy nad całym szeregiem niskopoziomowych rozwiązań technologicznych. Na przykład dla firm, które korzystają z biur, mamy rozwiązania typu inteligentnych budynków, w których wiele czujników i narzędzi połączonych technologiami chmurowymi pozwala zredukować konsumpcję energii, odnawiać wodę wewnątrz budynku itp.

W innych sektorach, takich jak rolnictwo, oferujemy systemy, które mogą nadzorować temperaturę sadzonek i odpowiednio je podlewać. Wszystko jest zoptymalizowane i wykonywane automatycznie. Jeśli chodzi o konsulting, to nasze kompetencje lokalne są dostępne od razu. Jeśli dotyczy to rozwiązań bardzo innowacyjnych i unikalnych i podejścia do takiego biznesu, to – dzięki temu, że jesteśmy organizacją światową – możemy do takich projektów zaangażować osoby z zagranicy niskim nakładem kosztów. Możemy użyć wiedzy całej korporacji do wsparcia naszych klientów.

Czy trzeba się spieszyć, wprowadzając zasady ESG?

Janusz Zdrojewski: ONZ opublikował w 2015 r. cele dotyczące ESG. Zwiększyło to nacisk Unii Europejskiej na firmy, w tym na instytucje finansowe. Banki już są objęte dużą liczbą regulacji i jeżeli dojdą jeszcze normy emisyjne, choćby konieczność informowania, ile CO2 tworzy się nawet pośrednio, to może to stanowić nowy i znaczący koszt. Dlatego, moim zdaniem, już dziś warto zadbać z wyprzedzeniem o to, jak wpływamy na środowisko i społeczeństwo.

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK